Przeszacowane żaby
W dawnych czasach górnicy zabierali ze sobą do kopalń kanarki, by ostrzegały ich przed wzrostem stężenia metanu. W środowisku naturalnym takimi "kanarkami" są żaby - te niezwykle wrażliwe na zmiany płazy bardzo szybko pokazują nam niepokojące zjawiska.
Najnowsze badania przeprowadzone na North Carolina State University sugerują, że największy amerykański program monitorowania płazów zawiera błędy, które mogą prowadzić do przeszacowania ich populacji.
North American Amphibian Monitoring Program (NAAMP) został uruchomiony przez Amerykańską Służbę Geologiczną pod koniec lat 90. ubiegłego wieku, gdy zauważono, że płazy szybko reagują na zanieczyszczenia środowiska. NAAMP bazuje na pracy ochotników, którzy o określonych porach roku na wyznaczonych terenach liczą płazy, nasłuchują odgłosów żab i składają raporty dotyczące liczebności oraz poszczególnych gatunków.
Doktor Ted Simons, wykładowca biologii na NC State, postanowił dowiedzieć się, na ile ochotnicy są w stanie prawidłowo określić liczebność poszczególnych gatunków żab. Zmodyfikował więc swoje "Bird Radio", które wcześniej wykorzystał do badania prawidłowości szacunków liczebności ptaków i stworzył "Ribbit Radio", czyli serię zdalnie sterowanych odtwarzaczy, które wykorzystał do naśladowania skrzeku żab.
Po rozstawieniu ich w terenie, poddał ochotników biorących udział w NAAMP testom. Bardzo szybko okazało się, że ochotnicy popełniają sporo błędów. Przede wszystkim polegających na informowaniu o tym, że usłyszeli skrzek gatunku, który w ogóle nie był odtwarzany. "To w dużej mierze wina ludzkiej natury. Obserwatorzy chcą usłyszeć tak dużo gatunków, jak to tylko możliwe i czasami uszy nas oszukują" - mówi Simons.
Jego badania są o tyle istotne, że fałszywe dane trafiają do bazy i są poddawane analizie tak samo, jak prawdziwe. Pojawiają się więc informacje o większym niż rzeczywiste rozprzestrzenieniu różnych gatunków. To, oczywiście, powoduje, że program NAAMP mija się z celem, gdyż nie daje prawdziwego obrazu zmian w środowisku.
Badania Simonsa pozwolą Służbie Geologicznej na opracowanie lepszych metod eliminacji fałszywych danych, poprawienie jakości monitoringu i, co za tym idzie, uzyskanie lepszego obrazu całości.
Komentarze (0)