Bardziej podobni od początku
Wbrew obiegowej opinii, małżonkowie nie upodobniają się do siebie w miarę upływu czasu. Zamiast tego ludzie starają się wybierać partnera na podstawie wspólnych cech osobowościowych (Personality and Individual Differences).
Badania pokazują, że małżonkowie są do siebie bardziej podobni niż losowo wybrane osoby. Może to odzwierciedlać zjawisko upodobniania lub wzajemnego przyciągania [podobieństw]. Naszym celem było przeprowadzenie studium, które rozstrzygnęłoby ten dylemat – opowiada Mikhila Humbad z Uniwersytetu Stanowego Michigan. Współpracowali z nią naukowcy z macierzystej uczelni oraz University of Minnesota.
Psycholodzy analizowali dane 1296 małżeństw. Pochodziły one z Minnesockiego Centrum Badania Bliźniąt i Rodzin. Akademicy wzięli pod uwagę wiele cech osobowościowych i stwierdzili, że w większości przypadków mężowie i żony nie stawali się do siebie bardziej podobni w miarę przybywania wspólnie przeżytych lat. Oznacza to, że efekt podobieństwa lepiej wyjaśnić doborem niż stopniową konwergencją (od łac. convergere, zbierać się, upodabniać się).
Jedynym wyjątkiem od reguły były wzorce związane z agresją. To ma sens, gdy o tym pomyślimy. Jeśli jedna z osób ma skłonność do przemocy, druga może reagować w podobny sposób i stawać się z biegiem czasu bardziej agresywna.
Poślubienie kogoś podobnego do siebie zwiększa prawdopodobieństwo przekazania pewnych cech potomstwu – podsumowuje Humbad.
Komentarze (3)
Marek Nowakowski, 26 sierpnia 2010, 13:24
nakładają obrączki patrząc sobie w oczy, a potem zamki w drzwiach, manipulowanie dziećmi niewinnymi dla własnych korzyści sądowych.
Przykladowo "maż" nastuka dwoje dzieci, odejdzie i przyjdzie drugi partner dorabiając trzecie dziecko i także zniknie to tutaj podobni są wszyscy do siebie i Mikhila Humbad rację ma!
Córka, której ojciec łamie prawo lub je obchodzi towarzysza rownież o podobnej socjalizacji będzie szukała. W razie czego jest zawszse rozwód i jak ciąża była przyczyną malżenstwa to i tak wygrywa dzieciak, bo poczety został nie ważne w okolicznościach jakich czy z powodów.
Jak tatuś se golnąc lubił czy po pjaku go widywała to i partner pijaczyna czesto będzie.
Gdzie w rodzinie przemoc fizyczna była to dzieci beda ją kontynuowały lub na psychiczną zamienią (przykładowo dwoch braci o podobnym wygklądzie i trzeci dorobiony przez kochanka czy seks przelotny będzie osobowościowe cechy miał inne, niż braci dwóch śpiąccyh w jednym pokoju i nawzajem się wspierajacych czy starszy wciskajacy swe głupoty młodszemu i podobnie myśleć będą jak stary w dodatku).
Bez sensu jest bliźniaków tak samo ubierać czy do tych samych szkoł puszczać.
Ale małżenstwa mogły się dobierać z desperacji także to wtedy szybciej rozwód będzie czy zdrada!
Ale do rękoczynów czy istnego Mortal Kombat dochodzi nawet u studentów czy uczniaków zwykłych! Zaczyna się od ssania paluszków swoich i przytulania, a kończy na plaskaczach, wyzwiskach i płaczu lub interwencji Policji oraz pomówieniach z plotkami zmieszanymi często.
Genetyka czy socjalizacja? Kobieta jak wybiera na meża spokojnego to nie przewidzi rękoczynów poźniejszych, bo Nostradamusem nie jest!
Pies do pana się upodabnia (a może to własciciel psa wybiera czworonoga z pyszczkiem podobnym do swojej facjaty?).
Tyle, ze do małżenstwa nie wszyscy sie nadają albo dobrać nie umieją! Jakby umieli to by rozwodow nie było wcale!
Ożenić się można za wcześnie, za poxno lub wcale!
Córka Kubicy ożeni się z kierowcą, ale już syn piłkarza to z modelką!
A zeby się upodobnic wizualnie to jak chcą to niech sobie operacje twarzy plastyczne zrobią czy nosy takie same lub uśmiechy, miny poważne lub wrecz smutne!
Pan_Feanor, 27 sierpnia 2010, 11:50
23 - twoje posty są niezwykłe Myślałeś nad pisaniem felietonów ;D?
czesiu, 27 sierpnia 2010, 13:18
No co ty, żadna gazeta by się nie odważyła - jego posty nudzą się po 2 zdaniu i chociażby nie wiem co, nie odpowiada na komentarze do swoich wypowiedzi.
Ot Trollum absolutum ;D