Jest cieńszy od włosa i można go przylepić do serca. W Korei powstał nowatorski rozrusznik
Rozruszniki serca od dziesięcioleci ratują ludziom życie. Są to jednak spore urządzenia, a ich wszczepienie jest skomplikowane i niesie ze sobą ryzyko. Rozwiązaniem przyszłości może być urządzenie opracowane i przetestowane na Yonsei University w Seulu. Powstało tam ultracienkie urządzenie, które monitoruje pracę serca i w razie potrzeby dostarcza sygnał elektryczny. Wyposażono je w specjalną powłokę, która powoduje, że przylepia się ono do wilgotnego organu, jak serce.
Koreańscy uczeni przetestowali je ja żywym króliku oraz na sztucznym sercu. Wyniki badań dają podstawy do optymizmu. Ich zdaniem, pewnego dnia urządzenie będzie mogło zastąpić tradycyjne rozruszniki.
Naukowcy z Yonsei skupili się na rozwiązaniu problemu arytmii. To sytuacja, w której serce bije zbyt szybko, zbyt wolno lub nieregularnie. Czasem arytmia jest niezauważalna lub nie stanowi większego problemu, czasem jednak może zagrażać życiu. W tych ostatnich przypadkach wszczepienie rozrusznika może być jedynym sposobem na ocalenie życia pacjenta.
Koreańczycy opracowali przylepiany do serca rozrusznik, który ma grubość zaledwie 38 mikrometrów. To mniej niż grubość normalnego ludzkiego włosa. Jest więc o wiele rzędów wielkości mniejszy od najlepszych stosowanych obecnie rozruszników.
Nowe urządzenie składa się z macierzy czujników ciśnienie, które monitorują pracę serca oraz elektrod, które mają dostarczać impuls elektryczny. Podczas testów na królikach rozrusznik wykrywał arytmie i prawidłowo regulował prace serca.
Olbrzymią zaletą urządzenia są nie tylko jego niewielkie rozmiary, ale również sposób mocowania. Obecnie typowy zabieg wszczepienia rozrusznika polega na wprowadzeniu elektrody przez żyłę do komory serca. Nowy rozrusznik przypomina plaster przyklejony do nasierdzia. Aby rozwiązać problem przyklejania do wilgotnych powierzchni, naukowcy zwrócili się o pomoc do natury. Znaleźli bazujący na glonach hydrożel, który naśladuje właściwości małży, które przyklejają się pod wodą do różnych powierzchni. Hydrożel nie tylko przykleja się do nasierdzia, ale nie jest wchłaniany przez organizm, jest biokompatybilny i nietoksyczny.
Twórcy nowatorskiego rozrusznika zastrzegają, że to dopiero początek, gdyż przetestowali go jedynie nie królikach. Minie jeszcze sporo czasu, zanim będą mogli sprawdzić jego działanie na ludziach. Już teraz jednak mówią, że ich urządzenie pomoże nie tylko ludziom z arytmiami. Mają zamiar rozwijać je tak, by można je było wykorzystać w badaniu i monitorowaniu zawału, kardiomiopatii przerostowej, przerostu dośrodkowego serca czy kardiomiopatii rozstrzeniowej.
Więcej na temat rozrusznika można przeczytać na łamach Science Advances.
Komentarze (0)