Odwołanie do moralności wzmacnia opinie
Powiedzenie ludziom, że ich opinie bazują na moralności, wzmacnia je i sprawia, że stają się bardziej oporne na kontrargumentację.
Jak tłumaczy Andrew Luttrell, doktorant z Uniwersytetu Stanowego Ohio, wyniki pokazują, czemu tak skuteczne jest odwoływanie się do moralności przez polityków czy grupy interesu.
Dla wielu ludzi moralność wskazuje na uniwersalność, ostateczną prawdę. To trudne do zmiany przekonanie.
[Hasło] moralność może działać jak wyzwalacz - przyczepiasz etykietę do właściwie każdego przekonania i automatycznie zostaje ono wzmocnione - dodaje prof. Richard Petty.
Autorzy publikacji z Journal of Experimental Social Psychology przeprowadzili serię 3 eksperymentów. W pierwszym z nich 183 studentów czytało esej dot. przyjęcia konkretnych zasad egzaminacyjnych. Proszono ich o wyrażenie swojej opinii na ten temat, a badacze informowali, że poglądy te opierają się na moralności, tradycji lub równości.
Następnie studentów proszono o ocenę chęci podpisania petycji z poparciem dla zasad egzaminacyjnych i umieszczenia ich nazwiska na liście wspierających.
Okazało się, że postawy osób, w przypadku których nawiązywano do moralności, pozwalały lepiej prognozować ich zachowanie. Studenci z większym prawdopodobieństwem działali zgodnie ze swoimi opiniami [...], jeśli sądzili, że mają one związek z moralnością - podkreśla Luttrell.
Pozostałe dwa eksperymenty miały związek z recyklingiem. W jednym znów wzięli udział studenci, w drugim starsi dorośli.
Najpierw ochotnicy czytali wprowadzenie do zagadnienia recyklingu, a potem mieli wyrazić swoją opinię na ten temat. Psycholodzy powiedzieli im, że ma ona związek z moralnością albo odnosi się do praktyczności. Kiedy Amerykanie zapytali o postawę wobec recyklingu, niemal we wszystkich przypadkach była ona pozytywna, dlatego na dalszym etapie badanym polecono, by przeczytali krótką rozprawkę z kontrargumentami przemawiającymi przeciwko segregacji i ponownemu wykorzystywaniu.
Stwierdzono, że osoby, którym powiedziano, że ich poglądy opierają się na moralności, rzadziej zmieniały zdanie niż ochotnicy przekonani o praktyczności swoich pobudek.
Ludzie trzymali się swoich opinii moralnych w sposób, jakiego próżno szukać w przypadku innych badanych wartości, np. tradycji, równości czy praktyczności. Symptomatyczne, jak łatwo było sprawić, by myśleli, że ich poglądy opierają się na zasadach moralnych - podsumowuje Luttrell.
Komentarze (7)
Ergo Sum, 1 czerwca 2016, 22:13
To bardzo ważne badania bo pokazują, jak ważna jest moralność w budowie organizmów społecznych. Niestety wszelkie ruchy lewackie próbują tę wartość rozbić zamieniając ją na "wolność" "tolerancję" itp.
thikim, 1 czerwca 2016, 22:25
Ci co badali mają jednak raczej lewe nastawienie.
Jestem też przeciwnikiem używania słowa "lewak". Taki argument nikogo nie przekona.
ex nihilo, 2 czerwca 2016, 01:57
Hmm... czyżby istniała tylko jakaś jedna moralność (jeśli tak, to jaka?)? A "wolność, tolerancja itp." moralnością nie mogą być?
thikim, 2 czerwca 2016, 07:23
Hmm. to już "wolności" "tolerancji" za mało być "wolnością" i "tolerancją" i jeszcze do moralności aspirują?
A budyń itp. schabowym być nie może? Faszyzm
Czyżby istniał tylko jeden schabowy? Jeśli tak to jaki?
Moralność to moralność - bierze się z wielu rzeczy. Może i wynikać z poglądów wolnościowych czy tolerancji. Ale nie może być wolność moralnością.
BTW. Wolność i tolerancja to są pojęcia prowadzące w przeciwne kierunki a nie jak się niektórym wydaje w tę samą stronę.
Jeśli muszę coś tolerować to moja wolność jest w ten sposób ograniczana.
Bo tolerancja to nie akceptacja. Tolerowanie odnosi się do wolności innych. A moja wolność kończy się tam gdzie zaczyna wolność innych. Czyli: moja wolność kończy się na tolerancji.
Jajcenty, 2 czerwca 2016, 08:21
Wydaje się, że tracimy z oczu istotę znaleziska:
Wystarczy dopisać słowo "moralność" do jakiegoś głupawego stwierdzenia i ludzie przestają myśleć. Wygląda na to, że powołanie się na kodeks zwalnia z myślenia.
thikim, 2 czerwca 2016, 08:44
Zapewne tak jest, ale zauważ że to tylko opinia badaczy. Nie przedstawiono dowodów na jej poparcie. Nie przedstawiono na czym ta łatwość miałaby polegać.
Mówiono badanym że opiera się na tym czy na tym. I wynik zależał od tego. Ale nie zbadano przełożenia co łatwiej było sprawić.
Czy działanie zgodne dla moralności czy niezgodne dla tradycji czy równości.
Widzimy wynik końcowy, ale on sam nie mówi o "symptomatyczne, jak łatwo dla zasad moralnych".
tempik, 2 czerwca 2016, 10:50
to jakieś bzdety.....
każdy ma inna/swoją moralność i odwoływanie się do jakiejś wspólnej/wyimaginowanej moralności raczej nikogo nie przekona, a wręcz przeciwnie, bo potencjalny pacjent porówna dany pogląd ze swoją moralnością i odrzuci jeśli z nia nie będzie zgodny.
już były różne triki socjotechniczne żeby kogoś przekonać: dodawanie przedrostka "inter" ,końcówki "pex", "plus".
a obecnie jak widać słowo klucz to "moralność" i hicior! - "PATRIOTYZM". dzisiaj wszystko i wszyscy są patriotami, tak strasznie to modne.......
Normalny człowiek nie ocenia faktów na podstawie zbitki kilku sylab.