Zaślepione przez zazdrość
Zazdrość oślepia i to dosłownie. Podczas eksperymentu psycholodzy wykazali bowiem, że kobiety, u których sztucznie wywołano uczucie zazdrości, były tak rozproszone przez nieprzyjemne zdjęcia i grafiki, że nie potrafiły dostrzec poszukiwanych obiektów.
Profesorowie Steven Most i Jean-Philippe Laurenceau z Uniwersytetu w Delaware badali heteroseksualne pary. Kobiety i mężczyźni siadali w pobliżu siebie przy różnych komputerach. Panie miały wypatrywać zdjęć krajobrazów w szybko przepływającym strumieniu obrazów. Miały przy tym ignorować nieprzyjemne widoki (makabryczne sceny bądź grafiki). W tym samym czasie panowie oceniali atrakcyjność wyświetlanych na ekranie krajobrazów.
Po upływie pewnego czasu eksperymentatorzy zapowiadali mężczyznom, że będą teraz określać atrakcyjność samotnych kobiet. Na końcu pytano ich partnerki, jak bardzo przejęły się zmianą "treści" zadania. Okazało się, że im bardziej dana kobieta czuła się zazdrosna, tym bardziej rozpraszały ją brutalne zdjęcia i trudniej jej było wytropić widoczki. Co ważne, związek między zazdrością a ślepotą wywołaną emocjami pojawiał się tylko wtedy, gdy partner oceniał inne przedstawicielki płci pięknej. W ten sposób udało się wyeliminować wyjściowe różnice poziomu wykonania.
W przyszłości akademicy z Delaware planują przeprowadzić podobny eksperyment z mężczyznami w roli głównej. Wtedy też wyjdzie na jaw, czy panowie są w mniejszym, czy większym stopniu zaślepiani przez zazdrość.
Komentarze (5)
KONTO USUNIĘTE, 14 kwietnia 2010, 18:28
Z pewnością każda silna emocja oślepia,dekoncentruje,ogłupia (niepotrzebne skreślić).
este perfil es muy tonto, 15 kwietnia 2010, 22:23
zapodajcie jak znacie wyniki badań na temat różnych rodzajów inteligencji kobiet i mężczyzn i np rozkładu IQ(słyszałem że IQ u facetów generalnie niższe,ale znacznie częściej zdarzają się z baaardzo wysokim,czyli że kobiety średnie,stąd w elicie intelektualnej są głównie faceci)
Ziri, 29 kwietnia 2010, 16:25
Jaki sens ma związek, w którym ma miejsce zazdrość?
Jeśli jestem zazdrosna o swojego partnera, tzn.
1. nie ufam mu
2. jestem zakompleksiona, lub mam inne problemy ze sobą
Rozumiem zazdrość nastolatków, ale dorośli, rozumni ludzie?
KONTO USUNIĘTE, 29 kwietnia 2010, 20:16
Zależy Ci na nim.
Punkty 1 i 2,które są zależne od Ciebie.
On dostarczy Ci te właściwe.Czego Ci nie życzę
Marek Nowakowski, 30 kwietnia 2010, 04:31
Z mózgownicy trzeba wyciskać ile się da (ale najlepiej przez zabawę). Czasem jest tak, że "kto nie zdradza - ten nie wsadza". Czyli większość ludzi jest "rozpłodowymi marionetkami w łapskach ewolucji". Jeśli o tym nie wyczytali nigdzie albo sami nie doszli to tego wniosku z obserwacji świata calego. Instynkty macierzyńskie i ojcowskie, model małżeństwa i dzietności, banki spermy, szukanie majętnego lub pięknego partnera bez toksykomanii innych nałógw czy optymalnego BMI lub preferencyjne. Ale to wsztytko wiecie, więc nie wiem po co sam to piszę. Przez zdrady do rękoczynów dochodzi albo cyber-zemst lub usunięcia dawnej miłości, która znalazła lepszego, starszego, mądrzejszego itp., itd. Zaburzenia wtedy są widoczne gołym okiem czy to natychmiastowe, przejściowe lub zatajone (wybuch powtórny nastąpi lub nie). Dominacje w związku też są dlatego miłość platoniczna jest najlepsza. Chyba, że ktoś się kręci w pobliżu dla jakiejś "korzyści". IQ nie ma co dzielić na płcie z tego co widzę. 'Glupota' sama się ujawnia po kilku minutach rozmowy. Kto ma fryc na "kogucika" to zrobil sobie go dla głupoty czy dla badań by rozmawiać o swej fryzurze z ludxmi co sądzą o takim 'uczesaniu'? W sumie mnie to wszystko przeraża jakimi prawami się rządzi rozpłód homo sapiens, bo homo internetus całą ewolucję rozpłodową ma w paluszku. Można by miny kobiet sztucznie modyfikować (nie fotoshopem). Np depresja to sztuczny uśmiech, euforia to mina smutna. Twarze zrobić na amfetaminowych zjazdach lub kacu lu po zdarzeniach wesołych czy smutnych . . . sukcesach, porażkach itd., itp. Jeśli ktoś robi badania na własną rękę czy też gada bzdury po pijaku (słowotok) albo ankiety przeprowadza zbiorowe z guglacza bez terminu ich zakończenia czy limitu ankietowanych to też może być obiektem badań nie wiedząc o tym albo udając, że nie wie, a sam obserwuje badaczy. Ale oni ze sobą nie rozmawiali przed oceną fotasków? Głupi 'MENszczyzna' będzie szukał głupszej żony, mądry mężczyzna poszuka żony mądrzejszej, a ten co żony nie szuka to się rozmnażać nie chce. Nawet miłość z humanistycznego ogólniaka, może dobrze dać w kość dla chłopaka z maturą, któremu nie chciało się edukować na zaocznych studiach płatnych (uśmieszków nie używam na forach celowo). Związki na przymus czy to dla seksu lub bo tak musi być albo rwanie lachonów/ciach na dyskach marnych zakrapianych syfiastymi trunkami nie ma sensu najmniejszego. A na końcu tego wszystkiego zaczyna się przekwitanie i impotencja co prowadzi do zdrady . . .
Pamięć do facjat z portalu społecznościowego zapełnia wszystkie 'sloty dlugotrwaltch twarzy' w mózgu. Kobietą nie jestem to nie wiem jak ich pamięć działa do zapamiętywania twarzy przyszłych mężusiów/konkubentów.