Fala uderzeniowa podświetla resztki supernowej

| Astronomia/fizyka
NASA/CXC/Rutgers/K. Eriksen et al.

Supernowa po eksplozji świeci przez kilka tygodni lub miesięcy. Jednak pozostałości po eksplozji świecą przez setki lub tysiące lat. Naukowcy od dłuższego czasu zastanawiali się, co powoduje, że świecą tak długo. Teraz astronomowie odkryli, że - przynajmniej w przypadku supernowej Tycho - za podgrzewanie pozostałości supernowej i wymuszanie w ten sposób emisji promieni X odpowiada wsteczna fala uderzeniowa. Rozchodzi się ona z prędkością 1000 Mach, czyli tysiąc razy większą z prędkością dźwięku. Bez wstecznej fali uderzeniowej nie moglibyśmy badać pozostałości dawnych supernowych - mówi Hiroya Yamaguchi z Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics (CfA).

Eksperci wiedzą, że Tych była supernową typu Ia. Podczas eksplozji materiał gwiazdy został wyrzucony z prędkością ponad 5000 km/s. Gdy materiał ten uderzył w gaz wypełniający przestrzeń międzygwiezdną doprowadził do powstania fali uderzeniowej. Wciąż podróżuje ona z prędkością 300 Mach. Powstała wówczas również wsteczna fala uderzeniowa, która przesuwa się w odwrotnym kierunku z prędkością 1000 Mach. To jak fala świateł stopu, wędrująca po autostradzie w kierunku przeciwnym do kierunku ruchu gdy droga jest zablokowana - mówi Randall Smith z CfA.

Ta wsteczna fala uderzeniowa rozgrzewa pozostałości supernowej wymuszając radiację promieni X. Dzięki wstecznej fali uderzeniowej możemy badać supernową Tycho - mówi Smith.

wsteczna fala uderzeniowa supernowa