Tygrysy znowu mogą żyć w Azji Centralnej
Tygrys kaspijski, jeden z największych kotów, jakie kiedykolwiek chodziły po Ziemi, jest od kilkudziesięciu lat uważany za wymarłego. Istnieje jednak szansa, że gatunek ten można przywrócić, wykorzystując w tym celu niemal identyczny genetycznie podgatunek. Wyniki badań opublikowanych w piśmie Biological Conservation wskazują, że możliwe jest odbudowanie gatunku, a w Kazachstanie znajdują się tereny, na których mogłaby żyć populacja złożona z niemal 100 kotów.
Tygrys kaspijski występował na dużym obszarze. Gdy wyginął, liczba krajów, w których żyją tygrysy, zmniejszyła się o ponad połowę - mówi profesor James Gibbs, członek zespołu badawczego i dyrektor Roosevelt Wild Live Station w College of Environmental Science and Forestry w Syracuse. Pomysł, by reintrodukować tygrysy w Azji Centralnej wykorzystując w tym celu tygrysa amurskiego z rosyjskiego Dalekiego Wschodu jest dyskutowany od niemal 10 lat. Rząd Kazachstanu poparł tę ideę w 2010 roku podczas Global Tiger Forum w Petersburgu - mówi Michaił Palcyn, który zajmował się aspektem analitycznym najnowszych badań. Rozpoczęcie takiego projektu wymaga jednak mocnych podstaw naukowych oraz dokładnej oceny habitatu pod kątem potrzeb tygrysów, a także zarysowania wielu różnych scenariuszy rozwoju sytuacji - dodaje Palcyn.
Naukowcy zauważają, że pojawiły się dwa czynniki, które dają nadzieję na reintrodukcję tygrysa w zachodniej części Kazachstanu. Pierwszy z nich to rozpad ZSRR i wprowadzenie gospodarki rynkowej w byłych republikach sowieckich, dzięki czemu doszło do odnowienia habitatów gdyż zrezygnowano z wielkich państwowych programów rolniczych wzdłuż rzek. Czynnik drugi to rozwój filogenetyki i stwierdzenie, że tygrys amurski jest blisko spokrewniony z tygrysem kaspijskim, dzięki czemu może posłużyć do reintrodukcji.
Zanim jednak tygrysy znowu pojawią się w Azji Centralnej konieczne jest rozwiązanie kilku innych problemów. Po pierwsze trzeba powstrzymać degradację brzegów rzek powodowaną przez niekontrolowane pożary. Po drugie, konieczne jest odrodzenie populacji ssaków kopytnych. Tylko to może zająć od 5 do 15 lat. Po trzecie, trzeba zająć się problemem bezpieczeństwa ludzi i korzyści, jakie odniosą z obecności tygrysów. W końcu po czwarte Kazachstan i Chiny muszą uregulować kwestie poboru wody z rzeki Ili tak, by dostarczała ona wystarczającą ilość wody do jeziora Bałchasz, którego odpowiedni poziom jest niezbędny do zachowania zdrowia tamtejszego ekosystemu - mówi Palcyn. Uczony dodaje, że WWF i rząd Kazachstanu już współpracują w celu reintrodukcji tygrysa w Azji Centralnej.
Analizy dostępnej literatury wykazały, że w przeszłości tygrys kaspijski występował na obszarze 800-900 tysięcy kilometrów, głównie na izolowanych obszarach wzdłuż rzek i strumieni. Ogólnie rzecz biorąc 2-3 tygrysy zajmowały obszar około 100 kilometrów kwadratowych. Naukowcy dokładnie przyjrzeli się potencjalnym miejscom reintrodukcji tygrysa i stwierdzili, że najbardziej odpowiednia byłaby delta rzeki Ili oraz przyległe doń południowe wybrzeże jeziora Bałchasz. Odpowiedni habitat zajmuje około 7000 kilometrów kwadratowych, a obecnie występująca tam populacja ssaków takich jak dziki i jelenie sprawiłaby, że jeśli reintrodukowano by tam 40-55 tygrysów, to w ciągu 50 lat populacja kotów mogłaby wzrosnąć do 64-98 osobników.
Tygrys amurski (syberyjski) to jedyny podgatunek tygrysa, którego populacja zwiększyła się w ciągu ostatnich 65 lat. Obecnie na wolności żyje może nawet około 540 przedstawicieli tego gatunku. Przeniesienie kilkudziesięciu osobników do Kazachstanu nie zaszkodziłoby rosyjskiej populacji, a dawałoby nadzieję na pojawienie się stabilnej populacji w Azji Środkowej.
Komentarze (0)