Czerwie bez tajemnic
W pierwszym kontrolowanym klinicznie badaniu wykazano, że czerwie rzeczywiście prędzej oczyszczają rany niż inne formy leczenia, ale w żadnym razie nie przyspieszają gojenia. Co więcej, niektórzy pacjenci uskarżają się na większą bolesność tego zabiegu (British Medical Journal).
Czerwie są stosowane w medycynie od dawna. Larwami błonkówek i muchówek posługiwali się m.in. medycy podczas wojny secesyjnej czy pierwszej wojny światowej. Ostatnio znowu się nimi zainteresowano, szczególnie zaś ich możliwościami w zakresie zapobiegania zakażeniom metycylinoopornymi szczepami gronkowca złocistego (MRSA).
Zespół naukowców z University of York zebrał grupę 267 chorych z owrzodzeniem żylnym goleni. Część leczono za pomocą hydrożelu (czyli tradycyjnie), a resztę z wykorzystaniem czerwi. Nie znaleziono istotnych różnic ani w uzyskanych wynikach, ani w kosztach.
Niewykluczone, że zastosowanie czerwi może mieć sens w przypadku przygotowywania pacjentów do przeszczepów. Wcześniejsze oczyszczenie rany oznacza bowiem przyspieszenie zabiegu. Kwestię tę należałoby jednak rozstrzygnąć eksperymentalnie. Co ważne, czerwie żywią się wyłącznie martwą tkanką. Gdy jej zabraknie, nie zaczynają pożerać żywych mięśni, lecz przechodzą na kanibalizm.
Komentarze (1)
mikroos, 20 marca 2009, 13:10
Wątek bakterii MRSA wydaje się szczególnie istotny. Nawet jeżeli czas gojenia jest taki sam, warto by było zbadać, czy stosowanie czerwi zmniejsza ryzyko zakażeń. Wiele wskazuje na to, że jest to możliwe, więc dobrze by było to sprawdzić - łączny koszt leczenia owrzodzeń zostałby wówczas drastycznie obniżony.