Światło nocą skutkuje opornością guzów piersi
Nocna ekspozycja na światło, która wyłącza produkcję melatoniny, sprawia, że komórki raka piersi stają się oporne na lek o działaniu antyestrogenowym - tamoksyfen.
Steven Hill, David Blask, Robert Dauchy i Shulin Xiang z Tulane University oceniali wpływ melatoniny na skuteczność tamoksyfenu w zwalczaniu wszczepionych szczurom ludzkich komórek raka sutka.
W pierwszej fazie studium przez kilka tygodni po 12-godzinnej fazie oświetlania stosowano 12-godzinne całkowite zaciemnienie. Później zwierzęta wystawiano na identyczne cykle światła i ciemności, lecz w czasie 12-godzinnej ciemnej fazy włączano bardzo przyćmione światło (był to odpowiednik światła sączącego się pod drzwiami), co doprowadziło do spadku syntezy i uwalniania melatoniny - opowiada Hill.
Melatonina opóźniała tworzenie guza i znacząco spowalniała jego wzrost, lecz to tamoksyfen powodował radykalną regresję guzów u zwierząt z wysoką nocną syntezą melatoniny przy całkowitym zaciemnieniu lub w grupie otrzymującej suplementy hormonu podczas wystawienia na oddziaływanie przyćmionego światła.
Wysokie nocne stężenie melatoniny usypia komórki nowotworowe, wyłączając kluczowe mechanizmy wzrostu. Takie komórki są podatne na działanie tamoksyfenu. Jeśli jednak światła są włączone, a wydzielanie melatoniny upośledzone, komórki raka piersi budzą się i ignorują lek - tłumaczy Blask.
Uzyskane wyniki skłaniają, by uznawać nocne światło za czynnik ryzyka rozwoju oporności na tamoksyfen i inne leki. Wydaje się też, że standardem terapeutycznym powinno się stać stosowanie melatoniny w połączeniu z tamoksyfenem aplikowanym o optymalnej porze.
Komentarze (1)
radar, 28 lipca 2014, 08:45
W takim razie, należałoby zacząć rozważać zanieczyszczenie światłem jako czynnik ryzyka zachorowania na nowotwory...
Ciekawe jaki jest stosunek zachorowań /1000 mieszkańców wsi i metropolii?