Microsoft na zakupach, rewolucja w świecie gier?
Microsoft kupi izraelską firmę 3DV Systems, która specjalizuje się w produkcji kamer 3D. Rozwijana przez Izraelczyków technologia pozwala kamerom rozpoznawać odległości pomiędzy obiektami i przetwarzać obraz w czasie rzeczywistym w dużej rozdzielczości. Przeznaczając 34 miliony dolarów na zakup przedsiębiorstwa, Microsoft zyska technologię, która pozwoli na sterowanie konsolą Xbox czy komputerem stołowym Surface za pomocą gestów.
Kamery zbierają informację o obiektach wysyłając w ich stronę impulsy światła w podczerwieni i analizując odbicia. Obiekty, w zależności od swojego położenia, są organizowane w warstwy. Odcienie szarości wyznaczają odległości, a na całość nakładane są kolory.
Kamery pracują z szybkością 60 klatek na sekundę, a dokładność pomiaru odległości wynosi od 1 do 2 centymetrów. System jest zatem wystarczająco doskonały, by zadebiutować w najnowszych grach. Teraz pozostaje czekać na stworzenie odpowiedniego oprogramowania, dzięki któremu gry będą mogły współpracować z kamerą.
Poniżej zamieszczamy kilka filmów prezentujących możliwości technologii 3DV Systems:
Komentarze (14)
Natsume, 2 kwietnia 2009, 21:50
jał! a ja myślłam, że czegoś takiego nie dożyje xD
lando, 2 kwietnia 2009, 23:41
http://www.camspace.com/
... stare!
este perfil es muy tonto, 3 kwietnia 2009, 06:27
kolejny krok w zmianie więzi społecznych,tym razem zastąpi to w dużej mierze wspólne uprawianie sportu i aktywności fizycznej
thibris, 3 kwietnia 2009, 09:07
Czyli co ? Ludzie nie będą przez to razem biegać, jeździć na rowerach, grać w nogę, kosza, tenisa ? Jakoś sobie nie wyobrażam obijania się po domu przed takim systemem, zamiast biegania za szmacianką po boisku. Chyba za daleko idące wnioski wyciągasz z tej nowości
Rowerowiec, 3 kwietnia 2009, 12:19
Nie ma szans na to by ludzie przestali uprawiać sport na świeżym powietrzu. Po prostu ludzi ciągnie do natury. Wynika to z naszego pochodzenia. Zresztą kupimy taki sprzęt i dosięgnie nas http://kopalniawiedzy.pl/wscieklosc-komputerowa-agresja-slowna-fizyczna-John-Charlton-7199.html hehe bo w końcu wszystko sie psuje. Zresztą musimy sobie to kupić, anie każdy ma kasę na takie gierki. Może to dziwne, ale wole pojechać sobie do lasu rowerem z moją dziewczyną siąść na ławce i przytulać tego komputer nigdy mi nie da. Tak prosto żyć normalnie, a ludzie zawsze muszą wszystko komplikować...
este perfil es muy tonto, 3 kwietnia 2009, 18:19
powietrze wiejące sobie wentylatorem załatwisz,las sztuczny itd. wszystko zmierza ku łudzeniu zmysłów w stylu matrixowym,a dlaczego?bo w wirtualnym można żyć lepiej-usunąć ból,wyglądać idealnie,robić ryzykowne rzeczy.a skoro teraz będzie można łączyć prostą wirtualną przyjemność z rozwojem fizycznym to zdobedzie to dużą popularność i część boisk opustoszeje.
thibris, 3 kwietnia 2009, 19:12
Ale tu nie chodzi o sztuczne nawiewy powietrza, leśną fototapetę, czy symulującą korzenie podłogę - las to nie dom i nic tego nie zmieni. To samo spotkanie z żywymi ludźmi i kopanie piłki czy inny sport. Sport kontaktowy to sport kontaktowy. Wśród znajomych grających w Fifę bądź PESa jakoś nie ma ludzi, którzy by marudzili przed wyjściem na boisko. Według mnie nie ma co panikować.
este perfil es muy tonto, 3 kwietnia 2009, 20:35
"nic tego nie zmieni"hmm widzę że patrzysz na sprawę "z punktu widzenia dwóch najbliższych tygodni"naprawdę nie widzisz że wszystko zmierza ku temu by wrażenia zmysłowe dostarczane przez coraz to nowe media byłby jak najbardziej zbliżone do rzeczywistości(a nawet lepsze,bo można usunąć te nieprzyjemne).niemal z natury rzeczy i dziejowej konieczności zmierzamy do Matrixa/pozamykania wszystkich w butlach/kapsułach dających maksimum przyjemności.ja się temu tak nie sprzeciwiam,rozwój i postęp może pociągnie za nas AI,a jak dobrze się ustawimy(że "butle" będą niezbędne)to sobie szczęśliwie pożyjemy-może np. będziemy mieć tylko wirtualne dzieci i po prostu ludzkość wyginie,no może prócz garstki naukowców,którym(czym by nie byli-ludźmi czy sztuczną inteligencją)społeczeństwa wielomiliardowe nie będą potrzebne(maszyny same się obsłużą)
thibris, 3 kwietnia 2009, 21:46
Hmmm... Ja po prostu mówię to co wiem i widzę po sobie, dla mnie virtual (choć sam nie wiem ile w nim siedzę) nigdy nie zastąpi kontaktów w rzeczywistości. Wybacz, ale nie potrafię patrzeć z punktu widzenia odmiennego w tej sprawie.
patrykus, 3 kwietnia 2009, 22:07
A taki matrix np. Gdybyś mógł się podłączyć i nie widzieć żadnej różnicy, co nazwałbyś virtualem? W tej chwili świat wirtualny jest często uznawany za gorszy, ze względu na swoją niedoskonałość.
thibris, 4 kwietnia 2009, 10:32
Od systemu kamer rozpoznającego gesty i położenie użytkownika, do Matrixa droga daleka, tak że jestem spokojny o rozróżnianie rzeczywistości od świata wirtualnego przez jakiś czas
este perfil es muy tonto, 4 kwietnia 2009, 12:10
zapewne będziemy umierać jako stare pryki narzekające dokąd ten świat zmierza i nie potrafiące korzystać z wielu urządzeń
thibris, 4 kwietnia 2009, 16:17
Nie wiem jak Ty, ale ja już tak mam. Dzisiaj pokoleń nie dzieli 15-20 lat jak to drzewiej bywało, lecz 5-10...
mikroos, 4 kwietnia 2009, 20:39
Złota myśl