Mongołowie zanieczyszczali mocniej niż współczesne górnictwo
Nowe studium kopalń srebra Kubilaj Chana, wnuka Czyngis-chana, ujawniło, że działalność Mongołów wiązała się nawet z 4-krotnie większym zanieczyszczeniem niż w przypadku współczesnego górnictwa.
Geolodzy z Uniwersytetu w Pittsburghu i Chińskiej Akademii Nauk odkryli, że za panowania dynastii Yuan (w latach 1271-1368 r.) w prowincji Junnan doszło do kulminacji zanieczyszczenia metalami ciężkimi, takimi jak ołów, srebro, cynk i kadm. Naukowcy sądzą, że miało to związek z wytapianiem dużych ilości srebra. Mongołowie potrzebowali go do bicia monet, a także produkcji biżuterii czy tworzenia dzieł sztuki.
Aubrey Hillman twierdzi, że skutki tego zanieczyszczenia są nadal odczuwalne dla środowiska i fauny regionu.
Autorzy publikacji z Environmental Science and Technology analizowali rdzenie osadów z jeziora Er Hai. W ten sposób określali czasowanie stężenia metali na przestrzeni ponad 4500 lat. Ok. 1500 r. p.n.e. zaobserwowano wzrost stężenia miedzi; była to emisja związana z procesami metalurgicznymi. Data ta pozwala wyjaśnić kwestie chronologiczne dotyczące pojawienia się metalurgii w Junnanie i początku technologii produkcji brązu w przyległej Azji Południowo-Wschodniej.
W latach 1100-1300 n.e. miał miejsce wzrost poziomów metali ciężkich, ze szczytem przypadającym na panowanie dynastii Yuan. Zbliżały się one do 3-4-krotności wartości osiąganych w dorzeczu przez współczesną aktywność górniczą. Poziomowi ołowiu niewiele brakowało do stężeń uznawanych za toksyczne dla organizmów wodnych. W roku 1300 poziom Pb sięgnął 119 mikrogramów na gram osadu, a w roku 1420 wynosił ok. 30 µg/g. Do roku 1980 spadł do 8 µg/g.
W 1290 r. Mongołowie założyli pierwszą zarządzaną przez państwo kopalnię srebra w Junnanie, a podatki z produkcji srebra odpowiadały za 47% krajowych wpływów.
Nasze odkrycia są unikatowe. O ile preindustrialne zanieczyszczenia wykrywano w osadach jeziornych wielu okresów i regionów świata, o tyle zaledwie parę studiów wskazało, że były one wyższe od współczesnych. W dodatku żadne z tych badań nie dotyczyło Chin - podsumowuje Hillman.
Komentarze (0)