Parytety nie pomagają kobietom w nauce
Obecność kobiet w komitecie naukowym decydującym o nominacjach profesorskich może spowodować zmniejszenie szans kobiet na uzyskanie takich nominacji. Naukowcy z fińskiego Aalto University stwierdzili, że dołączenie przedstawicielek płci pięknej do komitetów powoduje, że obecni tam panowie zaczynają mniej faworyzować kobiety, a same panie obecne w komitetach, również nie faworyzują swoich koleżanek.
Finowie przeanalizowali dane dotyczące 100 000 podań o nominacje profesorskie, które były rozpatrywane we Włoszech i Hiszpanii przez 8000 członków komitetów naukowych. Okazało się, że większa liczba kobiet w komitetach naukowych nie powoduje zwiększenia liczby kobiet otrzymujących nominacje. W wielu przypadkach okazało się, że im więcej kobiet w ciałach decyzyjnych, tym mniejsze szanse, że kobieta otrzyma nominację.
Analiza indywidualnych formularzy do głosowania sugeruje, że gdy tylko wśród rozpatrujących podanie znajduje się kobieta, to mężczyźni znacznie mniej łaskawym okiem patrzą na kobiece kandydatki. Kobiety zaś nieco przychylniej patrzą na podania przedstawicielek płci pięknej, ale różnica jest minimalna, nieistotna statystycznie.
Jedną z przyczyn takiego stanu rzeczy może być efekt licencyjny. W komitetach składających się z samych mężczyzn panowie mogą czuć zobowiązanie moralne, by nie być seksistami i by przełamywać stereotypy wyrażając lepszą opinię o kandydujących kobietach. Gdy zaś w komitecie znajdują się kobiety, mężczyźni mogą wyrażać bardziej szczerą opinię o kandydatkach – uważa profesor Manuel Bagues z Aalto University. Co więcej, obecność kobiet w komitecie może wzmacniać identyfikację mężczyzn i osłabiać ich poparcie dla kobiecych kandydatur – dodaje doktor Natalia Zinovyeva.
Wiele krajów wprowadziło parytet w komitetach naukowych, określając minimalny odsetek kobiet, jaki ma w nich zasiadać. Jeśli nawet w pewnych przypadkach wprowadzenie parytetu może być pożądane, to w zwiększenie reprezentacji kobiet w komitetach naukowych nie zwiększa liczby kobiet promowanych na wyższe stanowiska naukowe. Co więcej, parytety mogą działać na szkodę starszych kobiet-naukowców, które muszą spędzać w nich nieproporcjonalnie dużo czasu, oraz, w niektórych przypadkach, na szkodę młodszych pań, którym komitet może zablokować karierę naukową – mówi Bagues.
Komentarze (5)
thikim, 25 kwietnia 2017, 18:35
Wina mężczyzn.
Proponuję parytety od razu na nominację. 90 % miejsc dla kobiet
I proponuję przyznać kobietom prawo do udziału w sportowych zawodów bez podziału na kategorie mężczyzn i kobiet
Zamiast boksu kobiet i mężczyzn wprowadzić po prostu boks ludzi ale z parytetem Czyli takie podwójne podium
haw, 25 kwietnia 2017, 23:42
"obecni tam panowie zaczynają mniej faworyzować kobiety, a same panie obecne w komitetach, również nie faworyzują swoich koleżanek." - to chyba dobrze? przynajmniej tam, gdzie zdrowy rozsadek bierze jeszcze gore nad ideologia
gravisrs, 26 kwietnia 2017, 09:25
Szkoda. Na polskich uczelniach kobieta z profesurą to przeważnie maskotka instytutu wprowadzająca zdrowy pierwiastek żeński. Jeśli miałoby się to skończyć to źle się to odbije na atmosferze.
thikim, 26 kwietnia 2017, 17:22
Nie tylko na uczelniach Prawie wszędzie.
Gość Astro, 26 kwietnia 2017, 17:29
W rządach również? Myślę, że masz rację.