Głupi młodzi przestępcy
Eksperci alarmują, że coraz częściej bardzo młodzi ludzie zaczynają parać się przestępczością komputerową. Ryzykują tym samym swoją przyszłość, gdyż mają niewielkie umiejętności, więc łatwo takich domorosłych "hakerów" złapać, a konfrontacja z policją i wymiarem sprawiedliwości może negatywnie wpłynąć na przyszłość.
Widzę w Sieci jak dzieciaki w wieku 11-12 lat handlują skradzionymi numerami kart kredytowych i proszą na forach o podpowiedzi dotyczące technik ataku - mówi Chris Boyd, dyrektor w firmie FaceTime Security. Wiele z tych dzieci po raz pierwszy zetknęło się z przestępczością komputerową szukając w Internecie kodów do łamania swoich ulubionych gier. Trafiają na fora, na których udostępniane są nie tylko takie kody, ale wymieniane informacje na temat ataków czy sprzedawane skradzione dane.
Spora część z młodych cyberprzestępców zaczyna swoją "karierę" od poszukiwania sposobów na włamanie do portalu społecznościowego, by zrobić kawał czy dokuczyć komuś znajomemu. Boyd mówi, że spędził sporo czasu śledząc programy służące do ataku na fora i często okazywało się, że ich autorami są nieletni. Wielu młodych ludzi na tego typu działalności nie poprzestaje i z czasem zaczynają parać się "dorosłą" cyberprzestępczością - phishinigem czy rozsyłaniem spamu.
Ze spostrzeżeniami Boyda zgadza się Kevin Hogan z Symantec Security Response. Także i on zauważa, że małoletnim przestępcom często brakuje podstawowej wiedzy, przez co łatwo mogą zostać złapani. Oni często nie wiedzą, jak prawidłowo obsługiwać zestaw przestępczych narzędzi. Trafialiśmy na witryny phishingowe, na których nie wyświetlały się obrazki, to odnośniki do grafik, zamiast prowadzić do adresu na oryginalnej witrynie, prowadziły do nieistniejących plików na dysku C - mówi Hogan.
Symantec dysponuje całą bazą danych o młodych ludziach, którzy sami sobie zaszkodzili, bo zainfekowali swoje komputery stworzonym przez siebie szkodliwym kodem.
Ponadto, jak mówi Boyd, większość z takich domorosłych przestępców, nie może się oprzeć chęci pochwalenia się światu swoimi osiągnięciami. Zamieszczając więc na YouTube filmy z dokonywanych przez siebie włamań i podpisują je tymi samymi pseudonimami, których używali podczas popełniania przestępstwa. Ponadto w swoich profilach w YouTube i podobnych serwisach umieszczają tyle informacji na swój temat, że odnalezienie ich nie stanowi większego problemu.
Mathew Bevan, nawrócony cyberprzestępca, który sam jako nastolatek został aresztowany przez policję, mówi, że młodzi ludzie chcą za wszelką ceną udowodnić, że są kimś. Ich celem jest zyskanie uznania w grupie znajomych. Całymi miesiącami i latami budują swój status. Łatwo z tego nie zrezygnują - stwierdza.
Graham Robb z Rady Sprawiedliwości ds. Nieletnich, mówi, że wpisanie do rejestru skazanych to dla młodej osoby jedno z najgorszych doświadczeń. Ci, którzy popełnili poważne przestępstwa figurują w takim rejestrze przez całe życie, a to może uniemożliwić im np. znalezienie pracy.
Komentarze (6)
dirtymesucker, 28 października 2008, 13:25
nie tylko "komputerowi"
ZolV, 28 października 2008, 14:32
Uwazam, ze problemem jest brak edukacji mlodego pokolenia, ktore po prostu bawi sie w crackerow.
Niestety ale problemy jakie stawia przed nimi szkola sa po prostu tendencyjne, nudne i oderwane od ich cybre-rzeczywistosci. Nalezy caly ten zapal i chec do rozwiazywania bardzo trudnych problemow skierowac na dobry tor.
Wyobrazacie sobie moze prawdziwego zawodowego kodera ktory zostaje zatrudniony przez szkole aby edukowal mlodocianych? Kogos kto by rownie sprawnie poruszal sie w ich srodowisku?
Sam od zawsze uzywalem Linuxa i bawilo mnie programowanie, a w szkole musialem siedziec i uczyc sie klikac w Wordzie.
itneron, 28 października 2008, 17:49
Jeśli chodzi o poziom nauczania informatyki w polskich szkołach to generalnie stoi na żałosnym poziomie. Przez wszystkie moje lata szkoły nie spotkałem nauczyciela informatyki, który potrafiłby i chciałby nauczać na wysokim poziomie, co nie oznacza, że takowych nie ma Ja przynajmniej miałem takiego pecha. Nie mówię, że wina leży tylko po stronie nauczycieli, bo leży też po stronie samego programu nauczania
k0mandos, 28 października 2008, 18:05
Ja miałem za to programowanie przez lata, zrealizowaliśmy pierwszy rok studiów jeżeli chodzi o algorytmikę, i do tego papraliśmy się z analizą numeryczną. Po takiej dawce super problematyki, w wykonaniu a jakże magistrów i doktorów z instytutu informatyki, szczerze mówiąc, jak czytam cokolwiek o informatyce, to bierze mnie na wymioty :-\
itneron, 28 października 2008, 18:16
No widzisz... Wszystko na odwrót Ten co chce nie ma, a ten co nie chce, ma za dużo ;D
waldi888231200, 29 października 2008, 10:38
jak podrosną to zajmą się poważniejszymi rzeczami.