Kardiochirurgia jak gra wideo
Kardiochirurdzy już od pewnego czasu dokonują operacji na bijącym sercu. Są to zabiegi skomplikowane, lecz pozwalają uniknąć otwierania klatki piersiowej pacjenta, zatrzymywania serca i włączania zastępczego krwioobiegu. Niektóre takie operacje można przeprowadzić na dorosłych pacjentach. Jednak u dzieci lub u dorosłych u których konieczne jest wykonanie skomplikowanych czynności, trzeba posługiwać się tradycyjnymi metodami. Sytuacji takich można by uniknąć, gdyby lekarze dysponowali realistycznymi i dokładnymi metodami obrazowania.
Z pomocą przyszedł... przemysł gier wideo.
Zespół Pedro del Nido i Nikolaya Vasilyeva z wydziału kardiochirurgii dziecięcej Szpitala Dziecięcego w Bostonie, wykorzystuje stereoskopowe okulary podczas eksperymentalnych operacji. Lekarze już wcześniej korzystali z wysoko zaawansowanych trójwymiarowych systemów ultrasonograficznych, jednak wciąż się mylili, gdyż przekazywanym obrazom brakowało głębi.
Ordynator kardiochirurgii, Del Nido, zorientował się w pewnym momencie, że potrzebne jest widzenie stereoskopowe. Porównał wykorzystywane metody, do oglądania meczu baseballa w telewizji. To wystarczy do śledzenia akcji, ale nie [płaski obraz - red.] nie pozwala na złapanie piłki w locie - wyjaśnia.
We współpracy z Robertem Howe z Uniwersytetu Harvarda doszli do wniosku, że trzeba wykorzystać technologię z gier wideo. Przekazywany obraz należy podzielić na dwa i wyświetlić każdy z nich pod nieco innym kątem. Następnie zwykłe okulary stereoskopowe wystarczą, by oglądać trójwymiarowy obraz i zyskać wrażenie głębi.
Nikolay Vasilyev przeprowadził operację na świniach z ubytkiem przegrody międzyprzedsionkowej. Zabiegi były prowadzone bez otwierania klatki piersiowej, z narzędzia wprowadzono przez żyły. Podczas testów naukowiec zastosował 64 szwy: 32 umieścił posługując się standardową techniką trójwymiarowej ultrasonografii, a podczas zakładania 32 wspomagał się stereoskopowymi okularami.
Testy wykazały, że dzięki okularom przyspieszył operacje o 44%. Umieszczenie pojedynczego szwu zajmowało mu 17,2 sekundy, podczas gdy z okularami trwało 9,7 sekundy. Ponadto okulary umożliwiły bardziej precyzyjne założenie szwów. Za ich pomocą odchylenie od ideału wynosiło średnio 3,8 milimetra, podczas gdy standardowo było ono równe 6,1 mm.
Naukowców ucieszyły te wyniki, gdyż wskazują one, że wykorzystanie stereoskopowych okularów zmniejsza ryzyko związane z zabiegiem.
Vasilyev uważa, że jeszcze w bieżącym roku mogą rozpocząć się pierwsze testy kliniczne na dzieciach z ubytkiem przegrody międzyprzedsionkowej.
Z kolei zdaniem Del Nido, obrazowanie stereoskopowe pozwoli w przyszłości na dokonywanie znacznie bardziej skomplikowanych zabiegów na bijącym sercu, takich jak np. naprawa zastawek aorty czy zastawek mitralnych.
Komentarze (0)