Będzie problem z komórkami macierzystymi?
Ludzkie embrionalne komórki macierzyste mogą wywołać odpowiedź immunologiczną u myszy - donoszą naukowcy z Uniwersytetu Stanforda. Odkrycie obala mit o immunologicznym "uprzywilejowaniu" tego typu komórek i może utrudnić ich zastosowanie w terapii u ludzi.
Embrionalne komórki macierzyste (ESC, od ang. Embryonic Stem Cells) to populacja pobranych z zarodka komórek zdolnych do podziału, w wyniku którego jedna z komórek potomnych jest zdolna do różnicowania w komórki należące do dowolnej tkanki, a druga zachowuje właściwości ESC. Od kilku lat są one wyjątkowo intensywnie badane ze względu na możliwość ich wykorzystania np. w celu odtworzenia uszkodzonych organów lub wyhodowania całego narządu od nowa w warunkach laboratoryjnych, np. z myślą o ich użyciu jako materiał do przeszczepu. Choć potencjał komórek macierzystych jest bez wątpienia ogromny, ich badania nigdy nie były proste. Najnowsze odkrycie amerykańskich badaczy dodatkowo utrudnia ich ewentualne użycie w przyszłości.
Eksperyment, poprowadzony przez dr. Josepha Wu, polegał na wszczepieniu ludzkich embrionalnych komórek macierzystych do ciała myszy. Część zwierząt poddano wcześniej tzw. immunosupresji, czyli osłabieniu funkcji odpornościowych. Po implantacji komórek były one obserwowane dzięki tzw. bio-imagingowi, technice umożliwiającej śledzenie losów pojedynczych oznakowanych komórek wewnątrz organizmu żywego zwierzęcia. Pozwoliło to na ocenę procesów zachodzących w organizmie w czasie rzeczywistym. Pozwala to na osiągnięcie przewagi w stosunku do stosowanych wcześniej metod, które wymagały pozbawienia zwierzęcia życia w celu pobrania preparatów do badania.
Eksperyment pokazał, że ESC wszczepione myszom z prawidłowo funkcjonującym systemem immunologicznym były niszczone po 7-10 dniach. Zwierzęta, które poddano immunosupresji, nie odrzucały przeszczepu, a podane komórki nie tylko przeżywały, ale także dzieliły się. Kolejne dawki komórek były przyjmowane przez organizmy zwierząt z upośledzeniem odporności, zaś te, których nie poddano immunosupresji, odrzucały każdą kolejną porcję ESC coraz silniej. Oznacza to, że organizm tych ostatnich wykazywał tzw. pamięć immunologiczną, pozwalającą na błyskawiczną i efektywną reakcję na kolejny kontakt z ciałem obcym, z którym zetknął się już wcześniej.
Dr Wu ocenia wyniki jako przekonujące: opierając się na tych wynikach uważamy, że przeszczep tych komórek do ciała człowieka także wywołałby odpowiedź immunologiczną. Na razie nie wiadomo, jaki dokładnie czynnik powoduje reakcję odpornościową, lecz eksperyment dostarczył także bardziej optymistycznych informacji: wystarczy standardowa terapia immunosupresyjna, taka sama jak te stosowane przed przyjęciem przeszczepu, by zapobiec nadmiernej reakcji ciała biorcy na transplantację. Mimo to wiadomość o tym, że przeszczep ESC może zostać odrzucony jak każdy inny, jest zaprzeczeniem obowiązujących dotychczas teorii. Może to oznaczać powstanie nowych problemów na drodze do powszechnego zastosowania komórek macierzystych w terapii.
Komentarze (7)
inhet, 19 sierpnia 2008, 16:27
Nie mam pojęcia, komu i dlaczego przyszło do głowy, że ESC dadzą się bez problemów szczepić międzygatunkowo, albo choćby nawet dowolnemu osobnikowi danego gatunku Zawsze widziałem w ESC tylko źródło przeszczepów dla własnych potrzeb producenta.
mikroos, 19 sierpnia 2008, 21:03
Ale wcześniej były uzasadnione przypuszczenia, że mają bardzo mały zestaw antygenów powierzchniowych i dlatego mogą podlegać takiemu "immunitetowi". I jeszcze jedna przesłanka: ESC są już w organizmie nieobecne w trakcie wytwarzania systemu immunologicznego (mam na myśli przede wszystkim edukację limfocytów), więc hipotetycznie powinny być wykrywane jako obce. Skoro nie były, to istniało realistyczne przypuszczenie, że mogą być całkowicie ignorowane przez układ odpornościowy.
inhet, 20 sierpnia 2008, 00:05
Niezależnie od wszystkiego jest to obce białko wpuszczone do organizmu i jako takie będzie potraktowane. W końcu jest coś takiego jak odporność wrodzona. Trochę dziwne, że przyjęto to, o czym piszesz, jako regułę bez uprzedniego sprawdzenia. Ale może były jakieś doświadczalne przesłanki, o których nie wiem?
szpaku, 20 sierpnia 2008, 00:30
inhet
odporność wrodzona jest nieswoista (z pewnym naciągnięciem w przypadku dopełniacza) jeśli ma to być odpowiedż skierowana przeciwko jakiemuś białku... to bedzie ona swoista.
jak dla mnie wystarczyło by że komórki dawcy i biorcy różniły by się choć by jednym białkiem, nawert w niewielkim stopniu , to prędzej czy później rozwinęły by reakcję odrzucania przeszczepu
inhet, 20 sierpnia 2008, 05:26
Też mi się tak wydawało i stąd moje zdziwienie.
mikroos, 20 sierpnia 2008, 07:20
Cytat z: http://stemcells.alphamedpress.org/cgi/content/abstract/22/4/448
"Here, injection of hESCs into immune-competent mice was unable to induce an immune response. Undifferentiated and differentiated hESCs failed to stimulate proliferation of alloreactive primary human T cells and inhibited third-party allogeneic dendritic cell-mediated T-cell proliferation via cellular mechanisms independent of secreted factors. Upon secondary rechallenge, T cells cocultured with hESCs were still responsive to allogeneic stimulators but failed to proliferate upon re-exposure to hESCs."
http://www.eurekalert.org/pub_releases/2003-07/seri-bsc071103.php
"For the first time scientists have shown that brain stem cells are immune privileged, which means that they are invisible to a transplant recipient's immune system and do not trigger the immune system to reject them."
http://www.lifeethics.org/www.lifeethics.org/2007/01/immune-privileged-cord-blood-stem-cells.html
"Pluristem Life Systems, Inc. (OTCBB:PLRS), a cell therapy company dedicated to the commercialization of stem cell products, today announced evidence that its PLX-I cells have proven to be immune privileged.(...)Allogeneic transplantation of mesenchymal stem cells between different individuals may also be possible as these cells appear to be immune privileged in that they are not necessarily rejected when implanted into unmatched recipients. "
Dla odmiany informacja bardziej ostrożna: http://www.sciencedaily.com/releases/2008/04/080411082935.htm
"while ES cells are fully susceptible to rejection, they do display some underlying immune privilege which, with better understanding, could be harnessed to promote the activity of regulatory T-cells to suppress activation of the immune system."
itd., itd., itd.
Wklejam celowo kilka przykładów, żeby zapobiec wrażeniu, że to kaczka dziennikarska. To była jak najbardziej poważna hipoteza z tym przywilejem immunologicznym.
inhet, 21 sierpnia 2008, 00:15
Nie przeczę powadze tej hipotezy.
Zdaje się jednak, ze wyszło jak ze szpinakiem - ktoś powiedział, a nikt nie sprawdził...