Neandartalczyków zabiło zbyt małe zróżnicowanie genetyczne?
istnieją różne teorie dotyczące przyczyn wyginięcia neandertalczyków. Ich autorzy wskazują na zmiany klimatyczne czy konkurencję ze strony Homo sapiens. Naukowcy z Uniwersytetu w Walencji zdobyli właśnie dowody wskazujące, że do wyginięcia Homo neanderthalensis mogło przyczynić się ich zbyt małe zróżnicowanie genetyczne. Do takich wniosków doszli na podstawie badań dźwigaczy neandertalczyków z chorwackiego stanowiska archeologicznego Krapina.
Dźwigacz to pierwszy kręg kręgosłupa, którego zadaniem jest podtrzymywanie czaszki. Kręg ten i jego różne warianty anatomiczne były szeroko analizowane w przypadku H. sapiens. Jednak do niedawna przeprowadzono bardzo niewiele badań tego elementu anatomii neandertalczyków.
Niedawno zespół naukowy analizował dźwigacze grupy H. neanderthalensis, której szczątki znaleziono w El Sidrón w Hiszpanii. Badacze zauważyli wówczas powszechne występowanie tych samych wariantów anatomicznych, co wskazywało na niskie zróżnicowanie genetyczne grupy.
Teraz na łamach Journal of Anatomy ukazał się artykuł Krapina atlases suggest a high prevalence of anatomical variations in the first cervical vertebra of Neanderthals, którego autorzy – m.in. Carlos A. Palancar, Davorka Radovčić i Juan Alberto Sanchis-Gimeno – informują o wynikach badań szczątków znalezionych w Chorwacji. Krapina to stanowisko liczące sobie około 130 000 lat, zatem jest znacznie starsze niż El Sidrón, które ma 50 000 lat. W Krapinie znaleziono wiele szczątków neandertalczyków, co czyni ją szczególnie interesującym celem analizy genetycznej, gdyż prawdopodobnie wszyscy mieszkańcy należeli do tej samej grupy, mówi Daniel Garcia-Martinez.
Jak czytamy w artykule, dwa z trzech poddanych analizie dźwigaczy wykazują warianty anatomiczne. Jeden z tych wariantów UTF (Unclosed Transverse Foramen) występuje u około 10% H. sapiens. Gdy naukowcy dokonali szerokiego przeglądu literatury specjalistycznych okazało się, że takie same warianty anatomiczne występowały u około 50% innych homininów żyjących w środkowym i górnym plejstocenie. Na tej podstawie stwierdzili, że warianty anatomiczne u wymarłych homininów były bardziej rozpowszechnione niż u H. sapiens, co wskazuje na ich mniejsze zróżnicowanie genetyczne.
Komentarze (14)
Robin_Otzi, 9 czerwca 2020, 12:02
Już od dawna podejrzewałem, że przewagą Homo S. była różnorodność genetyczna. Co daję również szybką adaptację do różnych warunków życia. Ta bioróżnorodność genetyczna powstała widać bardzo dawno, z dużej niechęci do chowu wsobnego. Co skutkowało wymianą osobników (zazwyczaj kobiet) zarówno dobrowolną jak i z przymusem. Jak widać po śladach innych Homo w naszym genomie mieszali się z każdą napotkaną grupą nawet znacznie inną. Trochę szkoda, że nie mamy możliwości współistnieć w obecnych czasach z innymi gatunkami człowieka. Z drugiej strony słyszałem, że szympansy mają większą różnorodność genetyczną w obrębie jednego stada niż wszyscy ludzie na Ziemi...
cyjanobakteria, 9 czerwca 2020, 14:25
Nic dobrego by z tego nie wynikło. Mało było przykładów w historii nienawiści i wojen, bo to świetny pretekst, spowodowanych różnicami genetycznymi?
peceed, 10 czerwca 2020, 03:23
To nie musi być prawdą bo badania genetyczne omijały buszmenów, którzy są, jak się okazało, całkiem nieźli w tej konkurencji.
Przy okazji, według mnie mniejsza różnorodność genetyczna ułatwia ewoluowanie jakościowo nowych cech, które wymagają nowych mutacji, bo te nowe rozwiązania mogą pracować w bardziej stabilnym kontekście.
tempik, 10 czerwca 2020, 07:12
a jakiś przykład?
Przecież jak wyrzucisz z alfabetu np 30% liter to nie napiszesz lepszej książki, wręcz przeciwnie, jest duża szansa że będzie słaba, nieskładna, uboga i dłużej nad nią będziesz siedział. I pewnie będzie tak pokręcona i zmutowana że tylko Ty jako autor tego dzieła będziesz wiedział o co w niej chodzi
Jajcenty, 10 czerwca 2020, 10:16
No wiesz, jak na razie najwięcej książek mamy napisanych alfabetem z dwiema literami {0,1} i w żodyn sposób nas to nie ogranicza, no może poza rozmiarem Mój cały kod został zapisany czterema literami AGCT, choć nie jest jasna dla mnie rola uracylu
Ewolucja sobie w tym pomaga, eliminuje jedne zestawy genów preferując inne i tym samym zmniejszając różnorodność. Jedyne czego potrzebuje to zmienność genetyczna. Teraz tylko trzeba formalnie zdefiniować jednorodność i zmienność i można dyskutować. Z jednorodnością będzie problem biorąc pod uwagę ile wspólnego DNA mamy z drożdżem czy bananem.
tempik, 10 czerwca 2020, 11:48
Tu nie chodzi o system kodowania a o treść zapisaną w kodzie. Nie obraź się, ale twoja autorska wartość dodana(moja zresztą też) jest znikoma, a właściwie zerowa. Prawie całość tego poematu to posklejane fragmenty całego drzewa życia. Żeby twoje autorskie fragmenty AGCT zostały dostrzeżone i docenione, nawet jeśli są rewolucyjne to muszą się dobrze sprzedać(a to nie jest takie oczywiste) Twoi potomkowie muszą wykazać się stałą i bardzo wysoką aktywnością w prokreacji żeby ten kod rozsiać po świecie i żeby nie został zagłuszony przez kod miliardów innych autorów
wd. słownika "Ewolucja – proces zmian zachodzących w czasie" więc zmniejszając różnorodność popełniałaby samobójstwo?
Jajcenty, 10 czerwca 2020, 11:59
Tak. Wystarczy podnieść trochę temperaturę, albo dwutlenek węgla i można obserwować wymieranie.
A to też jest fajne: ANI JEDEN z naszych przodków nie popełnił błędu, zdołał dotrwać i przedłużył swoją linię. Jestem (Ty też) na końcu jednego wielkiego pasma sukcesów reprodukcyjnych Sam też przekazałem trochę dalej.
tempik, 10 czerwca 2020, 13:00
wiadomo, jesteś pąkiem na okazałym dębie i patrzysz w dół w stronę korzenia. I masz rację jesteś tym wygranym ewolucyjnie ale to jest sukces przeszłych pokoleń. Twój własny autorski wkład w ewolucję już tak nie ocenisz. Pochwaliłeś się że coś tam rozsiałeś, więc nie jesteś listkiem na końcu gałęzi z którego już nic nie wypączkuje , ale nie wiadomo czy wyrośnie z tego mała gałązka czy jeden z głównych konarów mających tysiące liści. Na domiar złego wredna ewolucja cały czas czyha i chce prześwietlać koronę hehhe.
peceed, 10 czerwca 2020, 13:47
Litery alfabetu są 4 i nic się nie zmieniło w tej sprawie od ho ho ho że ho ho ho.
Czyli od podstawówki
Geny to są strategie które muszą działać w dynamicznie zmieniającym się środowisku (otoczeniu innych genów). Mutacja w kierunku funkcjonalności która zależy od wielu genów następuje szybciej bo jest stabilne otoczenie lokalne: Polimorfizm który zwiększy korzystną cechę X zwiększy ją dla większej ilości kombinacji/osobników.
tempik, 10 czerwca 2020, 14:35
Daj w końcu ten przykład mutacje to raczej rodzą się z niestabilności, promieniowania, ognia i innych sił nieczystych.
W stabilnym środowisku jakiejś przykładowej wsi zapomnianej przez świat, gdzie wszyscy nazywają się Kaczmarek i są swoimi kuzynami raczej czas zatrzymuje się w miejscu. i nowy narybek Kaczmarków raczej na pewno dalej będzie miał piegi na nosie i będzie sadził ziemniaki i cebulę jak 10 pokoleń wstecz.
Gdzie ty upatrujesz się stymulacji do tych zmian,mutacji itd. ? Raczej takie stabilne układy bronią się przed jakimkolwiek odstępstwem od tego "stabilnego otoczenia" i w zarodku duszą,wypędzają,zabijają pojawiające się zmiany.
to co mówisz może jeszcze by miało sens na niskim poziomie: bakterie i inne 1komórkowce. Ale na wyższym poziomie, gdzie już działają czynniki społeczne to zupełnie nie.
Jajcenty, 10 czerwca 2020, 14:56
To również fenotyp (rozszerzony) czyli de facto genotyp.
peceed, 10 czerwca 2020, 16:23
Proponuję czytać ze zrozumieniem. Środowiskiem genu są przede wszystkim inne geny. A ten mechanizm o którym mówię ma najwiękkszy sens tylko dla organizmów rozmnażających sie płciowo. Jednokomórkowce nie mają czegoś takiego jak zróżnicowanie genowe w typowym rozumieniu (aczkolwiek plazmidy i transfer genów również pozwalają stosować takie rozumowanie, podstawową przeszkodą jest jednak niższy udział rekombinacji).
tempik, 10 czerwca 2020, 18:08
Próbowałem, niestety bez sukcesów.
Mówisz o mechanizmach które raczej są kulturowe. I na dodatek przez zamknięte środowiska mechanizmy te są deprecjonowane. Bo niema powodów żeby Chinki miały niebieskie oczy i blond włosy. Te zróżnicowanie genowe o którym mówisz moim zadaniem nie jest związane z tempem ewolucji. W dynamicznym i gwałtownym środowisku wszystkie krowy miały by takie same łaty? Bo nie ma czasu na sztukę i jest walka o życie? Dinozaury też raczej nie były identyczne i nierozróżnialne
peceed, 10 czerwca 2020, 18:37
Aby pisać o czym mówię najpierw trzeba wiedzieć o czym mówię a potem zrozumieć.
Jeśli się czegoś nie rozumie, to należy prosić o klaryfikację a nie wdawać się w polemikę.
Jasne, dwa geny obok mówią temu w środku "Andrzeju, zmieniłeś się. Chcemy Cię takiego jak dawniej".