Dzień Sewarda
W marcu 1867 roku Rosja sprzedała USA Alaskę. Car Aleksander II obawiał się, że w przyszłej wojnie z Wielką Brytanią straci te ziemie łącznie z Aleutami. Ponieważ nie przynosiły one żadnych wymiernych korzyści, minister spraw zagranicznych naszego wschodniego sąsiada porozumiał się z Amerykanami.
Transakcję sfinalizował William Henry Seward, który piastował w latach 1861-69 funkcję sekretarza stanu, a podczas wojny secesyjnej był jednym z najbliższych współpracowników prezydenta Abrahama Lincolna.
Nowy stan kosztował Amerykę aż 7,2 mln dolarów. Wielu ludzi wyśmiewało Sewarda za "interes życia". Zastanawiano się, jak można wydać tyle pieniędzy na obszar wysunięty tak daleko na północ. Gazety prześcigały się w wymyślaniu nowych, oczywiście złośliwych, nazw dla Alaski. W ten sposób zyskała ona miano "głupoty Sewarda", "lodówki Sewarda" oraz "ogrodu niedźwiedzi polarnych".
Koniec końców na półwyspie odkryto najpierw złoto (lata 90. XIX wieku), a potem ropę naftową (1968), okazało się więc, że sekretarz stanu miał głowę do interesów. Od pewnego czasu w ostatni poniedziałek marca na Alasce obchodzony jest Dzień Sewarda.
Komentarze (9)
waldi888231200, 31 marca 2008, 16:10
Po co im Alaska skoro w zeszłym roku już wbili flagę w ziemię pod biegunem. 8)
mikroos, 31 marca 2008, 16:43
Wbić to sobie mogą równie dobrze szpadel w pole buraków. Sami podpisali umowę międzynarodową o bezpaństwowości terenów pod Arktyką
Gość Guardian, 31 marca 2008, 17:14
Tak jak wbili szpadel w pola naftowe w Afganistanie i Iraku.
Piotrek, 31 marca 2008, 17:19
To tylko zwykły głupkowaty papierek, czego się nie robi dla kasy, zaatakowali Wietnam, Irak i na pewno nie w imię wolności tylko interesów. Prędzej czy później złoża zostaną wyssane przez Nich.
mikroos, 31 marca 2008, 17:28
Ale niekoniecznie zrobią to Rosjanie. Bardzo niekoniecznie, rzekłbym.
waldi888231200, 31 marca 2008, 18:27
Oczywistym jest że jadro ziemi jest wspólne ;D ( oczywiście do czasu aż się tam ktoś dokopie) ;D
A jeśli za parę lat lody się stopią, to wynurzy się kolejny kontynęt z ślicznie łopocącą flagą. 8)
Douger, 1 kwietnia 2008, 16:03
Niestety pod lodami Artktyki, w przeciwieństwie do Antarktydy nie ma stałego lądu. Jest to tylko zamarznięty ocean.
waldi888231200, 1 kwietnia 2008, 20:05
Ciekawe , czyżby zamarznięte wejście do wnętrza ziemi?? 8)
wojciech89, 8 kwietnia 2008, 20:53
Sorry za odkopanie tematu, ale to nie do końca zasługa Sewarda Bardziej Krzyżanowskiego, ale oczywiście kto by się tam jakimiś Polaczkami przejmował (patrz:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=972 )