Grupowe życie dżdżownicy
Dżdżownice tworzą "stada" i podejmują grupowe decyzje. Naukowcy z University of Liège podkreślają, że za pomocą dotyku zwierzęta te komunikują się i wzajemnie wpływają na swoje zachowanie.
Zespół doktorantki Lary Zirbes prowadził badania na dżdżownicach kompostowych (Eisenia fetida). Belgowie jako pierwsi zaobserwowali, że pierścienice tworzą podejmujące kolektywne decyzje stada. Nasze wyniki zmieniają aktualnie głoszony pogląd, że dżdżownice są zwierzętami niewykazującymi społecznych zachowań. Możemy uznawać zachowanie dżdżownic za odpowiednik stad [ptaków] czy ławic [ryb].
Rozpoczynając eksperyment, Belgowie byli zainteresowani, w jaki sposób dżdżownice kontaktują się z mikroorganizmami glebowymi. Uważali, że to ważne zjawisko z punktu widzenia ekologii gleby. Już na początku okazało się, że E. fetida wchodziły nie tylko w interakcje z innymi, ale i z przedstawicielami własnego gatunku. [...] Zauważyłam, że po wyjęciu z ziemi dżdżownice często zbijały się w grupy i tworzyły coś w rodzaju upakowanej kuli. Akademicy postanowili więc sprawdzić, jak skąposzczety podejmują decyzję, gdzie się przemieścić i czy wolą przemieszczać się same, czy zbiorowo. Do badań wybrano dżdżownice kompostowe, ponieważ żyją blisko lub wręcz na powierzchni gleby, zwykle w rozkładających się materii organicznej (ściółce) z dna lasu. Na początku 40 osobników umieszczono w centralnej komorze, od której odchodziły dwa identyczne korytarze. Potem zwierzęta zostawiano samym sobie, by po upływie doby sprawdzić, ile egzemplarzy i gdzie się przemieściło. W 30 powtórzeniach eksperymentu skąposzczety zawsze wolały gromadzić się razem – jedne na drugich – w jednym z korytarzy. Zauważyliśmy, że dżdżownice opuszczały centralną komorę pod wpływem wyboru kierunkowego innych osobników. Nasza hipoteza się więc potwierdziła: wskazówki społeczne oddziaływały na zachowanie dżdżownic.
W kolejnym eksperymencie Belgowie ustalali, w jaki sposób E. fetida na siebie wpływają: za pomocą sygnałów chemicznych czy dotyku. W tym celu umieszczali jedną dżdżownicę w punkcie startowym wypełnionego ziemią labiryntu. Do zlokalizowanego na końcu pokarmu można się było dostać dwiema drogami. Gdy pierwsze zwierzę wybierało swoją trasę, naukowcy dokładali drugie, by stwierdzić, czy podąży śladem swojego poprzednika. Po wielu powtórzonych próbach okazało się jednak, że osobnik nr 2 nie starał się naśladować pionierskiej dżdżownicy. Oznacza to, że nie zostawiała ona w labiryncie chemicznego oznakowania, które wskazywałoby, którędy popełzła. Jeśli w labiryncie umieszczono dwa zwierzęta naraz, zwiększało się prawdopodobieństwo, że przemieszczą się w tym samym kierunku. Belgowie uważają, że dżdżownice komunikowały się dotykowo, wspólnie decydując, gdzie się udać. W 2/3 prób obie dżdżownice wybierały tę samą trasę.
Zirbes opowiada, że czasem ciała E. fetida jedynie lekko się ze sobą krzyżowały, podczas gdy czasem zwierzęta wydawały się dążyć do maksymalizacji powierzchni kontaktu. Po wyjęciu z ziemi zbijały się w kule.
Studium modelowe ujawniło, że wykorzystując sam dotyk, w podobny sposób może się poruszać do 40 osobników. Zgodnie z naszą wiedzą, to pierwszy przykład kolektywnej orientacji u zwierząt, która bazuje wyłącznie na kontakcie fizycznym między zwierzętami.
W przyszłości zespół Zirbes zamierza sprawdzić, czy inne gatunki dżdżownic też się tak zachowują. Ważne też będzie określenie uzyskiwanych korzyści. Belgowie spekulują, że grupa może zapewniać lepszą ochronę. E. fetida wydzielają bowiem białka, a także płyny o właściwościach antybakteryjnych i odstraszających drapieżne płazińce.
Komentarze (1)
inhet, 23 kwietnia 2010, 21:09
Ech, zaraz tam grupowe życie! Co w tym dziwnego, że obecność konkurentów do eksploatacji, a zarazem przynęty dla wrogów wpływa na osobnika choćby najbardziej samotniczego? Inaczej nawet by nie może.