Nić pajęcza przewodzi ciepło jak metal
Xinwei Wang, profesor z Iowa State University, dowiódł, że nić pajęcza przewodzi ciepło równie dobrze jak metal. Uczony specjalizuje się w poszukiwaniu naturalnych przewodników ciepła.
Wiadomo, że takimi przewodnikami są diamenty, miedź czy aluminium, ale większość naturalnych materiałów bardzo słabo przewodzi ciepło. Środowisko naukowe od pewnego czasu spekulowało, że nić pajęcza może być przewodnikiem ciepła, ale nikt tego dotychczas nie badał.
Wang zaprzągł do pracy osiem pająków z gatunku Nephila clavipes, które żywił w klatkach. Pozyskaną od nich sieć poddał testom i odkrył, że jest ona zadziwiająco dobrym przewodnikiem. Transportuje ona ciepło 1000-krotnie lepiej niż przędza jedwabnika i 800 razy lepiej niż inne naturalne tkanki. Jest w tym nawet lepsze od... miedzi. Przewodność cieplna nici pajęczej wynosi bowiem 416 watów na metr-kelwin, podczas gdy miedzi - 401 W/(m-K). Przędza pająka jest niewiele gorsza od srebra, którego przewodność cieplna to 429 W/(m-K).
Nasze odkrycie zmieni pogląd, jakoby materiały biologiczne charakteryzowały się niską przewodnością cieplną - stwierdził Wang.
Kolejną zadziwiającą właściwością pajęczych nici jest fakt, że ich przewodność cieplna rośnie w miarę rozciągania. W większości materiałów przewodność cieplna spada gdy są rozciągane. Tymczasem uczony rozciągnął nić o 20% i uzyskał wzrost jej przewodności cieplnej również o 20%.
Zdaniem Wanga badany przez niego materiał charakteryzuje się tak dobrą przewodnością gdyż na poziomie molekularnym pozbawiony jest defektów, zawiera proteiny z nanokryształami oraz przypominające sprężyny struktury łączące proteiny. Uczony zastanawia się, czy nie można będzie tak zmodyfikować przędzy pajęczej, by zwiększyć jej przewodność.
Nowo odkryte właściwości nici pająka mogą posłużyć do stworzenia lepszej odzieży ochronnej, systemów odprowadzania ciepła z elektroniki, bandaży, które nie będą zatrzymywały ciepła i wielu innych przydatnych przedmiotów.
Komentarze (15)
acabose, 7 marca 2012, 12:30
przewodność cieplna - jednostka W/(m*K) [wat podzielony na metr razy kelwin].
Mariusz Błoński, 7 marca 2012, 13:46
Dzięki, poprawione.
raweck, 7 marca 2012, 14:35
Ciekawe, czy pająki wykorzystują tą przewodność cieplną, np. przy docieraniu do ofiary.
waldi888231200, 7 marca 2012, 16:03
Powinna również prąd przewodzić.
whiteresource, 7 marca 2012, 21:08
Wydaje sie, ze moga na podstawie docierajacego do jego odnóży impulsu cieplnego dowiedziec sie o schwytaniu ofiary:)
waldi888231200, 7 marca 2012, 23:53
Owady nie są stałocieplne .
whiteresource, 8 marca 2012, 09:16
No i co z tego, czego to niby ma dowodzic? a nie uwazasz, że pomimo braku stalocieplnosci owad wpadający do pajęczej sieci i tak prawdopodobnie ma inną temperaturę aniżeli sama siec. Skutkiem tego wrazliwe na cieplo odnóża pająka odbierają dodatkową informację o możliwym schwytaniu ofiary. Oczywiscie to hipoteza, czyż nie jest logiczna. Trudno przy tym twierdzic, że pająk specjalnie zaprojektowal tę cieplną cechę pajęczej nici, ale mając ją juz do dyspozycji czemu mialby pogardzic dodatkowym bodźcem?
pixel, 8 marca 2012, 10:17
moze dzieki temu jest ona mniej widoczna dla tych owadow ktore widza w podczerwieni (np komary)
chyba musisz poczytac o tym czym jest ewolucja
waldi888231200, 8 marca 2012, 10:34
...tego że owad i sieć mają tę samą temperaturę (otoczenia) inaczej owad by w nią nie wpadł.
Ciekawszą może się okazać przewodność elektryczna (bo cieplna jest między miedzią a srebrem) wtedy impulsy elektryczne generowane przez szarpiącego się owada mogą być informacją dla pająka co mu się złapało i czy aby nie jest to inny pająk który poluje na niego.
diampl, 8 marca 2012, 17:13
przecież od zawsze wiadomo, że pająki mają "czujki" w odnóżach wykrywające drgania podłoża, sieci i wszystkiego innego po czym chodzą.
whiteresource, 8 marca 2012, 21:56
Drodzy trolle forumowi... O co wam chodzi? pewno jak zwykle, chyba o to co zawsze, że "tylko moja jest racja, jest moja, a nawet mojsza?" Wrzucie na luz, albo "go back to" przedszkole...
whiteresource, 9 marca 2012, 01:47
Uwazasz, że problem pajęczej wrazliwosci na impakty cieplne nalezy zbagatelizowac? Może i masz racje, ale pewnosci zapewne NIE! Pająki czują drgania i na tym basta? Wiecie, w sredniowieczu zakladano, ze wystarczy uwierzyc w ziemię dzwiganą przez cztery słonie! Stop ignorancji i marazmowi w mysleniu. Nie przyjmujmy nowosci bezkrytycznie, ale nie trzymajmy sie tez kurczowo zwietrzalych dogmatow.
Pozdrowienia dla nastoletnich tetryków...
Jajcenty, 9 marca 2012, 07:16
Dwa sprzeczne poglądy nie mogą być jednocześnie prawdziwe. "Moja: i "mojsza" to pojęcia psychologiczne a tu się roztrząsa Centralne Prawdy Arachnologii i Entomologii.
fuzja, 9 marca 2012, 11:14
A ja myślałem nad tą teorią 10 sekund... i doszedłem do wniosku że jest bez sensu:
1. Drgania i węch są dużo szybsze i dużo pewniejsze od przewodnictwa ciepła (słońce przyświeci w sieć)
2. Owady mają bardzo małą temperaturę ciała, działają tylko wtedy gdy na atmosfera jest już jest dość ciepła
3. Minimalne różnice temperatury między owadem a siecią (otoczeniem) są jeszcze pomniejszane przez to że sieć jest bardzo bardzo wydajnym radiatorem
Z czystym sumieniem można teorię zbagatelizować i nie czuje się nastoletnim tetrykiem tylko racjonalnie myślącym człowiekiem.
whiteresource, 9 marca 2012, 11:38
.. no i nie zaprzeczam, że mozesz miec racje;)