Starsi pesymiści żyją dłużej i zdrowiej?
Starsi ludzie, którzy nie spodziewają się wiele po przyszłości, żyją dłużej i są zdrowsi od rówieśników z nadmiernie optymistycznym nastawieniem.
Nasze odkrycia pokazały, że nadmierny optymizm w zapatrywaniach na przyszłość wiąże się z większym ryzykiem niepełnosprawności i zgonu w następnej dekadzie. Pesymizm dot. przyszłości może zachęcać ludzi do ostrożniejszego życia i przedsiębrania m.in. zdrowotnych środków bezpieczeństwa - wyjaśnia dr Frieder R. Lang z Friedrich-Alexander-Universität Erlangen-Nürnberg.
Wywiady z dorosłymi mieszkańcami gospodarstw domowych są przeprowadzane w ramach badania podłużnego Sozio-oekonomisches Panel (SOEP) co roku od 29 lat. Obecnie reprezentatywna dla Niemiec próba obejmuje ok. 40 tys. osób w wieku od 18 do 96 lat. Lang i inni analizowali dane zebrane w latach 1993-2003. Naukowcy wydzielili 3 grupy wiekowe: 1) 18-39-latków, 2) 40-64-latków oraz 3) ludzi 65-letnich i starszych.
Ponieważ podczas rozmów respondentów prosi się o oznaczenie na skali skalibrowanej od 0 do 10 aktualnego zadowolenia z życia oraz satysfakcji za 5 lat, dokładność przewidywań można było weryfikować, porównując sugestie z 1993 r. z rzeczywistą oceną z 1998 r. Analizując dane, Niemcy brali pod uwagę różnice międzygrupowe w przewidywanej satysfakcji, dokładność przewidywania, wiek, płeć, dochód, a także przypadki/wskaźniki niepełnosprawności i zgonów w latach 1999-2010.
Po 5 latach od pierwszego wywiadu okazało się, że 43% przedstawicieli najstarszej grupy nie doceniło przyszłego zadowolenia z życia, 25% sformułowało trafne przewidywania, a 32% wykazało nadmierny optymizm. W oparciu o uśrednioną zmianę poziomu zadowolenia z życia u seniorów wyliczono, że każdemu wzrostowi przeceniania o jedno odchylenie standardowe towarzyszył 9,5% wzrost ryzyka niepełnosprawności i 10% wzrost ryzyka zgonu.
Najstarszą grupę generalnie cechował największy pesymizm, najmłodsi ludzie byli najbardziej optymistyczni, a grupa w średnim wieku formułowała najtrafniejsze oceny, ale z biegiem czasu stawała się coraz bardziej pesymistyczna. Nieoczekiwanie stwierdziliśmy, że osoby, które cieszyły się zarówno stabilnym, dobrym zdrowiem, jak i zarobkami, spodziewały się większych spadków niż respondenci chorzy albo źle sytuowani. Dodatkowo zauważyliśmy, że wyższy przychód wiązał się z wyższym ryzykiem niepełnosprawności.
Lang podkreśla, że jego zespół nie utrzymuje, że nierealistyczny optymizm zawsze się nie sprawdza. W przypadku ciężkiej choroby takie nastawienie może zwiększyć szanse na przeżycie. Twierdzimy jednak, że skutki optymistycznych, trafnych i pesymistycznych prognoz mogą zależeć od wieku i dostępnych zasobów.
Jak emailowo wyjaśnił nam Lang, oczekiwanie, że w przyszłości życie będzie bardziej satysfakcjonujące, niż w rzeczywistości się okazuje, niesie za sobą ryzyko. Defensywne spodziewanie się braku poprawy, a nawet pogorszenia w sytuacji, gdy wszystko kończy się dobrze (a właściwie lepiej niż zakładano), zapewnia natomiast korzyść w postaci zdrowego starzenia. W pewnym sensie można to porównać do pesymizmu defensywnego (in. strategicznego), gdzie negatywne myślenie o przyszłości motywuje do wytężonej pracy w celu uniknięcia porażki.
Komentarze (0)