Dajki prowadzą do dużych trzęsień ziemi?
Międzynarodowy zespół naukowy uważa, że istnieje dajek może powodować trzęsienia ziemi o sile 6-7 stopni w skali Richtera. Dajka to formacja skalna powstała w wyniku intruzji magmy niezgodna z układem warstw skalnych i je przecinająca.
Dajki mogą pojawiać się na całym świecie, gdyż są one związane z istnieniem samych procesów tektonicznych. Magma może pojawiać się wszędzie tam, gdzie dochodzi do odsuwania się od siebie płyt tektonicznych. Pojawianie się dajek to znane zjawisko, jednak nie było ono dotychczas zbyt intensywnie badane. Wiemy, że wiąże się ono z otwarciem się szczeliny i ma wpływ na tektonikę. W naszej pracy dowodzimy, że jest ono niebezpieczne dla ludzi mieszkających w pobliżu - mówi profesor Christelle Wauthier z Penn State.
Naukowcy analizowali związek dwóch katastrof naturalnych. W dniu 17 stycznia 2002 roku w Demokratycznej Republice Kongo doszło do erupcji wulkanu Nyiragongo. Zginęło ponad 100 osób, a ponad 100 000 utraciło domy. Dziewięć miesięcy później, 24 października, doszło do trzęsienia ziemi wmieście Kalehe, położonym w odległości około 20 kilometrów od Nyiragongo. Trzęsienie w Kalehe to najsilniejsze tego typu zjawisko zarejestrowane w okolicach Jeziora Kivu. Chcieliśmy sprawdzić, czy istnieje związek pomiędzy erupcją wulkanu, a trzęsieniem ziemi - mówi Wauthier.
Naukowcy wykorzystali interferometrię radarową InSAR do przeprowadzenia pomiarów zmian powierzchni Ziemi przed i po obu wydarzeniach. Technika ta pozwala na stworzenie mapy deformacji powierzchni. Badając te deformacje można znaleźć źrodło, które tłumaczy ich powstanie. Przyjrzeliśmy się deformacjom ze stycznia 2002 roku i stwierdziliśmy, że jej najbardziej prawdopodobnym źródłem jest 20-kilometrowej długości dajka powstała pomiędzy Nyiragongo i Kalehe - mówi Wauthier. Po trzęsieniu ziemi naukowcy przeprowadzili ponowne badania. Stwierdzili, że na granicy Wielkiego Rowu Wschodniego istnieje pęknięcie, które się osunęło i doprowadziło do trzęsienia ziemi. Analiza typu pęknięcia wykazała, że najbardziej pasuje ono do modelu formowania się dajki. Dane z obu badań wykorzystaliśmy podczas analizy zmian naprężeń Coulomba i stwierdziliśmy, że dajka ze stycznia 2002 roku mogła wywołać trzęsienie ziemi z października - dodaje uczona.
Naukowcy przypuszczają, że pojawienie się dajki doprowadziło do zmian naprężeń w okolicznych skałach, które z kolei przekazały te naprężenia sąsiadującym skałom. Wystarczyło, że z czasem pojawiło się niewielkie zakłócenie, by wywołać spore trzęsienie ziemi. Nie od dzisiaj wiadomo, że za każdym razem, gdy magma przepływa przez skorupę ziemską, dochodzi do zmian naprężeń. Zwykle powoduje to jednak niewielkie trzęsienia. Nasze badania sugerują, że dajki mogą prowadzić do dużych trzęsień - stwierdza Wauthier.
Komentarze (1)
radar, 9 lutego 2016, 19:39
Muszę przyznać, że tytuł nasunął mi inne skojarzenia. Wyszło całkiem zabawnie