Autonomiczny sztuczny chirurg
Na Duke University powstał robot, który całkowicie samodzielnie, bez najmniejszej pomocy człowieka, jest w stanie zlokalizować w ludzkim ciele odłamek i precyzyjnie skierować nań narzędzia chirurgiczne. Pomyślnie zakończone testy dają nadzieję, że w przyszłości na polach bitew zadebiutują autonomiczne urządzenie przeprowadzające proste zabiegi, a w szpitalach pojawią się roboty zdolne do precyzyjnego umiejscowienia w ciele napromieniowanych urządzeń niszczących nowotwory czy też do usuwania metalicznych obcych ciał wbitych w oko.
Podczas prób urządzenie składające się ze sztucznego ramienia, nowoczesnego urządzenia do trójwymiarowej ultrasonografii oraz odpowiedniego oprogramowania nakierowało igłę precyzyjnie na odłamek. Najpierw jednak do ultrasonograficznego próbnika przymocowano magnes, który wywołał wibracje odłamka. Były one wystarczająco silne, by urządzenie precyzyjnie określiło jego lokalizację. Naukowcy eksperymentowali z igłą, ale nie będzie najmniejszych problemów z zastąpieniem jej narzędziem, które pozwoli wyciągnąć odłamek.
Udowodniliśmy, że system działa, a jego założenia są prawidłowe. Normalnie, szczególnie w warunkach polowych, bardzo trudno jest wykryć małe odłamki - mówi Stephen Smith, dyrektor Ultrasound Transducer Group na Duke University. To, co dla ludzkiego oka jest niezwykle trudne, nie stanowi większego problemu dla dopplerowskiego radaru w próbniku.
Komentarze (4)
mikroos, 20 czerwca 2009, 09:12
Ja się tylko boję, czy taki magiczny aparacik nie przetnie komuś tętnicy albo nerwu próbując się dostać do odłamka. Nie dość, że nie spodziewam się, żeby miał wbudowany atlas anatomiczny, to jeszcze różnice osobnicze w tej kwestii są tak wielkie, że maszyna może popełnić błąd z bardzo wysokim prawdopodobieństwem. Wiadomo, jest to próbny model, ale zanim powstanie maszyna zdolna do wyciągnięcia odłamka _bezpiecznie_, miną jeszcze długie lata.
Eselix, 20 czerwca 2009, 13:00
Do tego, jeśli to urządzenie bazuje na wykrywaniu metali, to może mieć problem z rozróżnieniem czy przypadkiem nie wykrył metalowej płytki w czaszce, tytanowego implantu w zębie albo jakiegoś metalowego elementu w rozruszniku serca.
Douger, 20 czerwca 2009, 14:40
Wygląda jak Autodoctor z Fallouta.
thibris, 28 czerwca 2009, 11:52
A o co chodzi z tymi wibracjami odłamka ? Mam nadzieję że w przypadku oka nie będą ich wywoływać, gdyż mogliby tylko bardziej uszkodzić oko. Ewentualnie może te wibracje są na tyle małe, że sam odłamek nie ma prawa robić żadnych dodatkowych szkód z tego powodu, ale "robocik" dzięki nim może ów odłamek zlokalizować.