MIT chce szybko wybudować niewielki tani reaktor fuzyjny
Massachusetts Institute of Technology (MIT) podpisał wartą miliony dolarów umowę na współpracę w dziedzinie rozwoju energii fuzyjnej. Jej celem jest stworzenie w ciągu najbliższych 15 lat prototypowego reaktora fuzyjnego. Jeśli się to powiedzie, ludzkość zyska dostęp do nieskończonego źródła czystej energii.
Z MIT-u wydzielono firmę Commonwealth Fusion Systems (CFS), która już zyskała dofinansowanie w wysokości 50 milionów dolarów ze strony włoskiego koncernu energetycznego Eni. W ciągu trzech najbliższych lat CFS zainwestuje 30 milionów dolarów w prowadzone na MIT prace.
Całość ma opierać się na dokonanych w ostatnim czasie postępach w pracy nad nadprzewodzącymi magnesami i ma skutkować stworzeniem tańszego, prostszego i mniejszego reaktora niż trapiony problemami, niezwykle kosztowny ITER. Tutaj chodzi o skalę i szybkość, mówi Robert Mumgaard, dyrektor wykonawczy CFS.
Fuzja jądrowa polega na łączeniu atomów wodoru, które tworzą hel, uwalniając przy tym olbrzymie ilości energii. Problem w tym, że zachodzi ona w niezwykle wysokich temperaturach, których nie są w stanie przetrwać żadne dostępne materiały. Dlatego też naukowcy spadli na pomysł wykorzystania pól magnetycznych, które utrzymają gorącą plazmę z dala od ścian reaktora. Stąd tez niezwykle ważne jest stworzenie odpowiednich magnesów generujących te pola.
CFS to jedna z wielu firm, które powstały w ostatnim czasie i obiecują rozwój fuzji jądrowej. Jednak zdaniem specjalistów to właśnie inicjatywa MIT-u jest najważniejszym wydarzeniem na tym rynku. Skoro MIT mówi, że to zrobi, a nie mam powodu, by im nie wierzyć, to jest to poważny krok naprzód, mówi Stephen Dean, szef grupy lobbingowej Fusion Power Associates.
Pierwszym wyzwaniem, z którym będzie musiała sobie poradzić nowo powstała firma i MIT to stworzenie z dostępnych na rynku nadprzewodników wielkiego wysoko wydajnego magnesu. Może to zająć około 3 lat. W ciągu kolejnych 10 lat ma powstać reaktor, który wygeneruje więcej energii niż zużyje. W kolejnym etapie zostanie wybudowana 200-megawatowa elektrownia, która będzie sprzedawała prąd do sieci.
Dobrze wiemy, jaka będzie wydajność systemu, jeśli uda nam się wybudować odpowiednie magnesy, mówi Martin Greenwald, zastępca dyrektora Plasma Science and Fusion Center na MIT.
Stewart Prager, były dyrektor Princeton Plasma Physics Laboratory mówi, że świetną informacją jest fakt, że założona przez MIT firma zyskała finansowanie ze strony prywatnego kapitału. Jednak, jego zdaniem, prywatny przemysł nie sfinansuje całości prac nad fuzją jądrową. Naukowcy z MIT zdają sobie z tego sprawę i mówią, że mają nadzieję, iż uda im się zdobyć również pieniądze budżetowe.
Najbardziej znanym projektem w dziedzinie fuzji jądrowej jest międzynarodowy ITER. W ramach tego projektu, finansowanego przez UE, Japonię, Rosję, USA, Chiny, Indie i Koreę Południową, ma powstać eksperymentalny reaktor. Pierwszy zapłon jest obecnie planowany na rok 2025, reakcja ma trwać 1000 sekund, a reaktor ma osiągnąć moc 500-1100 megawatów. ITER nie będzie dostarczał prądu do sieci, ma służyć wyłącznie celom badawczym. Koszt całego projektu już w tej chwili znacznie sięga kilkunastu miliardów dolarów.
Komentarze (11)
tempik, 14 marca 2018, 07:53
może ta zapowiedź obudzi w końcu ekipę od ITER? tyle środków wpompowanych i międzynarodowych zasobów ludzkich a tam cisza(przynajmniej w mediach głucho)
rahl, 14 marca 2018, 10:36
ITER to taki drugi Webb, projekt rozpoczęli ponad 30 lat temu a końcowej daty oraz finalnego budżetu dalej nie widać. Zanim zbudują to już pewnie będą dostępne komercyjne reaktory fuzyjne za 10% ceny.
Z drugiej strony to chyba drugi pod kątem zaawansowania(po CERN) projekt badawczy na świecie i nawet pomimo znacznych opóźnień i rosnących kosztów pozwoli na znaczący rozwój wiedzy na temat plazmy, pól magnetycznych i precyzyjnej kontroli na nimi i wielu innych. Z pewnością przyniesie wiele rozwiązań i wynalazków które zaprocentują po latach.
Mariusz Błoński, 14 marca 2018, 14:38
ITER to drugi najdroższy, po ISS, projekt naukowy. Takich opóźnień to chyba nawet NASA nie ma.
thikim, 14 marca 2018, 16:41
Akurat z mediami to i lepiej. Chyba że koniecznie chcecie usłyszeć informacje w rodzaju:
kierownik działu X ma super dom - skąd miał na to pieniądze?
Kochanka kierownika działu Y przerywa milczenie
itd.
Rzluf, 14 marca 2018, 20:16
Że niby sektor prywatny w to zainwestuje? Wątpię. Fuzji pewnie jeszcze długo nie będzie. To ciągle jest wyzwanie naukowe i badania podstawowe, a nie problem inżynierski. Firmy prywatne pojawiają się już przy komercjalizacji technologii, a nie przy jej tworzeniu co jest czasem zbyt kosztowne dla firm.
Jajcenty, 15 marca 2018, 07:20
Właśnie pojawiła się firma (MIT+Eni = CFS) która wzięła się za zbudowanie tego za śmieszne ~100M$. Może jest to pijawka do ssania inwestorów, ale zdaje że biznes ocenia szanse nieco lepiej.
pogo, 15 marca 2018, 13:48
Powinni wrzucić to na kickstartera, szybko by znaleźli finansowanie
KacperM, 27 marca 2018, 16:58
Niewielki, tani reaktor fuzyjny. Brzmi wręcz niesamowicie. Sądzicie, że to może być przełom? Biorąc pod uwagę ilość problemów związanych z kontrolowaną fuzją podchodzę do tego dość sceptycznie. Oczywiście już planują zastosowanie tych reaktorów dla wojska. Lotniskowce, samoloty itp. Swoją drogą ciekawe jak poradzą sobie z ekranowaniem w tych niewielkich reaktorach promieniowania neutronowego o sporej energii. To w końcu 80 % syntezy D+T.
rahl, 27 marca 2018, 17:53
Wbrew pozorom trochę już tego jest:
https://en.wikipedia.org/wiki/General_Fusion
https://en.wikipedia.org/wiki/TAE_Technologies
https://en.wikipedia.org/wiki/Helion_Energy
thikim, 29 marca 2018, 18:29
Nie
Gość, 29 marca 2018, 20:11
Dlaczego?