Nowa metoda diagnozowania choroby wieńcowej
Używając specjalnie przygotowanego rezonansu magnetycznego (MRI), naukowcom udało się zdiagnozować chorobę wieńcową (chorobę niedokrwienną serca) u 88% pacjentów, którzy skarżyli się na ból w piersiach. Oznacza to, że MRI jest równie skuteczną metodą diagnozowania tego schorzenia, co metody konwencjonalne. Jest przy tym obarczony mniejszym ryzykiem.
Choroba wieńcowa to główna przyczyna śmierci w USA (ponad milion zawałów i 0,5 miliona zgonów rocznie). W Polsce na chorobę niedokrwienną serca cierpi blisko 2 miliony osób, a 40 000 rocznie z jej powodu umiera.
Obecnie najczęściej wykorzystywaną metodą jej diagnozowania jest angiografia wieńcowa, czyli cewnikowanie serca. Polaga ona na wprowadzeniu poprzez jedną z żył cewników, które pozwalają uzyskać na ekranie obraz tętnic i określić miejsca ich zwężenia. Metoda ta jest obarczona niewielkim ryzykiem przebicia ścianek tętnic lub naruszenia zalegających w tętnicach złogów, które mogą się odkleić i spowodować atak serca.
Stosuje się również nieinwazyjną ultrasonografię, która jednak nie jest tak dokładną metodą diagnostyczną.
Dotychczas stosowany rezonans magnetyczny nie nadawał się do diagnostyki poruszających się narządów, gdyż nie można było uzyskać w tym przypadku wystarczająco wyraźnego obrazu. W ciągu ostatnich dwóch lat MRI udoskonalono jednak na tyle, że Ricardo Cury z Massachusetts General Hospital, mógł stwierdzić: Ostatnie prace pozwalają nam na uzyskanie obrazu poruszającego się serca. Teraz można obserwować ten organ w czasie rzeczywistym, a obraz jest wyraźny.
To jak otwarcie klatki piersiowej i oglądanie bijącego serca – mówi Renato Santos, kardiolog z Wake Forest University Baptist Medical Center. Dotychczas MRI był narzędziem badawczym. Teraz, po raz pierwszy, jest prawdziwym narzędziem diagnostycznym.
Wyniki prac nad wykorzystaniem rezonansu do diagnostyki choroby wieńcowej opublikowano w lipcowym numerze pisma Radiology, a testy, które dowiodły przydatności tej metody przeprowadzili badacze z Harvard Medical School i Beneficencia Portuguesa Hospital w Sao Paulo.
Komentarze (0)