Lek antywirusowy pomoże chorym z glejakiem?
W New England Journal of Medicine ukazał się artykuł opisujący badania, które sugerują, że szeroko stosowany lek przeciwwirusowy może wydłużać życie osobm cierpiącym na glejaka. To niezwykle agresywny nowotwór mózgu, który daje bardzo złe rokowania. Większość chorych, nawet pomimo podjętego leczenia, umiera w ciągu roku od postawienia diagnozy.
Autorzy artykułu wspominają o 50 pacjentach z jednego szpitala, którym obok standardowego leczenia podawano walgancyklowir, rozprowadzany pod komercyjną nazwą m.in. jako Valcyte. Porównano ich z grupą 137 osób, których leczono mniej więcej w tym samym czasie, jednak bez udziału Valcite. Po dwóch latach przy życiu pozostawało 62% pacjentów z obu grup. W grupie, która otrzymywała lek antywirusowy wciąż żyło 90% osób. W grupie leczonej tylko tradycyjnymi środkami 24 miesiące przeżyło 18%.
To niezwykle ekscytujące dane - cieszy się doktor David Reardon, dyrektor ds. neuroonkologii z Dana-Farber Cancer Insittute w Bostonie. Reardon, który nie brał udziału w badaniach. Uczony zaleca jednak ostrożność. Zauważa, że jest jeszcze wiele niewiadomych i uzyskane wyniki trzeba potwierdzić podczas kontrolowanych badań klinicznych. Te opisywane powyżej takimi nie były. Lek podawano w ramach prowadzonego przez szpital programu poprawy jakości życia chorych, nie stosując przy tym standardów wymaganych przy badaniach klinicznych. To mogło wpłynąć na uzyskane wyniki. Sam lek został bezpłatnie dostarczony przez producenta, gdyż ubezpieczyciel - jako że nie jest on standardowym lekiem antynowotworoym - nie pokrywa kosztów liczonych w tysiącach dolarów miesięcznie na pacjenta. Jednak, jak podkreśla Reardon, uzyskane wyniki są tak obiecujące, że nie sposób przejść nad nimi do porządku dziennego.
Zespół pracujący pod kierunkiem doktor Cecilii Soderberg-Naucler ze szwedzkiego Karolinska Institutet zdecydował się na eksperyment z walgancyklowirem, gdyż wiadomo, że u większości osób z glejakiem w guzach występuje cytomegalowirus (CMV). To niezwykle rozpowszechniony wirus. Aż 80% osób zaraża się nim przed osiągnięciem 40. roku życia. Jest on nieszkodliwy dla ludzi ze zdrowym systemem odpornościowym, jednak atakuje w przypadku jego osłabienia. Valcyte jest używane do leczenia infekcji CMV gałki ocznej, do których dochodzi u osób z AIDS.
Niedawno dowiedziono również, że gdy dojdzie do takich mutacji genetycznych, które prowadzą do rozwoju nowotworu, CMV może przyspieszyć jego rozwój. Sam wirus nie powoduje nowotworu, ale mu pomaga. Z jakichś powodów komórki glejaka pojawiają się w miejscach, które lubi zasiedlać CMV - wyjaśnia doktor Reardon.
Te wszystkie fakty znane są od dość dawna. Nowością jest sugestia, że lek antywirusowy może przedłużać życie chorych.
Komentarze (0)