Zidentyfikowano trzy nowe gatunki jadowitych małpiatek
Na Borneo zidentyfikowano trzy nowe gatunki jadowitych małpiatek z rodzaju Nycticebus. Dotychczas zwierzęta zaliczano do jednej grupy z innym gatunkiem, ale uczeni University of Missouri dowiedli, że to różne gatunki. Z jednej strony oznacza to, że są one bardziej zagrożone niż sądzono, a z drugiej daje nadzieję na lepszą ich ochronę. Cztery osobne gatunki jest trudniej chronić niż jeden, gdyż każdy z nich musi utrzymać odpowiednią liczbę osobników i mieć zapewnione wystarczające terytorium leśne. Niestety, nie tylko mamy do czynienia z utratą habitatów, ale obserwujemy rosnący w siłę czarny rynek handlu zwierzętami. Są one sprzedawane jako maskotki, służą do przyciągania turystów, którzy się z nimi fotografują lub są zabijane i rozczłonkowywane jako składniki tradycyjnej azjatyckiej medycyny - mówi główna autorka badań, Rachel Munds.
Małpiatki z rodzaju Nycticebus są niezwykle trudne w hodowli i nie dają się udomowić. Nawet ogrody zoologiczne mają kłopoty z zapewnieniem im odpowiedniego wyżywienia. W ogrodach zoologicznych rzadko udaje się je rozmnożyć. Niemal wszystkie naczelne sprzedawane jako maskotki to zwierzęta schwytane w środowisku naturalnym. Takie działanie zrywa złożone i słabo zbadane więzi społeczne wśród małpiatek. Handlarze wyrywają im zęby, gdyż ich ugryzienie jest toksyczne. Wiele z nich zdycha z powodu fatalnych warunków, w jakich są przetrzymywane. A te, które trafiają do domów, nie mają zapewnionych tam odpowiednich warunków społecznych, są źle odżywiane i nie mają odpowiednich warunków do życia. Ich właściciele chcą się z nimi bawić za dnia co zaburza ich funkcjonowanie, gdyż małpiatki to zwierzęta nocne - dodaje uczona.
Munds i jej zespół obserwowali na Borneo przedstawicieli jednego, jak dotąd sądzono, gatunku. Zwierzęta różniły się rozmiarami, grubością futra, ozdobami pyska i obszarem występowania. Bliższe badania eksponatów muzealnych, zdjęć oraz zwierząt w naturze wykazały, że mamy do czynienia z czterema różnymi gatunkami.
Profesor Anna Nekaris, prymatolog z Oxford Brookes University zauważa: Na YouTube popularne są filmy, na których widać małpiatki trzymające parasole czy jedzące sztuścami. CNN propagowało ostatnio tego typu wideo z małpiatkami, jako przykład dobrej rozrywki. W rzeczywistości małpiatki trzymające sztućce czy parasole to zdesperowane stworzenia, które chcą się czegoś uchwycić. W naturze te nadrzewne zwierzęta spędzają całe życie uchwycone gałęzi. Ludzie rzadko zapewniają im odpowiednie warunki do wspinania się.
Sprzedaż zwierząt jako domowych maskotek to nie jedyne zagrożenie. Małpiatki są mordowane w wyjątkowo okrutny sposób na potrzeby azjatyckiej medycyny. Aby pozyskać ich łzy, które rzekomo leczą ludzkie oczy, w odbyt zwierzęcia wtykany jest rożen, który przeprowadzany jest przez jego całe ciało, dopóki nie wyjdzie ustami. Wciąż żywe małpiatki umieszcza się nad ogniem i wędzi powoli w dymie, zbierając ściekające łzy.
Komentarze (0)