Miał spać, a się wybudził
Włoscy naukowcy opisali pierwszy na świecie przypadek "wybudzenia" pacjenta w stanie minimalnej świadomości (ang. minimally-conscious state, MCS) za pomocą midazolamu, leku nasennego podawanego w ramach premedykacji przed zabiegiem chirurgicznym.
Dwa lata po wypadku komunikacyjnym mężczyznę lekko znieczulono przed tomografią komputerową. Zamiast powszechnie wykorzystywanego propofolu podano właśnie midazolam. Ku zaskoczeniu wszystkich pacjent nawiązał kontakt z anestezjologiem, a następnie z rodzicami. Rozmawiał przez telefon komórkowy z ciotką i rozpoznał drogę do siebie do domu. Zapytany o wypadek, niczego nie pamiętał i nie był świadomy swojego stanu. Poprawa utrzymywała się ok. 2 godzin od podania leku. Później nastąpił powrót do MCS.
By lepiej zrozumieć przebieg wydarzeń, lekarze zbadali pacjenta za pomocą EEG przed, w czasie i po dożylnym podaniu midazolamu. Dzięki złożonym analizom Włosi wskazali obszary mózgu, gdzie lek wywołał zmiany.
W zapisie EEG natrafiono na podobieństwa do katatonii, a ta może być przejawem niedrgawkowego stanu padaczkowego (ang.non-convulsive status epilepticus, NCSE). Mając to wszystko na uwadze, autorzy raportu z pisma Restorative Neurology and Neuroscience będą musieli odpowiedzieć na 3 pytania: 1) czy to przypadek katatonii przypominającej MCS?, czy też raczej 2) MCS jako zespół obejmuje elementy katatoniczne? I wreszcie, 3) czy określając relatywny wkład MCS i katatonii, można ustalić, czy dany pacjent zareaguje na leki będące agonistami receptorów GABAA (do tej grupy należy midazolam)?
Dr Maria Chiara Carboncini ze Szpitala Uniwersyteckiego w Pizie podkreśla, że uzyskane wyniki torują drogę zupełnie nowemu podejściu do leczenia i zarządzania przypadkami MCS.
Komentarze (1)
glaude, 16 grudnia 2014, 07:29
Pomysł z niedrgawkowym stanem padaczkowym nie jest nowy. Sugerowano już, że katatonia może być wyrazem zaburzeń napadowych w przednim zakręcie obręczy. Problem w tym, że ten obszar kory jest też niekiedy posądzany o inne zaburzenia napadowe: o tzw. ujemne mioklonie i napady akinetyczne. A to tylko pokazuje, jak dużo w neuronauce jeszcze przed nami.