ARM wchodzi na rynek serwerów
ARM ogłosił, że dzięki swojemu nowemu procesorowi Cortex-A9 ma zamiar zaistnieć na rynku serwerów. Jest to o tyle zaskakujące, że firma znana jest z produkcji energooszczędnych procesorów, które są obecne m.in. w większości wytwarzanych smartfonów.
Firma uważa jednak, że jej najnowszy układ - Cortex-A9 - który umożliwia zastosowanie w procesorze nawet czterech rdzeni, jest na tyle wydajny, iż może zostać zastosowany w serwerach.
Nie wiadomo, jak rynek zareaguje na ofertę ARM. Olbrzymią popularnością cieszą się bowiem serwery korzystające z architektury x86. W samym czwartym kwartale 2007 roku rynek tego typu maszyn zwiększył się o 10,3%. Architektura ARM może więc spotkać się z chłodnym przyjęciem. Z drugiej jednak strony energooszczędny procesor może znacznie zmniejszyć koszty użytkowania farm serwerowych.
Cortex-A9 ma zadebiutować na rynku w przyszłym roku.
Komentarze (5)
Gość tymeknafali, 21 czerwca 2008, 01:58
Zależy jak energooszczędność przekłada się do wydajności i ile faktycznie pozwoliła by zaoszczędzić. Ciekawy czy się na rynek dostanie.
shg, 21 czerwca 2008, 17:12
Zacząć należało by od tego, że ARM nie jest producentem (wytwórcą) procesorów. Oni żyją z udzielania licencji na ich rdzenie, a produkują inne firmy, większość liczących się producentów układów cyfrowych ma w ofercie procesory z rdzeniem ARM.
Energooszczędne i wydajne są. Atary rdzeń ARM7TDMI ma wydajność około dwukrotnie większą od też starego 486. Pobór mocy odpowiednio kilkadziesiąt mW i kilka W.
W nowszych rdzeniach (ARM9, Cortex) stosunek wydajności do poboru mocy wygląda jeszcze lepiej.
Ogólnie to chyba rdzenie ARM w kwestii powyższego stosunku zajmują wiodącą pozycję na rynku.
W mniejszych rozwiązaniach sieciowych są już od dawna (ARM9 w switchach), poza tym komórki (znakomita większość).
Linux na ARMy jest już od dawna, zresztą wielu entuzjastów stawiało już sobie w domu mniejsze lub większe serwery na ARMach.
Gość tymeknafali, 21 czerwca 2008, 18:11
Hmmm.... wygląda na korzystną sprawę z tego co piszesz shg...
W takim razie nie rozumiem dla czego miałyby "spotkać się z chłodnym przyjęciem"
Czy mógłbyś coś więcej o tym napisać?
shg, 21 czerwca 2008, 19:06
Pewnie dlatego: "Nie chcemy, bo to nie ajbijem", albo z powodu braku jakiejś innej naklejki na obudowie.
Gość tymeknafali, 21 czerwca 2008, 23:44
Wiesz, w tym momencie pozwolę sobie zacytować słowa Szatana z filmu "Adwokat Diabła":
"Próżność, to mój ulubiony grzech ludzki"