NASA testuje bezpieczne paliwo
NASA poinformowała o przeprowadzeniu pierwszego udanego testu nowego bezpieczniejszego paliwa dla pojazdów kosmicznych. Agencja od dziesięcioleci do napędzania satelitów i pojazdów załogowych używa hydrazyny. To niezwykle łatwopalne, wysoce toksyczne i żrące paliwo. Jego obsługa wymaga przedsięwzięcia szczególnych środków ostrożności, transport i przechowywanie są skomplikowane, a produkty spalania - toksyczne. Dlatego też postanowiono znaleźć dla niego alternatywę.
Prace nad paliwem trwają w ramach projektu Green Propellant Infusion Mission (GIMP), który właśnie przeszedł jeden z najważniejszych testów. Podczas niego paliwo zasilało działający silnik. Udany test oznacza, że w 2015 roku nowe paliwe zostanie użyte podczas lotu próbnego.
W czasie naziemnych testów wykorzystano silnik o sile 22 niutonów, który działał przez 11 godzin. W czasie lotu próbnego takiemu silnikowi będą towarzyszyły cztery mniejsze 1-niutonowe silniki, a napędzany nimi pojazd będzie manewrował w przestrzeni kosmicznej, osiągał założoną orbitę i zmieniał wysokość.
AF-M315E, bo tak nazywa się paliwo, może być przechowywane w szklanych pojemnikach i jest podobno mniej toksyczne od kofeiny. Ten płyn jonowy odparowuje znacznie wolniej niż hydrozyna i ma wyższą temperaturę zapłonu, co oznacza, że jest bardziej stabilny, mniej łatwopalny i przez to bezpieczneijszy. Główne produkty jego spalania to para wodna, wodór i dwutlenek węgla.
Bardzo ważną cechą AF-M315E jest fakt, że jego obsługa jest znacznie bezpieczniejsza niż hydrozyny. Jest na tyle bezpieczne, że pojazd można zatankować przed umieszczeniem go na wyrzutni, a to oznacza olbrzymie oszczędności czasu i pieniędzy. Michael Gazarik, dyrektor w NASA Space Technology Mission Directorate mówi, że nowe paliwo jest też bardziej wydajne od hydrazyny i pozwoli na wykonywanie bardziej skomplikowanych misji.
Obecnie firmy Ball Aerospace, Aerojet Rocketdyne we współpracy z NASA projektują silnik korzystający z nowego paliwa. Faza projektowa ma zostać zamknięta do końca bieżącego roku.
Budżet projektu GPIM wynosi 42,3 miliona USD, w tym 35,3 miliona przeznaczono na prace nad silnikiem.
Komentarze (5)
Hannibal, 16 lipca 2013, 16:26
Ciekawe co znaczy bardziej wydajne - impulsu właściwego nie podali. Oraz ciekawe jak produktami spalania ma być głównie CO2, H2 i H2O skoro głównym składnikiem jest NH3OHNO3...
pogo, 16 lipca 2013, 16:32
Może to miało być NO2 a nie CO2 wtedy tak na oko by się zgadzało. Oczywiście nie jestem chemikiem, więc pojęcia nie mam jak to się spala.
A co do wydajności - obstawiam, że chodzi o większą ilość energii chemicznej zgromadzonej w paliwie w stosunku do jego masy.
tommy2804, 17 lipca 2013, 00:00
Miło słyszeć, że jednak coś się dzieje w NASA. Ostatnimi czasy tego typu agencje rządowe uchodzą za swego rodzaju "skarbonki", które raczej nie są "kuźniami" innowacyjności...
Mariusz Błoński, 17 lipca 2013, 14:31
Cały coś się dzieje... NASA prowadzi obecnie niemal 100 programów badawczych.
Kaytech, 22 lipca 2013, 22:05
Z tego co wyczytałem impuls właściw (ISP) jest o 12% wyższy od stosowanej wcześniej hydrazyny, a gęstość ISP (ISP density) wyższa o 60%. Czyli wychodzi że z jednego kilograma nowego paliwa można wycisnąć prawie 80% energii niż z hydrazyny.
Pozdrawiam i witam na forum