Łatwiej wymieniać geny niż kulturę
Naukowcy z Nowej Zelandii i Australii zauważyli, że wymiana kulturowa pomiędzy różnymi populacjami ludzkimi przebiega czasem znacznie wolniej niż wymiana genów. Z artykułu w Proceedings of the Royal Society B dowiadujemy się, że badana popularna opowieść ludowa przemieszczała się pomiędzy grupami znacznie wolniej niż dochodziło do wymiany genów.
Jedną z rozpowszechnionych opowieści ludowych jest historia dwóch dziewcząt, jednej miłej, drugiej niemiłej. Pierwsza z nich jest miła dla wszystkich ludzi, których spotyka, za co na końcu otrzymuje podarunki ze złota. Druga jest niemiła i otrzymuje pudełko z wężami. Istnieje bardzo wiele wersji tej historii. Występują w nich dwaj chłopcy czy np. kobiety z różnych klas społecznych. Jednak morał opowieści zawsze jest taki sam.
Badacze z antypodów wzięli na warsztat 700 wariantów tej opowieści rozpowszechnionych w całej Europie wśród ludzi posługujących się 31 językami. Porównali dane genetyczne osób żyjących w różnych kręgach kulturowych z różnymi wersjami wspomnianej historii. Odkryli dzięki temu, że ludzie, którzy żyją blisko siebie, ale należą do różnych obszarów kulturowych są 10-krotnie bardziej skłonni do zawierania związków i posiadania wspólnych dzieci, niż do przyjęcia obcej sobie wersji opowieści ludowej. To oznacza, zdaniem badaczy, że asymilacja kulturowa, szczególnie tam, gdzie występują też różnice językowe, zachodzi znacznie wolniej niż wymiana genów.
Uczeni stwierdzili, że we współczesnej Europie różnice genetyczne są niewielkie, co wskazuje na aktywne mieszanie się genów. Jednocześnie wiele krajów Europy było w stanie zachować swoje unikatowe cechy kulturowe. Różnice językowe nie są jednak główną przyczyną tak powolnej wymiany kulturowej. Okazało się bowiem, że ludzie, którzy żyją blisko siebie i mówią tym samym językiem, znają różne wersje tej samej opowieści, co wskazuje, iż przynajmniej na niektórych obszarach w grę wchodzą też inne czynniki.
Komentarze (1)
sig, 8 lutego 2013, 15:48
Geny to geny, nikt nie sprawdza. A że pier..,,głupoty bo to wcale nie tak było słychać od razu.