Palenie wywołuje w komórkach nabłonka wczesne objawy nowotworu
Uszkodzenia DNA związane z paleniem można wykryć za pomocą wymazów z jamy ustnej. Brytyjskie studium pokazało, że palenie uruchamia ogólny program nowotworowy, obecny także w nowotworach, które zazwyczaj nie są związane z uzależnieniem od nikotyny.
Zespół prof. Martina Widschwendtera z Uniwersyteckiego College'u Londyńskiego przyglądał się zmianom epigenetycznym, regulującym włączanie i wyłączanie genów. Bywają one związane z rozwojem nowotworu i wynikają z wystawienia na oddziaływanie czynników środowiskowych, np. dymu papierosowego.
Brytyjczycy porównują DNA do hardware'u, a epigenom do oprogramowania (software'u). Palenie wprowadza błędy do oprogramowania, przez co kod genetyczny jest trudny bądź niemożliwy do odczytania. Połączenie tego zjawiska i mutacji sprawia, że komórki nie są w stanie rozwinąć się do w pełni zróżnicowanej wersji. Rosną w niekontrolowany sposób i rozprzestrzeniają do innych narządów.
Naukowcy zastanawiali się, czy prawidłowe komórki z wnętrza policzka mogą demonstrować zmiany epigenetyczne związane z nowotworami płuc oraz innymi nowotworami nabłonkowymi. Komórki nabłonkowe jamy ustnej łatwo pozyskać, a u palaczy są one bezpośrednio wystawione na oddziaływanie dymu.
Dzięki współpracy z zespołem prof. Diany Kuh udało się zbadać próbki "policzkowe" pozyskane od 790 kobiet urodzonych w 1946 r. Analizowano też 152 dopasowane próbki krwi z Medical Research Council National Survey of Health and Development. Wśród danych, jakimi dysponowali Brytyjczycy, znajdowały się informacje nt. historii palenia i statusu palenia w momencie pobrania próbek.
Okazało się, że w porównaniu do dopasowanych próbek krwi, w komórkach nabłonka palaczek występował 40-krotny wzrost liczby nieprawidłowych miejsc metylacji. Oznacza to, że komórki z wymazów są lepszym wskaźnikiem zmian DNA.
W dalszym etapie badań naukowcy zajęli się programem epigenetycznym wyzwalanym paleniem. Badano ponad 5 tys. próbek tkanek, w tym tkankę prawidłową, tkankę przednowotworową oraz tkankę 15 rodzajów nowotworów nabłonkowych. W ten sposób Brytyjczycy chcieli sprawdzić, czy uda im się odróżnić tkankę prawidłową od nowotworowej. Okazało się, że program, pierwotnie zidentyfikowany w prawidłowych komórkach nabłonka jamy ustnej palaczek, pozwala różnicować tkanki nowotworowe i zdrowe z niemal 100% wrażliwością i 100% specyficznością, w dodatku bez względu na narząd, w którym guz się utworzył.
Autorzy publikacji z pisma JAMA Oncology stwierdzili także, że nieobecność lub występowanie tego programu pozwala przewidzieć los przedinwazyjnych zmian nowotworowych. Przy pierwszym scenariuszu prawdopodobne jest, że nastąpi rozwój do w pełni inwazyjnego nowotworu. W drugim możliwe jest cofnięcie i zanik zmian przednowotworowych.
Wyniki tego studium torują drogę innym badaniom, w ramach których łatwo dostępne komórki można by wykorzystać jako "zastępnik" epigenetycznych zmian związanych z ryzykiem rozwoju nowotworów w niedostępnych miejscach. To bardzo ekscytujące odkrycie z perspektywy kobiecych nowotworów, takich jak rak piersi czy trzonu macicy, gdzie przewidywanie ryzyka stanowi ogromne wyzwanie - podkreśla Widschwendter.
Badanie pokazuje, jak można wykryć objawy rozwijającego się nowotworu, wykorzystując dostępne komórki z jamy ustnej - dodaje Athena Lamnisos.
Szczególnie ważne jest to, że [pewne] zmiany epigenetyczne są widoczne zarówno w nowotworach związanych, jak i niezwiązanych z paleniem, co wskazuje na uniwersalny program nowotworowy. Uzyskane wyniki przybliżają nas do zrozumienia samych początków nowotworzenia. W przyszłości dzięki nim możemy wypracować testy do oceny ryzyka zachorowania oraz diagnostyczne - uważa Andrew Teschendorff.
Akademicy zauważyli, że zmiany epigenetyczne dot. konkretnych genów znikają u kobiet, które rzuciły nałóg 10 lat przed pobraniem próbek.
Komentarze (0)