Białaczka wywołana przez katastrofę chromosomalną
U osób urodzonych z pewną nieprawidłowością w obrębie chromosomów ryzyko rzadkiej dziecięcej ostrej białaczki limfoblastycznej (OBL) jest podwyższone aż 2700-krotnie. W ramach tej wady dochodzi do połączenia centrycznego ramion długich chromosomów 15. i 21. Co istotne, po zlaniu stają się one bardziej podatne na rozpad.
Wcześniej naukowcy stwierdzili, że u pewnej podgrupy pacjentów z OBL występuje wewnątrzchromosomalna amplifikacja chromosomu 21. (iAMP21). Ta postać białaczki wymaga bardziej intensywnej chemioterapii. Naukowcy korzystają ze współczesnych metod analizy genetycznej, by odtworzyć sekwencję zdarzeń genetycznych prowadzących do iAMP21 OBL.
Zespół prof. Christine Harrison z Uniwersytetu w Newcastle zauważył, że niektórzy pacjenci z iAMP21 OBL rodzą się z połączonymi ramionami długimi chromosomów 15. i 21. (translokacją robertsonowską, TR). Próbując sprawdzić, czy ma to jakiś związek z iAMP21 OBL, stwierdzono, że zlanie chromosomów podwyższa ryzyko tej postaci choroby aż 2700 razy.
"Byliśmy w stanie sporządzić mapę dróg, jakimi komórki podążają podczas zmiany genomu z normalnego na białaczkowy".
Akademicy zsekwencjonowali 9 próbek pobranych od pacjentów iAMP21 OBL, w tym 4 od chorych z translokacją robertsonowską. Okazało się, że w grupie z TR nowotwór był zapoczątkowywany przez tzw. chromotrypsję (od gr. chromos - chromosom, i thripsis - rozbijać na kawałki). Podczas takiego zdarzenia w jądrze komórkowym dochodzi do nagłego zdarzenia porównywanego do eksplozji. Połączone chromosomy 15. i 21. rozrywają się, a gdy później mechanizmy naprawcze łączą wszystko z powrotem, powstaje wiele błędów i niedokładności.
U pozostałych 5 pacjentów nowotwór był inicjowany przez zlanie chromosomów 21. Zazwyczaj po tym również następowała chromotrypsja.
Choć na pierwszy rzut oka wydarzenia zdają się przypadkowe i chaotyczne, każdorazowo skutkiem jest nowy chromosom 21., w którym liczba i ułożenie genów zostają zoptymalizowane pod kątem napędzania białaczki.
Autorzy publikacji z pisma Nature chcą teraz zastosować swoją metodę analizy do odcyfrowania zdarzeń genetycznych prowadzących do innych typów nowotworów.
Komentarze (0)