Wysokotłuszczowa dieta wpływa na grzyby zamieszkujące jelito
Wysokotłuszczowa dieta zmienia grzyby żyjące w jelicie, co może się przyczyniać do rozwoju otyłości.
By zyskać pełen obraz struktury i działania mikrobiomu u danej osoby, musimy się przyglądać wszystkim mikroorganizmom i ich wzajemnym oddziaływaniom - podkreśla prof. Cheryl Gale z Uniwersytetu Minnesoty.
Choć w ostatnich latach badania ujawniły, że mikroflora jelitowa bierze udział w rozwoju otyłości, próby scharakteryzowania mikrobiomu osób otyłych i szczupłych koncentrowały się zazwyczaj na bakteriach z pominięciem grzybów. Tymczasem niedawno wykazano, że grzyby oddziałują na stan zapalny jelit.
Amerykanie podkreślają, że choć grzyby stanowią niewielką składową mikrobiomu, spełniają ważną rolę, bo m.in. stanowią potencjalny rezerwuar patogenów.
Podczas najnowszego badania okazało się, że u myszy karmionych wysokotłuszczową paszą doszło do znaczącej zmiany liczebności 19 taksonów bakterii (z poziomu rodzaju) i 6 taksonów grzybów (z poziomu rodzaju lub gatunku). W przypadku bakterii na wysokotłuszczowej diecie obserwowano wzrosty relatywnej liczebności rodzajów Bacteroides, Enterococcus, Proteus, Lactobacillus, Ruminococcaceae, Streptococcus, Christensenellaceae i Allobaculum oraz spadki liczebności względnej rodzajów Prevotella, Anaeroplasma, Erysipelotrichaceae, Turicibacter i "Candidatus Arthromitus". Generalnie następowały wzrosty dot. typu Firmicutes i spadki w obrębie typu Bacteroidetes. W przypadku grzybów następował wzrost liczebności 4 rodzajów - Alternaria, Saccharomyces, Septoriella i Tilletiopsis - a także 2 gatunków: Saccharomyces cerevisiae i Tilletiopsis washingtonensis.
Ustalono, że wysokotłuszczowa dieta powodowała podobny zakres zmian w ogólnej strukturze mikrobiomu bakteryjnego i grzybowego.
U myszy karmionych zwykłą paszą zidentyfikowano pewien zbiór korelacji liczebności grzybów i bakterii. U gryzoni jedzących tłusto było ich mniej. Zmiana dietetyczna nie wpływa tylko na grzyby. Widzimy, że zmieniają się również relacje między grzybami i bakteriami. Te królestwa nie są odizolowane. Jeśli jedno z nich się zmienia, wpływa to na strukturę i być może, na funkcje drugiego.
Prof. Gale zaznacza, że sekwencjonowanie grzybów jest trudniejsze niż bakterii. Potrzeba wrażliwszych metod, bo grzyby są mniej liczne. Nie mamy też rozbudowanych baz danych sekwencji [...]. Skatalogowanych sekwencji jest mniej niż dla bakterii, dlatego często podczas analiz otrzymuje się coś, co nie pasuje do niczego [znanego].
Komentarze (0)