Blokowanie reklam coraz powszechniejsze
Firmy Adobe i Pagefair infomują, że gwałtowanie rośnie liczba internautów korzystających z oprogramowania do blokowania reklam. Jest już ich niemal 200 milionów.
W ciągu ostatniego roku liczba osób blokujących reklamy wzrosła o 41%. Obecnie w USA blokady stosuje 45 milionów użytkowników, a w Europie - 77 milionów. Całkowita liczba blokujących do 198 milionów na całym świecie. W roku 2010 było to zaledwie 21 milionów.
Eksperci oceniają, że tak powszechne blokowanie oznacza dla właścicieli witryn internetowych globalne zmniejszenie przychodów o około 20 miliardów dolarów.
Interesująco wygląda geograficzny rozkład popularności oprogramowania blokującego. W USA największy odsetek użytkowników blokujących reklamy mieszka w stanie Oregon (16,4%), najmniejszy, bo wynoszący 8,2%, jest zaś w stolicy kraju, Waszyngtonie. W Europie krajem o największym odsetku blokujących reklamy jest Grecja (37,5%), najmniejszy zaś na Słowacji - 8,9%.
Komentarze (9)
Webby, 12 sierpnia 2015, 12:57
Niestety, jezeli ten trend sie utrzyma to mniejsze witryny nie beda mialy szans na przetrwanie. Stanie sie to, co sie stało z drobnymi sprzedawcami, wypartymi przez supermarkety.
Mariusz Błoński, 12 sierpnia 2015, 13:39
Też mi się tak wydaje. Po 1. dużych stać na nowe technologie i omijanie blokad, 2. duzi i tak już opłacają się twórcom takich programów, by ich nie blokowali. Wiele małych witryn padnie. Najwyraźniej internauci chcą większych monopoli w internecie
gravisrs, 12 sierpnia 2015, 14:26
Nah, w końcu witryny przestaną przypominać polskie przestrzenie reklamowe wokół większych miast, gdzie bannery zasłaniają wszsytko. Reklama przerzuci się na kontekstową, artykuły/blogi sponsorowane i do sklepów internetowych.
Wolna amerykanka (tak jak w niektórych polskich miastach z szyldami) doprowadziła do irytacji użytkowników, stąd aktywnie zaczęli czyścić przestrzeń którą odbierają. Od paru lat nie da się przeglądać większości polskich portali bez adblocków. Wyskakujące flesze z drzącym japę lektorem, auto-odtwarzające się filmy z podbitym dźwiękiem na maksa, fulscreenowe animacje po których epilepsja gwarantowana, czy po prostu reklamy które pasują do layoutów stron jak pięść do oka - czas posprzątać ten bajzel.
Jajcenty, 12 sierpnia 2015, 14:26
Nie chcą, ale są skutki uboczne nachalności reklam. Dla małych witryn wprowadzenie płatności (np. za możliwość prowadzenia ognistych sporów na KW) może być rozwiązaniem.
Umowa blokujący-reklamujący nosi cechy wymuszenia i powinna być nielegalna.
wilk, 12 sierpnia 2015, 14:31
Nie zapominajmy też, że reklamy najczęściej serwowane są z zewnętrznych serwerów i zwykle jest to aktywna treść. Pomijając kwestie prywatności, że reklama za nami podąża po różnych serwisach, to były przypadki gdy za pomocą reklam serwowane były złośliwe skrypty.
god_of_dump, 14 sierpnia 2015, 11:14
Gość Astro, 14 sierpnia 2015, 11:35
Da, ale ten inteligentny "target" jest zbyt mało znaczący statystycznie. Głupia pani domu potrzebuje głupiej reklamy.
To podstawowe tajniki tej branży.
Graficznie? Dobry żart. Tematycznie? Przeciętna Pani Domu sama nie wie, co kupi.
god_of_dump, 14 sierpnia 2015, 11:45
Przykładem reklam pasujących (albo choćby w miarę pasująych) graficznie do witryny mogą być przykładowo strony z tzw. memami więc to nie żart
Gość Astro, 14 sierpnia 2015, 11:53
Raczej żart. W końcu komu to pasuje?
Wczoraj mogłem szukać karimaty. Dziś ona mnie kompletnie nie interesuje.
Edycja: jak widzę zachęcającą promocję pompki do materaca, to zastanawiam się oczywiście, jak napompuję tę karimatę, którą już mam…
Inteligencja, w mniejszości już, ale jednak rządzi.