Jurajski pasikonik odezwał się po 165 mln lat przerwy

| Nauki przyrodnicze
goingslo (Linda Tanner), CC

Naukowcy z Uniwersytetu Bristolskiego odtworzyli pieśń godową Archabollus musicus - wymarłego pasikonika sprzed 165 mln lat. Podczas rekonstrukcji wzięli pod uwagę cechy budowy skrzydeł skamieniałości odkrytej na północnym wschodzie Chin. Słuchanie tych dźwięków robi niesamowite wrażenie, zwłaszcza po przypomnieniu, że były one czymś powszechnym za czasów dinozaurów.

Narządem głosowym współczesnych pasikonikowatych jest aparat strydulacyjny. Znajduje się on na sztywnych, pergaminowych skrzydłach pierwszej pary. By powstał dźwięk, owad musi go potrzeć. Jak jednak powstawała pieśń pasikoników sprzed milionów lat? Tak samo czy w zupełnie inny sposób? Dzięki szczęśliwemu trafowi można to było stwierdzić...

Po odkryciu kilku owadzich skamieniałości grupa chińskich paleontologów, w której skład wchodzili m.in. Jun-Jie Gu i prof. Dong Ren z Capital Normal University w Pekinie, skontaktowała się z dr. F. Montealegre-Zapatą i prof. Danielem Robertem, specjalistami od biomechaniki wydawania dźwięków i słyszenia u owadów. Bristolczycy nawiązali z kolei współpracę z doktorem Michaelem Engelem z University of Kansas.

Chińczycy dostarczyli naukowcom doskonale zachowaną skamieniałość ze środkowej kredy. Pod mikroskopem optycznym było doskonale widać elementy aparatu strydulacyjnego. Mogąc po raz pierwszy w historii nauki zapoznać się z budową narządu głosowego skamieniałości, Brytyjczycy i Amerykanin szybko odtworzyli jego budowę anatomiczną i porównali ją do 59 współczesnych pasikoników. Ponieważ to kształt ząbków na skrzydle determinuje, czy owad generuje złożoną pieśń, czy tylko dźwięk o jednej, niezmiennej częstotliwości, okazało się, że A. musicus należy do tej drugiej grupy. Montealegre-Zapata ujawnił, że częstotliwość komunikatu głosowego prehistorycznego owada wynosiła 6,4 kiloherca, a pojedyncza "zwrotka" trwała zaledwie 16 milisekund.

Dla Archabollus i współczesnych pasikoników śpiew to podstawowy element wabienia partnerki. Wydawanie głośnych i czystych dźwięków powiadamia o obecności, lokalizacji i jakości śpiewaka. Samica decyduje, czy chce zareagować na komunikat, czy nie. Wykorzystanie jednej częstotliwości pozwalało dźwiękowi nieść się dalej [...], dzięki czemu serenada docierała do większej liczby samic - podkreśla Robert.

Dzięki niskiej częstotliwości A. musicus był słyszalny w jurajskim lesie, w którym odzywały się też prymitywne żaby i stawonogi. Współczesne "śpiewające" pasikoniki prowadzą nocny tryb życia, co sugeruje, że A. musicus także brylował nocą. Choć nie padał zatem ofiarą dziennego archeopteryksa, niewykluczone, że żywiły się nim ssaki z rodzaju Dryolestes lub morganukodonty.

 

pasikonik Archabollus musicus środkowa jura pieśń godowa