Badanie mikrobiomu orek z oddechu
Kropelki i gazy wydobywające się z otworów nosowych orek napotkanych u wybrzeży Pacyfiku dają naukowcom wgląd w stan zdrowia tych waleni. Ujawniają też bakterie i grzyby, które mogą zagrażać ssakom.
Chcieliśmy rozpoznać bakterie i grzyby występujące u zdrowych waleni, a także patogeny, z jakimi się stykają w swoim środowisku. W pewnych okolicznościach patogenne mikroorganizmy mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt i przyczyniać się do rozwoju choroby - wyjaśnia Stephen Raverty z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej (UBC).
Tzw. SRKW (od ang. southern resident killer whales) to jedyna populacja orek, uznawana przez Służbę Połowu i Dzikiej Przyrody Stanów Zjednoczonych za zagrożoną i chronioną Ustawą o zagrożonych gatunkach (Endangered Species Act). Można ją spotkać w Pacyfiku w wodach rozciągających się od wybrzeży Kalifornii do Salish Sea u wybrzeży Kolumbii Brytyjskiej (Salish Sea, pol. Morze Saliszów, to akwen ograniczony wyspą Vancouver, który składa się m.in. z Cieśniny Juan de Fuca, Puget Sound, Desolation Sound i Georgia Strait). W ciągu zaledwie jednej dekady - w latach 90. XX w. - jej liczebność spadła z ok. 108 do ok. 70 zwierząt. Waleniom zagrażają zmiany habitatu, w tym zwiększony ruch morski, hałas, zanieczyszczenie i mniejsza liczba ofiar. Jak jednak podkreślają autorzy publikacji z pisma Nature Scientific Reports, uwzględnienie tylko tych czynników nie pozwala wyjaśnić, czemu populacja się nie odbudowała.
W ramach ostatnich badań akademicy przyjrzeli się mikrobiomowi tych ssaków. W ten sposób zyskali podstawy, do których można porównywać, jak stan zdrowia zwierząt zmienia się z czasem.
Zespół Raverty'ego wykrył u orek bakterie i grzyby, które u ludzi i innych ssaków lądowych wywołują choroby; chodzi m.in. o przedstawicieli rodzaju Salmonella, gronkowca złocistego (Staphylococcus aureus), a także grzyby z rodzajów Phoma i Penicillium. Wyniki zestawiono z patogenami, wykrytymi przez Kanadyjczyków podczas sekcji zwłok orek, które uległy strandingowi.
Nie jesteśmy pewni, czy mikroby te występują naturalnie w środowisku morskim czy pochodzą ze źródła lądowego. Orki mają duży zasięg i gdy migrują wzdłuż wybrzeża, są wystawione na oddziaływanie substancji spływających z pól oraz miejskich ścieków. Z nimi do wody może się zaś dostawać dużo mikroorganizmów.
U niektórych bakterii wykryto lekooporność. Ma to zapewne związek z ludzką działalnością w regionach przybrzeżnych i na morzu.
Ocena, czy osobniki są zdrowe, czy chore, jest niemal niemożliwa w przypadku zwierząt tak dużych, jak walenie. Raverty i zespół znaleźli jednak sposób na oszacowanie zdrowia na drodze zbierania próbek mikrobiomu i patogenów, gdy ssaki oddychają między nurkowaniami - podsumowuje Andrew Trites, dyrektor Wydziału Badania Ssaków Morskich UBC.
Komentarze (0)