Wymierają ryby chrzęstnoszkieletowe
Międzynarodowa Unia Ochrony Przyrody (IUCN) ostrzega, że 25% gatunków ryb chrzęstnoszkieledowych (rekiny, płaszczki, chimery) może wyginąć w ciągu najbliższych dziesięcioleci. Do takich wniosków doszli naukowcy, którzy przeprowadzili pierwsze na globalną skalę badania tych gatunków. Dotychczasowe badania prowadzono lokalnie i ostrzegano, że w wielu miejscach na świecie mamy do czynienia z nadmiernym połowem ryb chrzęstnoszkieletowych. Najnowsze badania wykazały, że to problem ogólnoświatowy i już teraz zagrożonych jest 249 z 1041 gatunków tych ryb. Teraz wiemy, że wiele gatunków rekinów i płaszczek, nie tylko powszechnie znany żarłacz biały, jest zagrożonych na całym świecie. Tak naprawdę nie istniej żaden obszar, na którym rekiny są chronione przed nadmiernym połowem - mówi Nick Dulvy z kanadyjskiego Simon Fraser University.
Najnowsze badania były prowadzone przez ponad 20 lat. Uczestniczyło w nich ponad 300 naukowców, którzy sprawdzali wszelkie dostępne informacje dotyczące rozpowszechnienia, połowów, zagęszczenia, trendów populacji, użytkowania habitatów przez rekiny oraz polityki ich ochrony.
Naukowcy zidentyfikowali dwa obszary, w których dochodzi do szczególnie dramatycznego ubytku rekinów i płaszczek. Jeden z nich to gigantyczny obszar Indo-Pacyfiku obejmujący Ocean Indyjski i zachodnio-środkową część Pacyfiku. Rozciąga się on od wschodnich wybrzeży Afryki po Oceanię. Drugi obszar to tereny Morza Czerwonego i Morza Śródziemnego.
Utrata wielu gatunków rekinów i płaszczek oznacza zagładę całej linii ewolucyjnej zwierząt, które jako pierwsze w dziejach naszej planety posiadały szczęki, mózgi, łożyska i rozwinięty układ odpornościowy charakterystyczne dla współczesnych kręgowców. Co więcej ich wytępienie będzie wiązało się z katastrofalnymi zmianami spowodowanymi zniknięciem z ekosystemu głównego drapieżnika.
Komentarze (0)