Naukowcy chcą opatentować zastosowanie grzyba z Puszczy Białowieskiej w walce z rakiem
Naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku oraz Politechniki Białostockiej, którzy badali zastosowanie grzybów występujących w Puszczy Białowieskiej w leczeniu nowotworów, złożyli wniosek patentowy dotyczący użycia korzeniowca sosnowego w walce z rakiem jelita grubego.
Naukowcy informowali o utworzeniu banku ekstraktów ponad 150 grzybów występujących w Puszczy Białowieskiej i wspólnych badaniach na początku roku. Bank ekstraktów grzybów znajduje się w Centrum Naukowo-Badawczym Zamiejscowego Wydziału Leśnego Politechniki Białostockiej w Hajnówce, a w badaniach chodzi o grzyby rosnące na drewnie martwych drzew lub na żywych drzewach.
W ramach badań naukowcy z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku (UMB) badali właściwości m.in. korzeniowca sosnowego. Wniosek patentowy dotyczy nowego zastosowania tego grzyba umożliwiającego hamowanie rozwoju komórek raka jelita grubego - poinformowała PAP prowadząca badania prof. Halina Car, kierownik zakładu farmakologii doświadczalnej UMB.
Car zaznaczyła, że grzyb ten jest powszechny w klimacie europejskim, a przede wszystkim w Puszczy Białowieskiej. Dodała, że korzeniowiec sosnowy zwany jest białą zgnilizną drewna niszczącą lasy sosnowe.
Już w trakcie badań nad tym grzybem Car podkreślała, że daje on „spektakularne efekty”. Właściwości korzeniowca badano najpierw na wyhodowanych w laboratorium komórkach fizjologicznych oraz komórkach nowotworowych raka jelita grubego, a następnie na myszach laboratoryjnych.
Nasze badania były przeprowadzone na liniach komórkowych i to pokazało nam, że komórki nowotworowe obumierają w sposób zdecydowany w porównaniu do tych, które ekstraktu z grzybów nie otrzymały – powiedziała Car. Podkreśliła też, że niewielkie zmiany toksyczne, jak dodała – praktycznie nieistotne – dotyczyły komórek zdrowych. To jest bardzo ważne, bo zwykle jest tak, że leki przeciwnowotworowe niszczą też komórki zdrowe i działają bardzo toksycznie. Chodziło o to, żeby nie działały tak toksycznie, żeby znaleźć alternatywę – zaznaczyła profesor.
Jej zdaniem, otrzymanie patentu to bardzo długa procedura. Wniosek złożyliśmy w tym roku, potwierdzenia spodziewamy się najwcześniej za pięć lat - mówiła Car.
Obecnie na świecie zarejestrowane są cztery leki na bazie związków grzybów o potencjale przeciwnowotworowym.
Komentarze (4)
tempik, 28 grudnia 2018, 08:54
Jak można dostać patent na coś czego się nie wymyśliło? Przecież to jest wynalazek natury. Do tego grzyb ten jest powszechny na całym świecie. Jak im się uda to ja chyba zawalczę o patent na wyciąg z rumianka czy z herbaty
Ksen, 28 grudnia 2018, 14:34
Rozumując w ten sposób, nie można by było uzyskać patentu na większość leków, ponieważ są tworzone z surowców pochodzenia naturalnego.
wilk, 28 grudnia 2018, 19:13
Patent nie jest na grzyba, tylko na zastosowanie, czyli przygotowanie wywaru, mikstury itp. lub finalny produkt. Samym przykładaniem grzyba nie leczą.
http://spin.umb.edu.pl/s,prawo_patentowe_w_medycynie,67.html
tempik, 28 grudnia 2018, 20:25
Ok, ale posługują się pojęciem ekstrakt. Czyli mają mieszaninę setek albo tysięcy związków chemicznych. Nie wiedzą który z nich jest tym aktywnym, nie znają jego wzoru i struktury. Jak można opatentować coś co jest nieznane? I co taki wniosek patentowy może zawierać? Zastrzeżenie że grzyby gotować 2h, i zamieszać wywar łyżką w lewą stronę? To ja mogę złożyć wniosek z moim przepisem. Gotuję grzyby 1h,55min i mieszam w prawą stronę.