Jad węża sprzed 80 lat może nadal zabić
Jad węży sprzed 80 lat jest nadal toksyczny. Zawiera dokładnie tę samą mieszaninę białek, co jad świeżo zebrany.
Gdy w 2008 r. Bryan Fry, zastępca dyrektora Australijskiej Jednostki Badania Jadów przy Uniwersytecie w Melbourne (Australian Venom Research Unit, AVRU), przeglądał zakurzone pudła z nieskatalogowanej części kolekcji swego zmarłego przed 6 laty szefa Strauna Sutherlanda, legendy herpetologii i założyciela AVRU, natrafił na prawdziwy skarb. Stare próbki z fiolek zostały zebrane przez tzw. wężowych mężczyzn (Snake men), którzy od lat 30. XX w. przemierzali centrum Australii (Outback) w poszukiwaniu węży tygrysich czy tajpanów. Dostarczony przez nich jad miał posłużyć do uzyskania antytoksyn.
To było jak otworzenie kapsuły czasu - podkreśla Fry. Pomijając wartość historyczną i emocjonalną, próbki miały jeszcze jedną istotną właściwość - mimo zaawansowanego wieku nadal pozostawały toksyczne. Gwoli wyjaśnienia, nie były skrupulatnie przygotowane. Wręcz przeciwnie, wysuszono je dość niedbale i zamknięto w fiolkach zabezpieczonych gumowym korkiem. Później nikt nie przejmował się ich przechowywaniem - leżały w temperaturze pokojowej, a nie w zamrażarce. Mimo to Australijczycy stwierdzili, że zawierały identyczną mieszaninę białek i wywierały ten sam toksyczny efekt, co zebrany niedawno jad współczesnych przedstawicieli tych samych gatunków. Jad zdradnicy śmiercionośnej z lat 60. wciąż zaburzał komunikację neuronów z mięśniami, a jady tajpana i węża tygrysiego z lat 50. prowadziły do krzepnięcia krwi. Nie działał tylko jad z probówki ze sparciałym korkiem.
Teraz, gdy wykazaliśmy, że są stabilne, zamierzamy z nimi popracować. Większe zróżnicowanie jadu zwiększa prawdopodobieństwo znalezienia potencjalnych leków. Zwłaszcza że w kolekcji Sutherlanda znalazły się próbki od węży, których później już nikt nie próbował doić, w tym od węży tygrysich z 4 australijskich wysp (a te, jak wiadomo, ewoluują inaczej od swoich kuzynów ze stałego lądu). Inne próbki pobrano z kolei od wymarłych dziś populacji. Ponieważ co najmniej 12% węży zagraża wyginięcie, wg Fry'ego powinno się zintensyfikować prace nad pobieraniem jadu. Jak widać, można go potem przechowywać i prowadzić eksperymenty przez kilkadziesiąt lat.
Komentarze (0)