Od seansu spirytystycznego do badania wewnętrznego zombi
Wg kanadyjskich psychologów, kojarzona z seansami spirytystycznymi tabliczka Ouija może być świetnym narzędziem do badania nieświadomości, a konkretnie nieświadomej wiedzy. Kluczem do sukcesu jest zjawisko ideomotoryczne, czyli bezwiedny ruch ciała, wywołany nie przez bodziec zmysłowy, lecz proces myślowy czy wyobrażenie.
Wygląda na to, że nieświadomość odgrywa ważną rolę w wielu procesach poznawczych. Jadąc samochodem znaną trasą i myśląc o czymś innym, możemy się np. zorientować, że nie mamy pojęcia, jak dotarliśmy na miejsce. Prowadzeniem zajmowała się zatem właśnie nasza nieświadomość, nazywana przez Hélène Gauchou z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej "wewnętrznym zombi".
By się z nią porozumieć, pani doktor postanowiła skorzystać właśnie z planszy Ouija. Efekt ideomotoryczny jest maksymalizowany, gdy ludzie sądzą, że nie są odpowiedzialni za ruch wskaźnika czy kieliszka, dlatego najbardziej udane są sesje grupowe. Ponieważ w eksperymencie w danej chwili brała, oczywiście, udział tylko jedna osoba, zastosowano pewien trik: pojawiał się partner, który znikał, gdy ochotnikowi zawiązywano oczy.
Okazało się, że podstęp zadziałał u 21 na 27 wolontariuszy. Wskaźnik nie poruszał się losowo po planszy. Przemieszczał się do odpowiedzi "tak" i "nie". Nikt nie czuł się odpowiedzialny za jego ruch. Niektórzy podejrzewali co prawda, że partner był w rzeczywistości aktorem, ale i tak zakładali, że to on poruszał wskaźnikiem.
Na razie Kanadyjczycy skupili się na sprawdzaniu, czy plansza Ouija w ogóle nadaje się do badania nieświadomości, dlatego nie uzyskano żadnych nowych informacji na temat tego obszaru aparatu psychicznego. Badani mieli odpowiadać przecząco lub twierdząco na pytania z zakresu wiedzy ogólnej. Ten sam zestaw pytań pojawiał się także podczas sesji na komputerze. Dodatkowo ludzi pytano, czy znali odpowiedź na pytanie, czy zgadywali.
Okazało się, że kiedy ochotnicy zgadywali, działając za pośrednictwem komputera, udzielali poprawnej odpowiedzi w ok. 50% przypadków (a więc zgodnie z przewidywaniami teorii prawdopodobieństwa). Kiedy jednak robili to na tabliczce Ouija, odpowiadali poprawnie w 65% sytuacji. Oznacza to, że w ten sposób zyskali dostęp do nieuświadamianej wiedzy i że ukryta pamięć semantyczna może zostać wyrażona za pomocą działań ideomotorycznych. Gdy ludzie uważali, że znają odpowiedź, trafność odpowiedzi w obu modalnościach była zbliżona. Wg Gauchou, Ronalda A. Rensinka i Sidneya Felsa, w takiej sytuacji odpowiedź wolicjonalna znosi poprawną reakcję ideomotoryczną.
Podczas studium etap z komputerem poprzedzał badanie z planszą Ouija. Najpierw należało kliknąć na odpowiedź "tak" lub "nie, a później wskazać na stopień pewności (wiedza/zgadywanie). Przed kolejnym etapem z pierwotnego zestawu losowano 8 pytań (tak powstawała lista A') i dodawano, również 8-elementowy, zestaw niezadawanych wcześniej pytań B'. Zgodnie z instrukcją, badany miał poczekać, aż wskaźnik zacznie się poruszać i podążać za nim, aż dotrze do "tak" lub "nie". W 3. etapie, znów przebiegającym na komputerze, ochotnicy odpowiadali na pytania z listy B' i dodatkowe, nieznane, pytania z listy B''.
Zespół planuje ulepszyć technikę, ponieważ przy oryginalnej tabliczce Ouija na odpowiedź czeka się do 2 minut. Próbujemy opracować narzędzie z mniejszym tarciem.
Komentarze (1)
TrzyGrosze, 7 lipca 2012, 07:23
Wahadełko proponuję.