Poszukiwania życia to już nie spekulacje, a nauka
Poszukiwania życia we wszechświecie przeszły z fazy spekulacji do fazy nauki opierającej się na faktach. Z taką opinią zgodzili się uczestnicy Breakthrough Discuss Conference, którzy omawiali sposoby poszukiwania życia poza Układem Słonecznym.
Już teraz wiemy, że w promieniu 30 lat świetlnych od nas znajduje się co najmniej kilkanaście egzoplanet podobnych do Ziemi i dziesiątki systemów, w których mogą znajdować się kolejne takie planety. Wiemy, że już zidentyfikowane egzoplanety są skaliste, mają podobną wielkość i gęstość do Ziemi i znajdują się w takiej odległości od swoich gwiazd macierzystych, która pozwala na istnienie wody w stanie ciekłym. Jest jednak jedna duża różnica pomiędzy tymi planetami, a Ziemią. Krążą one wokół gwiazd innych niż Słońce.
Nasze Słońce to żółty karzeł. Gwiazdy tego typu są jasne i stosunkowo niewielkie w porównaniu w wieloma innymi gwiazdami. Nie występują one zbyt często. W naszym sąsiedztwie jest zaledwie 20 żółtych karłów, za to około 250 czerwonych karłów, gwiazd mniejszych, ciemniejszych i chłodniejszych od Słońca. Zapewne podobnie jest w całym wszechświecie, czerwonych karłów jest znacznie więcej.
Podczas ostatnich 3-4 lat okazało się, że każda z takich mniejszych od Słońca gwiazd ma w sąsiedztwie co najmniej jedną planetę. Jak powszechne są planety krążące wokół gwiazd o niewielkiej masie? Bardzo powszechne, mówiła Courtney Dressing, astronom z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Berkeley. Wokół czerwonych karłów typu widmowego M krąży średnio 2,5 planety. Wokół 25% takich gwiazd znajduje się planeta tej samej wielkości i o tej samej temperaturze powierzchni co Ziemia. Biorąc pod uwagę dane, jakimi obecnie dysponujemy, możemy stwierdzić, że w odległości do 32 lat świetlnych od Ziemi powinno znajdować się co najmniej 60 planet podobnych do Ziemi, które krążą w ekosferze swoich planet.
Dotychczas niemal wszystkie znane nam egzoplanety zostały odkryte przez Teleskop Keplera. Urządzenie to bada jednak planety wokół dużych czerwonych karłów. Wkrótce jednak będziemy dysponowali teleskopami zdolnymi do badań średnich i małych czerwonych karłów. Może się wówczas okazać, że nie 25% a 33% gwiazd tego typu ma podobne do Ziemi planety w ekosferach.
Lepsze teleskopy pozwolą nie tylko zauważyć planety wokół mniejszych gwiazd. Możliwe będzie też częstsze ich obserwowanie. Ekosfera mniejszych chłodniejszych gwiazd znajduje się bliżej samej gwiazdy, co oznacza, że znajdujące się w niej planety krążą po ciaśniejszych orbitach, a skoro tak, to częściej będzie można obserwować ich przejścia na tle gwiazd. To zaś oznacza zdobycie większej ilości informacji w krótszym czasie.
Wielu uczestników konferencji, w tym Mercedes López-Morales z Harvard Center for Astrophysics, opowiadało, w jaki sposób będą prowadzone badania atmosfery tych egzoplanet. Mówiąc najkrócej jak to tylko możliwe, będziemy szukali tlenu.
Na Ziemi pojawienie się tlenu jest powiązane z pojawieniem się życia. To jeden czynnik, czyniący tlen tak interesującym. Ponadto tlen łatwo wchodzi w reakcje z innymi pierwiastkami. Jeśli więc występuje w atmosferze oznacza to, że coś go ciągle wytwarza. I bardzo prawdopodobne, że tym czymś są organizmy żywe. Uczeni będą więc szukali w atmosferach egzoplanet tlenu, wodoru i metanu. Jednak takie podejście ma też wady. Atmosfera planety ma zwykle około 1% jej średnicy. Ma więc bardzo słabą sygnaturę. Trzeba wykonać około biliona zdjęć, by mieć pewność, że mamy do czynienia z sygnałem charakterystycznym dla tlenu, mówi López-Morales.
Na szczęście nowe teleskopy będą gotowe do wykonania takiego zadania. Mniej więcej w drugim kwartale przyszłego roku gotowy będzie Transiting Exoplanet Survey Satellite (TESS). W czasie dwuletniej misji przyjrzy się on 200 000 gwiazd. W 2022 roku ma ruszyć Giant Magellan Telescope o rozdzielczości 10-krotnie większej niż rozdzielczość Teleskopu Hubble'a. Będzie on wyposażony w spektrograf G-CLEF, zdolny do zauważenia sygnatury tlenu w atmosferach odległych planet. W końcu w roku 2024 zostanie uruchomiony Extremely Large Telescope, którego światłosiła będzie większa niż łączna światłosiła wszystkich ziemskich teleskopów o średnicy 8-10 metrów. W najbliższych latach astrobiologia zyska więc świetne instrumenty do poszukiwania życia we wszechświecie.
Skądinąd wiemy jednak, że życie może obywać się bez tlenu czy światła. Na razie jednak nikt nie ma pomysłu, jak takie życie odnaleźć. Pozostaje nam więc oczekiwanie na coraz bardziej doskonałe instrumenty badawcze lub trzymanie kciuków za powodzenie misji Breakthrough Starshot.
Komentarze (8)
Jarek Duda, 5 maja 2017, 16:25
To świetna wiadomość dla poszukiwaczy UFO - od teraz uprawiają naukę
thikim, 5 maja 2017, 16:29
Ja nie wiem Ktoś mi to wyjaśni?
Z tym zgoda. Planety podobne do Ziemi w jakimś tam stopniu są powszechne.
Zasadniczo jak jest tlen to jest i woda. Może jednak lepiej szukać wody?
Ogólnie nie wyobrażam sobie planety z dużą ilością wody w stanie ciekłym na której nie byłoby życia.
Ale życie na Ziemi powstało 4,1 mld lat temu. I co? I nic. Nic się nie działo specjalnego przez 3,5 mld lat
A potem, 500 mln lat temu, życie eksplodowało.
A potem znowu nic się specjalnego nie działo, poza dwoma wielkimi wymieraniami i kilkoma mniejszymi.
Aż do tych kilku milionów lat temu gdy ruchy płyt tektonicznych zgoniły małpę z drzewa.
Do czego dążę to że życie napotyka bariery które trudno mu przeskoczyć bez dodatkowej sekwencji czynników środowiskowych. I te sekwencje zdarzają się dużo rzadziej niż samo życie.
UFO nie równa się życie na innych planetach
Gość Astro, 5 maja 2017, 16:51
https://pl.wikipedia.org/wiki/Oaza_hydrotermalna
Możesz wyjaśnić w jakim? Polecam rozwadze termin selekcja obserwacyjna. Na podwórku łatwiej mi dostrzec psiura niż bakterię, a z perspektywy wsiury na psiurze łatwiej dostrzec inną wsiurę niż psa.
Może lepiej, ale spektroskopia atmosfer planetarnych to spore wyzwanie (dopiero raczkuje). Nie jestem też pewien czy klimatolodzy w prosty sposób ze składu atmosfery potrafią przewidzieć ilość ciekłej wody na powierzchni.
O jakich sekwencjach myślisz?
Jarek Duda, 5 maja 2017, 16:52
Obecnie życie radzi sobie w niewyobrażanych warunkach, np. https://phys.org/news/2017-04-life-ten-kilometers-seafloor.html
Aczkolwiek początki życia są niezwykle trudne - "nauczenie się" mechanizmów metabolizmu, replikacji, odporności ... myślę że zakres parametrów w których życie może się zacząć - dojść do pierwszych komórek - jest niezwykle ograniczony ...
Utlenianie oraz światło są względnie łatwo dostępnym źródłem energii - czym chciałbyś je zastąpić podczas początków życia?
Szukają na podstawie tlenu pewnie dlatego że łatwiej - ze względu na charakterystyczne wąskie linie widmowe:
Czyli widzisz pik w konkretnym miejscu w spektrum, prawie na pewno oznacza on tlen w atmosferze.
Dla wody są trochę szersze:
Co do "500 milionów lat temu życie eksplodowało", mówisz o dużych wielokomórkowcach ... na długo wcześniej wszystko było wypełnione prostszymi organizmami, szczególnie prokariotami.
ps. co do UFO, uważasz że oni poszukują tych wyprodukowanych na Ziemi?
thikim, 5 maja 2017, 18:02
Nie zrozumiałeś - więc powtórzę:
Życie nie może się obyć bez tlenu. Nie znamy ani jednej takiej formy życia. Tak jak nie znamy wody bez tlenu
Czy ktokolwiek zna formę życia bez tlenu?
Nie piszę o oddychaniu tlenem. Piszę o tym że organizmy żywe zawierają tlen.
Człowiek dla przykładu - około 65 % masy człowieka to tlen.
Samo narzucenie warunku wody ciekłej = narzucenie warunku że jest tlen.
Jeśli są takie trudne początki życia to czemu powstało niemal natychmiast?
Początki życia są bajecznie łatwe w skali geologicznej a taka jest właściwa jak mówimy o planetach.
Góra mówimy tu o kilkudziesięciu mln lat. To jest nic w porównaniu do 3500 mln lat gdzie życie nie mogło przejść do form bardziej skomplikowanych.
Tak. Oczywiście to miałem na myśli. Chodziło mi o następny etap rozwoju. Zauważ że przez 3,5 mld lat życie nie potrafiło dojść do powstania bardziej złożonych form. A potem bach i było ich pełno.
Tu można się zastanowić: był jeden praprzodek czy wielu? Czy była to bardzo rzadka mutacja czy takie mutacje były powszechne. Nie wiem
Szukają z pewnością tych spoza Ziemi, co niczym niezwykłym nie jest. Niezwykłe że szukają ich tak daleko od ich domów
Bez rezultatu. Ja tam szybciej znajdę człowieka na Ziemi niż na Plutonie
A że jest pełno niezidentyfikowanych obiektów latających? To nie równa się życiu na innych planetach.
Jak człowiek idzie sobie ulicą to mija pełno niezidentyfikowanych form życia jak najbardziej jednak ziemskich.
Podsumowując:
życie to prawo fizyki, zaryzykuję przypuszczenie, że kilka milionów lat, woda, do tego węgiel i parę pierwiastków i mamy życie
życie wielokomórkowe to zbieg praw fizyki
życie inteligentne to wygrana w lotka
a cywilizacja też nie powstała od razu, w skali istnienia gatunku naszego cywilizacja to bardzo krótki okres.
Każde przejście dalej wymaga pewnej zewnętrznej sekwencji zdarzeń. Bez tego ewolucja nie ma powodu aby coś zmieniać w stworzeniach. Bez tego stworzenia pozostają miliony i miliardy lat takie same. Nie ma rozwoju.
Większym cudem jest ta sekwencja zdarzeń która prowadzi do powstania bardziej skomplikowanego organizmu.
Bo jedno odstępstwo i wracamy od organizmów prostych.
Nad tym się zastanawiałem bo tego nie wiedziałem. Dzięki.
Moja myśl jest taka że niczym się nie da
Jajcenty, 5 maja 2017, 18:33
A bez wodoru? Bez siarki? Fosforu? W wodzie jest więcej tlenu niż w powietrzu (jakieś 88% wody to tlen), a nie oddychamy wodą, ba nawet ryby tego nie robią, co dowodzi, że takie rozumowanie nie ma wiele sensu. Przypominam też, że prawie cały wolny tlen tutaj jest pochodzenia biologicznego. Pierwotnie sinice go wydaliły ergo istnieje życie beztlenowe, a nawet takie co mu tlen szkodzi. Astro dał Ci namiar, to co znaleziono wokół kominów dowodzi, że życie ma w tyle nasze nakazy i zakazy jakie to życie ma być. Jak będzie trzeba to będzie oddychać ciekłym chlorem wydychając dym chlorku amonu, może nawet od razu w wygodnych w składowaniu kostkach.
edit. @Astro Właśnie! zacznijmy od protona i jego kwarków
Gość Astro, 5 maja 2017, 18:35
Jak zwykle nierozumnie idziesz w zaparte, zatem wyłuszczę:
Wodór tym bardziej.
Ed. Jajcenty, teraz Ty mnie nieco ubiegłeś.
Jarek Duda, 6 maja 2017, 12:23
Właśnie poszukałem - ciekawy artykuł sprzed 2 miesięcy: http://www.bbc.com/news/science-environment-39117523
Twierdzą (kontrowersyjne) że przesunęli początek do 4.28 mld lat, czyli gdy Ziemia miała ~300 mln lat ...
... ale to są tylko jakieś tuby bogate w żelazo - pytanie czy to jest życie czy tylko rdza ...
https://en.wikipedia.org/wiki/Evolutionary_history_of_life#Earliest_evidence_for_life_on_Earth
W każdym razie powstanie życie potrzebowało raczej setek milionów lat ...
Ale przede wszystkim sam czas to za mało - przez wąski zakres parametrów miałem raczej na myśli dostęp do kluczowych czynników jak właśnie tlen czy światło w rozsądnym spektrum.
Ogólne proporcje pierwiastków sąsiednich nam planet mogą być podobne, kwestia jest jak są rozłożone - szczególnie o gęstość i skład atmosfery.
Co do "poszukiwaczy UFO" ... jest tutaj spore spektrum podejścia cywilizacji do możliwości istnienia życia poza jej planetą - od kompletnego wykluczenia ... aż do np. zaklasyfikowania Man in Black jako film dokumentalny
Ta podziałka jest dość rozmyta i ma tendencję do przesuwania się w prawo.
Podczas gdy powyższy artykuł twierdzi że uczynił nauką szukanie jakiegokolwiek życia ... naukowe szukanie inteligentnego przecież zaczęło się kilka dekad temu - SETI, Arecibo: https://en.wikipedia.org/wiki/Search_for_extraterrestrial_intelligence
Ze względu na skale czasowe, takie hipotetyczne inteligentne życie powinno nas wyprzedzać technologicznie o przynajmniej tysiące lat, więc przy (ponoć już naukowym) założeniu możliwości jego istnienia, naturalną konsekwencją wydaje się możliwość jakiegoś jego dostępu do naszej planety ... na której właśnie skupiają się poszukiwacze UFO
ps. dobry kanał futurystyczny: https://www.youtube.com/channel/UCZFipeZtQM5CKUjx6grh54g