O co chodzi crackerom?

| Psychologia

Doktor Sigi Goode z Narodowego Uniwersytetu Australijskiego, postanowił przeprowadzić pierwsze w historii badania motywacji... crackerów. Goode, ekspert ds. systemów informatycznych pracujący w wydziale Biznesu i Ekonomii chciał się dowiedzieć, co motywuje ludzi łamiących zabezpieczenia programów komputerowych.

Goode zamieścił ogłoszenia na pięciu forach crackerskich. Odpowiedziały na nie osoby z USA i Europy. Badacz dał im do wypełnienia ankiety i przeprowadził z nimi wywiady za pośrednictwem Sieci.

Odkrył, że większość crackerów nie ukończyła 25. roku życia, są wykształceni i dobrzy w tym, co robią. Okazało się jednak, ze zaledwie 25% z nich pracuje w sektorze IT. Większość crackerów stanowią osoby, które zawodowo nie mają nic wspólnego z najnowszymi technologiami. Są wśród nich studenci, jest kucharz, są właściciele małych firm.

Goode informuje, że crackerzy motywowani są głównie samym przełamywaniem zabezpieczeń. Im program jest lepiej chroniony, tym więcej mają satysfakcji z "pracy" nad nim. Pewną, choć znacznie mniejszą rolę, odgrywa też chęć zdobycia wysokiego statusu społecznego. "Czasami, kiedy ludzie przychodzą na mój kanał IRC, rozmawiają ze mną jakbym był Bogiem Wszechmogącym" - powiedział jeden z ankietowanych.

Ku swojemu zdziwieniu naukowiec dowiedział się, że crackerzy generalnie nie są zwolennikami piractwa i uważają, iż powinno się płacić za oprogramowanie. Z drugiej jednak strony nie pałają sympatią do przedsiębiorstw, które sprzedają swoje programy po zawyżonych, ich zdaniem, cenach. Uważają, że firmy software\'owe i tak zarabiają dużo pieniędzy i że powinny im być wdzięczne, że dzięki pracy crackerów wiele osób ma szansę skorzystać z ich oprogramowania.

cracker motywacja Sigi Goode