Test krwi na sepsę
Badacze z King's College London zidentyfikowali we krwi biomarkery sepsy. Dzięki temu zagrażający życiu stan można zdiagnozować już w ciągu 2 godzin z 86% trafnością.
Szybka diagnoza i antybiotykoterapia mogą uratować pacjenta, lecz dotąd w praktyce klinicznej nie było biomarkerów, które by na to pozwalały. Analiza próbek w laboratorium trwała do 2 dni.
Autorzy artykułu z PLoS ONE zajmowali się mikroRNA. Próbki krwi pobrano od 3 grup: 1) pacjentów z sepsą i 2) niereagującym na antybiotyki zespołem ogólnoustrojowej reakcji zapalnej (ang. Systemic Inflammatory Response Syndrome, SIRS), a także 3) od osób zdrowych. Powieliwszy łańcuchy za pomocą reakcji łańcuchowej polimerazy, naukowcy mogli sprawdzić, poziom których mikroRNA był podwyższony. U chorych z posocznicą wykryto podwyższoną aktywność pewnej grupy miRNA.
Uzyskane wyniki zreplikowano na dużej próbie pacjentów z ciężką sepsą w Szwecji. Szukając najlepszych kandydatów, naukowcy zauważyli, że chorzy z posocznicą i SIRS różnili się pod względem miR-150 i miR4772-5p-iso. Eksperymenty pokazały, że do ekspresji miR4772-5p-iso w monocytach dochodzi pod wpływem ligacji receptorów Toll-podobnych.
Sepsa to ukryty zabójca, który odpowiada za blisko 1/3 wszystkich zgonów szpitalnych. Szybkie wdrożenie leczenia antybiotykami ma kluczowe znaczenie - liczy się każda minuta. Po raz pierwszy zidentyfikowaliśmy we krwi biomarkery, które są dobrymi wskaźnikami posocznicy. Zademonstrowaliśmy, że da się je wykryć, badając krew na oddziale. Metoda może zapewnić wynik w ciągu 2 godzin - opowiada prof. Graham Lord, dodając, że teraz trzeba przeprowadzić zakrojone na dużą skalę testy kliniczne.
Komentarze (0)