Dylematy związane z gametogenezą in vitro
Naukowcy z Uniwersytetu Jerzego Waszyngtona badają możliwość wykorzystania gametogenezy in vitro (IVG) w rozmnażaniu ludzi. Skupiają się m.in. na kwestiach etycznych i praktycznych.
W ramach IVG gamety pozyskuje się z pluripotencjalnych albo zarodkowych komórek macierzystych. Zespół podkreśla, że choć na razie metoda jest najbardziej zaawansowana u myszy, reprodukcja na drodze IVG może być kiedyś opcją dostępną również dla ludzi.
Prof. Sonia Suter analizuje plusy i minusy związane z IVG. Jak podkreśla, dylematy etyczne, dotyczące tego, kiedy i jak wykonać badania [przed- i kliniczne], będą olbrzymie. Wg Amerykanów, IVG będzie można zastosować w kilku grupach pacjentów, m.in. w parach jednopłciowych, u osób, które nie mogą począć naturalnie z przyczyn fizycznych, u kobiet po menopauzie czy w przypadkach tzw. multirodzicielstwa.
Obecnie, korzystając z technik wspomaganego rozrodu (ang. assisted reproductive technologies, ART), np. inseminacji lub pomocy surogatki, pary tej samej płci polegają na dawcach gamet. Przy IVG pacjenci mieliby dzieci spokrewnione biologicznie, bo komórkę rozrodczą przeciwnej płci dałoby się uzyskać z komórki danej osoby. Embrion powstawałby z jej połączenia z komórką drugiej osoby z pary.
Suter wspomina też, że za pomocą IVG uzyskiwano by więcej embrionów do genetycznej diagnostyki przedimplantacyjnej.
Amerykanka dodaje, że poważną kwestią jest ryzyko związane z procedurą. Mamy minimalną wiedzę o skutkach zmiany stanu komórek ze zróżnicowanego do niezróżnicowanego i następstwach wymazania czy zresetowania wzorców imprintingu w celu ułatwienia zapłodnienia. Jedynym sposobem, by ocenić skuteczność i bezpieczeństwo tych techniki u ludzi, jest wykorzystanie gamet in vitro do uzyskania w kontrolowanych warunkach potomstwa zdolnego do życia [...].
Komentarze (4)
Arlic, 19 grudnia 2015, 15:31
Pytanie czy to nie ma negatywnych lub katastrofalnych z ewolucyjnego punktu widzenia następnych pokoleń?
Przecież te osobniki będą mogły przenosić nieznane nam dotychczas choroby genetyczne wytworzone przez człowieka.
pogo, 20 grudnia 2015, 18:44
Jeśli będzie to coś co sprawi, że tacy ludzie będą nieatrakcyjni albo niezdolni do rozmnażania, to nie ma problemu.
tempik, 21 grudnia 2015, 08:20
mam wrażenie, że jesteśmy w przeddzień rewolucji genetycznej która uwolni nas od ewolucji naturalnej. a nasi potomkowie juz nie będą tytułować się "ludzmi" i będą unikać tematów swojego pochodzenia tak jak my nie do końca przyznajemy się do "małpich przodków"....
Jajcenty, 21 grudnia 2015, 09:24
To nie jest jedyny problem. Pojawiają się problemy prawne. Kto jest ojcem, kto matką, ilu jest rodziców, kto jest prawnym opiekunem, kto po kim dziedziczy. Czy będę zobowiązany do alimentacji, mimo że użyto mojego materiału genetycznego bez mojej zgody? Prawnicy będą mieli używanie i żniwa