Niezwykłe zachowanie szympansów zaczątkiem religii?
Jak wiadomo, szympansy sprawnie posługują się narzędziami. Naukowcy z Instytutu Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka w Lipsku zainicjowali "Pan African Programme: The Cultured Chimpanzee" w ramach którego badają zachowania szympansów. W ten sposób natrafili na niezwykły, nieznany dotychczas zwyczaj tych zwierząt. Okazuje się, że w Zachodniej Afryce szympansy wrzucają do drzew kamienie. W ten sposób w pustych pniach gromadzą się całe ich stosy. Badacze nie wiedzą, jakie znaczenie ma takie zachowanie, ale przypuszczają, że ma ono jakiś związek z kulturą.
Dotychczas obserwowano praktyczne zachowania szympansów, takie jak wykorzystywanie narzędzi do zdobywania pożywienia czy samic. Zauważono też, że jedne grupy szympansów niekoniecznie wykazują takie same zachowania jak inne.
Gdy naukowcy dowiedzieli się o istnieniu tajemniczych składowisk kamieni, umieścili w czterech takich miejscach kamery reagujące na ruch. W Chimbo Foundation w Gwinei Bissau zarejestrowano filmy, które potwierdziły, że kamienie są wrzucane przez szympansy, a zwierzęta regularnie odwiedzają takie drzewa. Kamery zarejestrowały szympansy, które brały kamienie z zewnatrz lub wewnątrz drzewa, wrzucały je do drzewa i wydawały przy tym przeciągły dźwięk - mówi Ammie Kalan z Instytutu Maxa Plancka. Wrzucaniem kamieni zajmują się głównie samce, chociaż zarejestrowano też samice i młode szympansy. Zachowanie takie zaobserwowano wyłącznie w Afryce Zachodniej i wydaje się ono niezależne od czynności związanych ze zdobywaniem pożywienia.
To nieznane dotychczas zachowanie. Jego odkrycie pokazuje, że w ramach projektu PanAf możemy zarejestrować jeszcze wiele nieznanych aspektów życia szympansów, które są naszymi najbliższymi krewnymi. Jako, że zwyczaj składowania kamieni w drzewach nie wydaje się związany ani z obfitością kamieni, ani z dostępnością odpowiednich drzew, prawdopodobnie ma on jakieś znaczenie kulturowe - mówi Christophe Boesch, dyrektor Wydziału Prymatologii w Instytucie Antropologii Ewolucyjnej im. Maxa Plancka.
Autorzy badań sugerują, że takie zachowanie może rzucić światło na rozwój rytuałów religijnych u człowieka.
Komentarze (34)
Robin_Otzi, 8 marca 2016, 14:56
Myślę, że wrzucanie kamieni do drzewa ma się tyle do religii
co łupanie krzemieni do produkcji układów scalonych!
Bardzo daleko idące nadużycie!
Gość Astro, 8 marca 2016, 17:31
Dostrzegam głębokie podobieństwo w kontekście mierzalnych efektów podejmowanych działań.
Rowerowiec, 8 marca 2016, 18:23
Chyba po prostu lubią wrzucać kamienie do drzewa. Zupełnie tak samo jak 11 ludków biegających lubi pakować dmuchaną kulkę w siatkę. Różnica wynika tylko z ilości obserwatorów.
thikim, 8 marca 2016, 19:16
Idę sobie czasem nad rzekę, staw, o wiele rzadziej nad morze. I jak widzę płaskie kamienie to sobie rzucam tzw. kaczki. I wiele innych osób tak samo robi.
Jakaś nowa religia dla:
Jakby postawili kamery nad rzeką, stawem - koło takiej wielkiej sterty płaskich kamieni to zauważyli by bez wątpienia coś o jakimś znaczeniu kulturowym, prawie religię.
Można też bez kpienia:
Ale jest i druga strona monety: przepaść między człowiekiem a szympansem nie jest bezgraniczna. To może być efekt tej samej potrzeby co i u człowieka.
lester, 8 marca 2016, 19:28
Grey55, 9 marca 2016, 00:16
Co wiekszośc z Was wie o psychologii i socjologii? Zajmowaliście się może kiedyś badaniem zjawiska powstawania wierzeń, podstaw tej potrzeby i jej mechanizmów? Tak sie składa że ja się tym zajmuję, i tym razem interpretacja konserwatywnego środowiska naukowego wydaje się być całkiem prawdopodobna. Zarozumiali jesteście zapominając o tym że nasi przodkowie czcili naturę zanim jeszcze wynaleźli sobie -jak zawsze zarozumiale i egocentrycznie- na swój obraz i podobieństwo Bogów. I tak na swój obraz i podobieństwo Bogowie stworzyli Nas, a przynajmniej ktoś tak napisal na kartce pergaminu tysiące lat temu w dobrej wierze że to skończy cykl wojny zbrodni i niegodziwości, nawet całkiem dobrze wiadomo że był to jakis człowiek interesujący się socjologią, poezją [w takiej formie sporządzono pisma święte] i pomocą innym...
Co jedynie dowodzi że religia została stworzona przez człowieka, jesli nad tym dobrze się zastanowisz.
Aha, i wracasz tam co jakiś czas, żeby rzucic kamień w to samo miejsce, i wydajesz przy tym bardzo osobliwe dźwięki bo ma to dla Ciebie niezwykłe głębokie znaczenie, to rzucanie tego kamienia? Nie widziecie że one sobie robia kapliczkę w której same ze sobą kontemplują swoje emocje, tak samo jak Wy wierzący robicie to w kaplicy ze złota i marmuru? One przynajmniej czczą matke ziemię naturę i bycie jej częścią. A ludzie zgubieni tysiącami lat obłudy czczą pieniądze i władzę, dlatego tak cięzko sobie wyobrazić dla żyjącego w kłamstwie wierzacego, co może byc do czczenia w kamieniu i drzewie. Zbyt daleko tkwisz w komercjalizacji i manipulacji jesli nie rozumiesz już, dlaczego.
Flaku, 9 marca 2016, 00:33
Nie rozumiem skąd wniosek, że szympansy czczą matkę naturę, a nie istotę, która stworzyła ich na swoje podobieństwo, albo nawet ich "pieniądze", czyli kamienie-jedne z niewielu narzędzi, które jest im dostępne.
thikim, 9 marca 2016, 00:36
Muszę powiedząc, nie biorąc tego co napisałeś do siebie, że także zarozumialstwem jest zapominanie że zanim nasi przodkowie czcili naturę (hmm, a co to takiego natura?) to nie czcili niczego.
No cóż, jak kaczek jest dużo to z pewnością wydaje z siebie pomruki zadowolenia bo ma to dla mnie niezwykle głębokie znaczenie. Nie tylko dla mnie, możesz sobie takie założenie zrobić.
Czy wracam tam? Gdyby to miejsce było w rozsądnej odległości od mojego domu to zapewne bym wracał
Więc chętnie usłyszę, i nie tylko zapewne ja, coś więcej na ten temat niż tylko pochwalenie się że się tym zajmujesz
darekp, 9 marca 2016, 06:53
Właśnie, szkoda, że tu nie zabierają głosu psycholodzy czy antropolodzy, ale IMHO jakaś odrobina sensu w tej interpretacji naukowców jest. To wrzucanie kamieni do drzew to takie jakby "zapełnianie pustki", a "zapełnianie pustki", czyli nadawanie sensu życiu to domena co by nie mówić kultury, religii i może w jakiejś części nauki i sztuki. Szkoda tylko, że się na tym nie znam, to raczej jest pole do popisu dla fachowców z ww. dziedzin.
hungryeyes, 9 marca 2016, 07:10
Przeczytałem jedynie początek artykułu, bo nie rozumiem, jak można czytać takie bzdury... I część Waszych wypowiedzi [Wyróżnionemu należy się medal za odwagę/mądrość wypowiedzi], i dodam jedynie, bo scyzoryk otwiera się w kieszeni, że wrzucane kamienie służą przede wszystkim do utrzymania wielkości terenu, po którym szympansy mogą się poruszać, strefy wpływów, lub po prostu w wyniku zagrożenia uciec przed drapieżnikiem. Bez drzew, lub ich substytutów nie ma możliwości na przetrwanie dla tego gatunku.
Grey55 - pora w końcu zejść na ziemię, a następnie zmienić obszar wypowiedzi na niezalezna.pl.
A w jakich obszarach psychologii i socjologii się obracasz?
Grey55, 9 marca 2016, 19:11
Obracam się we wszystkich jakie wpadna mi w ręce. Nie ograniczam sie do żadnych poddziedzin, bo to było by ograniczające rozwój i racjonalna perspektywę. I nie wiem czym się tu chwalić to po prostu wnioski z wieloletnich obserwacji i analityczne wyciąganie wniosków. Co chcesz usłyszeć konkretnie? Zadaj jakies pytanie jeśli chcesz odpowiedzi, a nie tylko ośmieszac ludzi dla zasady udowodnienia swojego mizernego dowcipu i bezwartościowej krytyki.
Cóż widzicie cięzko jest zrozumieć cokolwiek innego niż czczenie 'tego' 'jego' ponieważ patrzycie przez pryzmat człowieka - i to własnie udowadnia brak obiektywnego podejścia. Czczenie natury jest dośc naturalne, ponieważ jest to czczenie samego życia, bycia, raju, czyli środowiska które nas utrzymuje przy życiu i nie ma poza rodzicami i przodkami nic do czczenia dopóki juz nie urośnie sie w zarozumiałośc do tego stopnia, że myśli sie że musiał byc 'ktoś' odpowiedzialny za wszystko. Ktosiem jesteś Ty i dlatego nie potrafisz spojrzec własnie obiektywnie, bo nie wyobrażasz sobie że zasadnicze pytania jakie sobie stawiasz są narzucone przez pryzmat bycia człowiekiem.
thikim, 9 marca 2016, 19:14
Astro dawaj
pogo, 9 marca 2016, 20:11
Cóż. Ja bym powiedział, że to może być na poziomie naszych przesądów.
Jest to coś w stylu prymitywnej wiary, choć nie jest wiarą w nic konkretnego. Jednak pewne rzeczy wykonuje się po to by przyniosły szczęście.
Grey55, 9 marca 2016, 22:21
Wiara, że cos przyniesie Ci szczęście tez jest ostatecznie forma wiary. Nie ważne czy wierzysz, że zostaniesz prezesem, że będzie 3 wojna światowa, czy że Bóg Cie kocha albo że poszczęści Ci się i wygrasz w totolotka. Wiara to wiara ostatecznie, bo takie szerokie jest znaczenie tego słowa...
Thikim pewnie masz świetny ubaw z kpieniem z ludzi, tak jak bawi Cię rzucanie kamieniami w kaczki. Może powinienes zapisac sie na jakis sport walki żeby wyżyc swoje chore fantazje w jakiś zdrowy rozwojowy sposób. Polecam sztuki walki zazwyczaj wszystkim psychopatom
Jeśli ktoś nadal nie rozumie, to przytoczę tutaj jeden prosty argument: poznajemy świat juz od dziecka przez typowo ludzkie pytanie 'dlaczego'. Ale sam fakt, że zadajemy to pytanie, nie sprawia, że wszystko musi miec jakiś odgórnie zaplanowany sens bycia. To pytanie jest zupełnie sensowne w kontekście życia społecznego. Dlaczego tatuś kocha mamusię? Dlaczego ja mam kaszkę, a Thikim ma kalesony? Ale nie ma już ono żadnego głębokiego sensu kiedy zapytamy np. dlaczego kamien to kamień? Sam fakt że postrzegamy świat przez pryzmat naszego ograniczenia do myślenia poprzez ludzkie możliwości motywacje i schematy, nie sprawia że one tam są. Dlatego raczej darmo doszukiwac się istnienia Bogów w małpach czczących pnie drzew i kamienie. Nie mają tam nawet kapłana który byłby uosobieniem wiary w formie małpokształtnej... Zresztą to oczywiście tylko moja opinia i nie dowiemy się tego na pewno dopóki ktoś nie nauczy szympansa z tego stada języka migowego
hungryeyes, 10 marca 2016, 00:56
Grey55 - całkiem mądrze prawisz panie dzieju. Przekonałeś mnie, zwracam honor. Tak swoją drogą to dobry temat na pracę doktorską. Polecam UW. Wydział psychologii powinien pomóc w uzyskaniu adekwatnych środków na bezpłatne zbadanie zachowań w Afryce.
Królu, a powiedz, czy wyżej wymienione szympansy bardziej kamieniują, czy mumifikują?
Gość Astro, 10 marca 2016, 15:14
Czyżbyś za Mistrzem Gombrowiczem próbował przyprawiać mi pupę? Może być, od pewnego wieku to już nie drażni.
Byłbym ostrożny. Gdyby było to formalne orzeczenie, to nie chciałbym być w skórze orzecznika. Wiesz, odpowiedzialność prawna i takie tam…
thikim, 10 marca 2016, 18:05
Nic z tych rzeczy. I nie po buddyjsku.
Miałem nadzieję że się wyżyjesz.
Gość Astro, 10 marca 2016, 18:11
Czyli, jak wspomniałem, przyprawiłeś mi pupę. W rewanżu mógłbym bardziej po żołniersku, ale Thikim, i ty Sabo: nie idźcie tą drogą.
thikim, 10 marca 2016, 18:19
Jeżeli pasuje Ci ta definicja to właśnie tego nie zrobiłem.
Ale rób sobie bardziej po żołniersku i doszukuj się jakich chcesz intencji.
Fakt, pisząc to wtedy zastanawiałem się na jakiego Astro trafię. Cóż, wybrałem ryzyko. Nie opłaciło się. Nauczka na przyszłość żeby nie chodzić tą drogą.
ex nihilo, 10 marca 2016, 20:55
Tu jest film:
https://player.vimeo.com/video/157106967
Wygląda mi na to, że chodzi tu o dźwięk, który trochę ich bawi, a trochę straszy... no i zabawa jest
Jajcenty, 10 marca 2016, 21:04
Moim zdaniem prowadzą badania nad rezonansem. W najlepszym razie odkryją jazz, w najgorszym trąby jerychońskie i będą wymuszać banany na gościńcach.
thikim, 10 marca 2016, 21:18
Przerażający film.
No ale ciężko jest o odrobinę sławy bo małpy się bawią. Ale religia wśród małp - to się nieźle sprzeda.
glaude, 10 marca 2016, 22:15
Jeśli chodzi o prymatologię, jestem wybitnym amatorem. Jednak znam pojęcia typu: taniec burzy (deszczu) czy taniec wodospadu. Szympansy boją się obu zjawisk przyrody i demonstrują wtedy lęk. Tylko najtwardsze samce pokazują (np alfa), że nie boją się burzy czy wodospadu i ostentacyjnie biegają pokrzykując, grożąc i rzucając gałęziami. Utwierdzają tym swoją pozycje w grupie.
Dopiero ten filmik uświadomił mi, że tu może chodzić o coś podobnego. Widać to po reakcji na kaliber kamienia. Wrzucenie duzego to głośny i niski dźwięk- szympans ucieka od razu. Spanikował ucieczką ale pokazał charakter, ze rzucił duzy głaz. To sie liczy. No i w większości to samce rzucają. Samica z młodym na plecach która rzuciła grysikiem (bez odgłosu) spokojnie odchodzi. Dla samca taki kamyczek to powód do wstydu.
Reasumując myślę, ze chodzi o potwierdzanie hierarchii w stadzie. Coś jak kolejność dziobania u kur.
ex nihilo, 10 marca 2016, 22:22
Trafiony i zatopiony