Ryżowy cement
Łuski ryżu zawierają duże ilości dwutlenku krzemu (SiO2), będącego ważnym składnikiem betonu. Od kilkudziesięciu lat próbowano uzyskać ryżowy cement, lecz po spaleniu powstawał popiół w zbyt dużym stopniu zanieczyszczony węglem, by dało się go spożytkować. Z problemem poradził sobie zespół Rajana Vempatiego z ChK Group z Plano.
Nad rozwiązaniem warto było popracować, gdyż przy produkcji 1 tony zwykłego cementu do atmosfery ulatywała tona dwutlenku węgla, który jest przecież gazem cieplarnianym. Na całym świecie na cementownie przypada 5% generowanego przez człowieka CO2.
Amerykanie zauważyli, że podgrzewanie łusek ryżowych do temperatury 800 stopni Celsjusza w pozbawionym tlenu piecu pozwala usunąć węgiel. W ten prosty sposób otrzymuje się czysty dwutlenek krzemu. Powstaje przy tym taka ilość dwutlenku węgla, która zostaje rocznie wykorzystana przez pola ryżowe.
Dodanie popiołu ryżowego powoduje, że beton staje się mocniejszy i bardziej odporny na korozję. Zespół Vempatiego przypuszcza, że można by uzyskać doskonałe rezultaty, zastępując nim do 20% cementu zużywanego przy budowie drapaczy chmur, mostów i innych obiektów powstających w pobliżu wody.
Obecnie Teksańczycy przygotowują się do testów, które pozwolą dopracować nową metodę. Jeśli wszystko pójdzie po ich myśli, powstanie dużo większy piec, wytwarzający do 15 tys. ton ryżowego popiołu rocznie. Na technologii z pewnością skorzystają kraje rozwijające się, których gospodarka bazuje na ryżu, w tym Chiny czy Indie. Nawet przy stawce 500 dol. za tonę jest to wielomiliardowa gałąź przemysłu – podsumowuje Vempati.
Komentarze (6)
Tolo, 8 lipca 2009, 10:51
Średni pomysł wg mnie nie tyle od strony technicznej bo to ma sens co praktycznej pół świata albo i więcej je ryż często tylko ryz. Wykorzystanie go jako cementu spowoduje wzrost jego ceny bo się może okazać ze bardziej efektywne ekonomicznie będzie robienie z ryżu cementu niż karmienie nim ludzi. Zapotrzebowanie na ryz jest dość duże ale na cement też nie małe jeśli nawet drobna cześć zostanie zastąpiona ryżem może być nieciekawie bo ryż to nie pokrzywy które rosną byle gdzie i boje się ze zwiększenie zapotrzebowania nie spowoduje proporcjonalnego wzrostu areału upraw.
mymy, 8 lipca 2009, 11:04
"Łuski ryżu zawierają duże ilości dwutlenku krzemu (SiO2), będącego ważnym składnikiem betonu. "
Zauważ że do tego wykorzystywane są łuski, więc ziarna jemy, a odpad - łuski, do pieca. To coś jak recykling. I nie wiem czemu miałoby to wpłynąć na wzrost ceny?
Przemek Kobel, 8 lipca 2009, 11:23
Zależy od technologii pozyskiwania tych łusek. Jeśli obecna w przemyśle spożywczym okazałaby się zbyt mało wydajna, to może powstać jakaś zoptymalizowana na te łuski, i wtedy faktycznie będzie kryzys.
kappa, 8 lipca 2009, 12:25
Poza tym jedzenie ryżu niełuskanego jest o wiele zdrowsze.
Każdy chyba zna historyjkę o zdrowych biedakach i chorych władcach w Chinach.
Pozdro
mikroos, 8 lipca 2009, 16:20
Tylko czemu jest droższe, skoro wymaga mniejszego zaangażowania ze strony przetwórcy? Idiotyczna sytuacja.
Jurgi, 9 lipca 2009, 22:33
Idiotyczna, ale dość typowa, bo analogicznie często ceny produktów wymagających mniejszego przetwarzania są wyższe od tych wysokoprzetworzonych.