Biodegradowalna granulka na zapalenie ucha
Akademicy z Uniwersytetu w Nottingham opracowali niewielką granulkę, która w sposób kontrolowany uwalnia antybiotyki w uchu środkowym. Jak tłumaczą twórcy, można ją wszczepić podczas zabiegu zakładania drenażu wentylacyjnego. Łatwo się domyślić, że przyniesie to dużą ulgę dzieciom cierpiącym na nawracające lub przewlekłe wysiękowe zapalenia ucha środkowego.
Przez okres 3 tygodni miniaturowa tabletka uwalnia wystarczającą ilość antybiotyku, by zwalczyć wszystkie potencjalne infekcje, które aż w 20% przypadków mogłyby sprawić, że konieczna stałaby się 2., a nawet 3. operacja.
Pracami brytyjskiego zespołu kierowali profesorzy John Birchall oraz Roger Bayston. Szczególnie obawiamy się o dzieci, u których nawroty zapalenia ucha środkowego występują mimo drenażu wentylacyjnego, istnieje bowiem ryzyko trwałego uszkodzenia błony bębenkowej lub ucha środkowego – opowiada Birchall. Dzięki wysiłkom multidyscyplinarnego zespołu – poza otolaryngologami w projekt zaangażowali się też mikrobiolodzy, farmaceuci i chirurdzy – wiele dzieci nie będzie już cierpieć, nie będą też mieć problemów z mową i jej rozumieniem oraz uczeniem się.
Rurki wentylacyjne zwykle wypadają samoistnie po ok. 9 miesiącach i nie wymagają usuwania z błony bębenkowej. Najczęściej laryngolog znajduje ją w woskowinie zalegającej przewód słuchowy. Niestety, później u części dzieci znowu rozwija się zapalenie ucha.
W stanie zapalnym wyściółka jamy bębenkowej produkuje wydzielinę, która zalewając ucho środkowe, wywołuje niedosłuch. Po ustąpieniu infekcji wydzielina powinna być usuwana, ale nie zawsze się tak dzieje. Zmiany wysiękowe występują częściej u maluchów z przerostem migdałków podniebiennych. Badania zespołu z Nottingham wykazały, że w przebiegu zapalenia ucha środkowego bakterie tworzą biofilmy, które utrudniają lekom dostęp do miejsc receptorowych. Wskutek tego mikroby stają się 1000-krotnie mniej wrażliwe na ich działanie. W większości wypadków antybiotyki pomagają tylko czasowo i konieczne są kolejne drenaże.
Testowaliśmy w laboratorium wpływ antybiotyków na biofilmy, ale szybko stało się jasne, że potrzebne są o wiele wyższe stężenia leków. Z tego powodu wiedzieliśmy, że antybiotyki doustne się nie sprawdzą. Opracowaliśmy biodegradowalną granulkę antybiotykową, którą można umieścić bezpośrednio w uchu – czyli tam, gdzie w danym momencie jest stan zapalny – wyjaśnia dr Mat Daniel.
Potem przyszła kolej na opracowanie metody niszczenia biofilmu. Za ten etap prac odpowiadał dr Saif Al-Zahid. Bakterie biofilmu trzymają się razem w mocnej macierzy [nadaje ona biofilmowi zorganizowaną przestrzennie strukturę]. Ostatnio odkryliśmy, że wykrztuśna N-acetylocysteina potrafi skutecznie rozbić macierz, uwalniając bakterie, które zaczynają się unosić w formie przypominającej plankton. Dzięki temu antybiotyki skuteczniej wykonują swoje zadanie. […] N-acetylocysteina zapewnia też dodatkową korzyść, ponieważ zmniejsza ilość wysięku.
Komentarze (0)