Przetworzone mięso prowadzi do pogorszenia objawów astmy?
Duże spożycie wędzonego i przetworzonego mięsa, np. szynki czy salami, wiąże się z pogorszeniem objawów astmy. W takich produktach występuje sporo azotynów, które mogą wpływać na stan zapalny dróg oddechowych.
By sprawdzić, czy spożycie przetworzonego mięsa wiąże się z pogorszeniem objawów astmy i czy otyłość odgrywa jakąś rolę (a jeśli tak, to jaką), naukowcy analizowali dane uczestników French Epidemiological study on the Genetics and Environment of Asthma (EGEA).
W obecnym badaniu uwzględniono 971 dorosłych (49% stanowili mężczyźni, średnia wieku wynosiła 43 lata), w przypadku których do 2011-13 roku zebrano kompletne dane demograficzne oraz dot. diety, wagi (BMI) i punktacji objawów astmy (ang. asthma symptom score).
Dietę oceniano na podstawie kwestionariuszy częstotliwości spożycia (pod uwagę wzięto 118 produktów z 46 grup). Spożycie wędzonego mięsa (szynki, kiełbasy, salami) uznawano za niskie, gdy w grę wchodziła 1 lub mniej porcji tygodniowo. Średnie i wysokie spożycie to, odpowiednio, 1-4 oraz 4 lub więcej porcji na tydzień.
Oprócz punktacji objawów astmy, pod uwagę brano także palenie, płeć, wiek, wykształcenie czy aktywność fizyczną.
Na początku, czyli w latach 2003-07, o astmie wspominało 42% uczestników. Pięćdziesiąt jeden procent nigdy nie paliło. Nadwaga występowała u 35%, a otyłość u 9%.
Okazało się, że średnio ochotnicy zjadali tygodniowo 2,5 porcji wędzonego/przetworzonego mięsa.
Do 2011-13 r., gdy przeprowadzano kolejną ocenę, u 513 (53%) badanych nie stwierdzono zmiany objawów astmy, u 20% nastąpiło pogorszenie, a u 27% polepszenie.
Ustalono, że wśród spożywających 1 lub mniej porcji przetworzonego mięsa tygodniowo odsetek osób, u których zaszło pogorszenie, wynosił 14%, zaś w grupach z umiarkowanym i dużym spożyciem, odpowiednio, 20 i 22%.
Po wzięciu poprawki na potencjalnie istotne czynniki, w porównaniu do grupy jedzącej najmniej przetworzonego mięsa, prawdopodobieństwo pogorszenia objawów w grupie z najwyższym spożyciem było aż o 76% wyższe.
Naukowcy wyliczyli, że powiązane wcześniej z pogarszaniem objawów astmy nadwaga i otyłość odpowiadały za 14% tej korelacji. Wg autorów publikacji z pisma Thorax, oznacza to, że wpływ przetworzonego mięsa może być niezależny od wagi.
Zespół Zhena Li z Hopital Paul Brousse zdaje sobie sprawę z ograniczeń badania. Po pierwsze, miało ono charakter obserwacyjny (nie można więc mówić o przyczynach i skutkach). Po drugie, polegano na samoopisie. Po trzecie wreszcie, na punktację objawów astmy mogły wpływać palenie oraz przewlekła obturacyjna choroba płuc, w przypadku której spora część objawów jest taka sama jak w astmie.
Francuzi przypominają jednak, że badania z innych krajów wskazują na potencjalną rolę przetworzonego mięsa w funkcjonowaniu i zdrowiu płuc.
Komentarze (4)
absens, 21 grudnia 2016, 18:42
Przydatna byłaby informacja o tym, jakiej wielkości jest jedna porcja.
Stanley, 21 grudnia 2016, 19:37
Moim zdaniem ważniejsze jest czy brano pod uwagę mięso wogóle czy dzielono na przetworzone nieprzetworzone + tatar. Bo jeśli nie brano pod uwagę spozycia mięsa wogóle, badani wpisywali jedynie przetworzone. To biorąc pod uwagę na korelacje przetworzone oraz mięso wogóle można wysnuć wniosek że:
Jedzenie mięsa prowadzi do pogorszenia objawów astmy
Ale nie można wysnuć wniosku szczegółowego że "przetworzone" prowadzi a np. tatar jest zdrowy.
Nie można jednoznacznie potępić mięsa przetworzonego można potępić np. formaldehyd albo inne substancje służące do dezynfekcji lub nawet bezpośrednio wstrzykiwane. Nawet gdyby uwzględniano ten podział z tatarem jest kolejna zagwostka: Wysokowydajna "szynka" tudzież inna "wędlina" to na dobrą sprawe glony i wodorosty, soje i inne wypełniacze.. mniej mięsa niż w mięsie. Może się więc okazać że mieso jakotakie jest zdrowe, przetworzone jest zdrowe ale wysokowydajne podroby z glonów - nie. Przykład na kiełbasie(lub szynce) firmy X widnieje napis "100g produktu wyprodukowano ze 120g mięsa" na innym że 100g produktu wyprodukowano z 70g mięsa w składzie "mięso odzielone mechanicznie" tj. skórki kurcząt i inne tłuszcze.
Jeśli uwzględnić różnice z poprzednim badaniem wówczas znając trendy firm w produkcji przetworzonych mięs(czy trend ku coraz lepszej jakości czy trend w oszukiwaniu) wtedy można wysnuć wniosek czy szkodzi produkt "120 w 100g" czy szkodzą skórki kurcząt, świń i trylion Exxx. Ale nadal nic pewnego bo może się okazać że dla osoby bez silnych uczuleń(astma) polepszają ogólny stan natomiast u astmatyków zwiększają odporność organizmu więc zwiększa rekacje alergiczną(to tak działa?). Jeśli założyć że przetwarzanie sprzyja używanu chemikaliów ot np. formaldehyd do dezynfekcji opakowań to nawet ja będę się czuł gorzej jedząc przetworzone mięso.. Ale wtedy będzie bez znaczenia czy jest ono dobrej czy złej jakości czy ze skórek kurcząt.. Logicznie rzecz biorąc badanie jest bez sensu? Za dużo pytań i niuansów. Sprzeczności z poprzednimi wynikami wskazują że coś jest nie tak w metodologii.
TrzyGrosze, 21 grudnia 2016, 20:39
Stanley, 21 grudnia 2016, 21:57
Dam sobie strzelić pięścią w nos (koniecznie lewym sierpowym) że tego fragmentu:
Nie było gdy pisałem posta.. za mało witamin i wzrok się pogarsza?