Bez reaktywnych form tlenu nie ma mowy o regeneracji
Kijanka, która utraciła ogon, odtwarza nowy w ciągu tygodnia. Próbując zrozumieć, jak jej się to udaje i jak wspomóc proces regeneracji u ludzi, prof. Enrique Amaya z Uniwersytetu w Manchesterze zauważył, że uaktywniają się wtedy m.in. geny związane z produkcją reaktywnych form tlenu (RFT). Zaskoczony wynikami brytyjski zespół postanowił sprawdzić, na czym konkretnie polega rola odsądzanych zazwyczaj od czci i wiary RFT.
Naukowcy mierzyli poziom nadtlenku wodoru. Posłużyli się fluorescencyjnym związkiem, który w obecności H2O2 zmienia właściwości luminescencyjne. Badania prowadzono na kijankach z rodzaju Xenopus. Okazało się, że po amputacji następował znaczny wzrost stężenia nadtlenku wodoru. Co więcej, utrzymywał się on w ciągu całego procesu regeneracji, czyli przez parę dni.
Sprawdzając, czy bez reaktywnych form tlenu regeneracja w ogóle zajdzie, Amaya posługiwał się środkami farmakologicznymi, np. przeciwutleniaczami, albo usuwał gen odpowiedzialny za produkcję RFT. W obu przypadkach kijanki nie były w stanie odtworzyć ogona.
Kiedy obniżaliśmy poziom RFT, regeneracja i wzrost tkanek szwankowały [spadał wskaźnik namnażania komórek]. Nasze badania sugerują, że RFT spełniają kluczową rolę w inicjowaniu i podtrzymywaniu reakcji regeneracyjnej. Odkryliśmy także, że produkcja RFT jest konieczna do aktywowania szlaku sygnalizacyjnego Wnt, który [...] stanowi część wszystkich badanych systemów regeneracji, także ludzkich.
Raport Amai ukazał się zaledwie kilka dni po artykule Jamesa Watsona, w którym noblista sugerował, że przeciwutleniacze mogą być szkodliwe dla osób z zaawansowaną chorobą nowotworową. To ciekawe, że ostatnio ukazały się 2 publikacje sugerujące, że przeciwutleniacze nie zawsze muszą być korzystne.
Prowadząc dalsze pogłębione badania procesu, Brytyjczycy chcą sprawdzić, czy manipulując poziomem RFT u ludzi, da się przyspieszyć samoleczenie.
Komentarze (2)
macintosh, 15 stycznia 2013, 00:40
1. WOW, jestem w szoku... aaaaaa myślałem, że jak będę jadł polopirynę to będę zdrowy.
2. W notce czytamy:
"Sprawdzając, czy bez reaktywnych form tlenu regeneracja w ogóle zajdzie, Amaya posługiwał się środkami farmakologicznymi, np. przeciwutleniaczami, albo usuwał gen odpowiedzialny za produkcję RFT."
Pytam jako totalny laik, oczywiście. Czy użycie środka farmakologicznego stało się już tak tanie jak manipulacja genetyczna?
mikroos, 15 stycznia 2013, 01:44
Manipulacja genetyczna jest (i zawsze była) znacznie droższa, a do tego nigdy nie zmodyfikujesz 100% komórek, więc nie do każdego zastosowania się nadaje.
Cena leku z kolei może być niska w warunkach laboratoryjnych, ale już realna cena terapii może być bardzo różna.