Kolonijni rekordziści
Zespół Alanny Durkin z Temple University odkrył, że rurkoczułkowce Escarpia laminata z Zatoki Meksykańskiej żyją ok. 100-200 lat, a niektóre nawet 300 lat.
Tworzące kolonie E. laminata żyją w zimnych wysiękach Zatoki Meksykańskiej na głębokości 1000-3300 m. Niewiele wiadomo o tym zwierzęciu, dlatego współpracownicy Durkin postanowili określić długość jego życia. Naukowcy chcieli też ustalić, czy E. laminata jest tak samo długowieczny, jak rurkoczułkowce zamieszkujące zimne wysięki z mniejszych głębokości: Lamellibrachia luymesi i Seepiophila jonesi.
Autorzy publikacji z pisma The Science of Nature zebrali i oznakowali 356 rurkoczułkowców z różnych miejsc Zatoki Meksykańskiej i mierzyli, o ile urosną w ciągu roku. Metoda modelowania przyrostu rocznego została opracowana do wyliczania wieku L. luymesi, które, jak się okazało, dożywają 250 lat. Model uśrednionego indywidualnego wzrostu uzupełniono o wskaźnik śmiertelności i rekrutacji naturalnej, co pozwoliło na stworzenie symulacji populacyjnej.
Oszacowania na poziomie indywidualnym i populacyjnym wykazały, że większe E. laminata żyją dłużej niż 250 lat. Uważa się np., że 50-cm E. laminata ma 202 lata. Oznacza to, że ten gatunek jest bardziej długowieczny niż jego krewni (L. luymesi i S. jonesi).
Durkin podkreśla, że skrajnie niski wskaźnik umieralności E. laminata (0,67%) pomógł w ewolucji dużej długości życia. Stanowi to poparcie dla teorii długowieczności, która postuluje, że przy braku jakichkolwiek zagrożeń zewnętrznych dobór naturalny będzie faworyzować osobniki, które wolniej się starzeją i mogą się rozmnażać do starszego wieku.
Dożywając ponad 250 lat, E. laminata osiąga wiek wykraczający poza dotychczasowe rekordy. Zważywszy na niepewność związaną z szacowaniem wieku największych osobników, może się okazać, że są gdzieś jeszcze starsze E. laminata.
Warto przypomnieć, że najstarszym lądowym kręgowcem był 177-letni żółw z Galapagos, a najdłużej żyjącym ssakiem - 211-letni wal grenlandzki. Za najbardziej długowieczne zwierzę niekolonijne uznaje się zaś cyprinę islandzką; wyłowiony w 2006 r. małż, nazwany pieszczotliwie Mingiem, żył ponoć aż 507 lat.
Komentarze (0)